Choć do zakończenia rozgrywek w rundzie zasadniczej Futsal Ekstraklasy pozostały jeszcze dwie kolejki (Piast i Gatta mają 1 mecz do rozegrania), to znamy już podział na grupę mistrzowską i spadkową.
Kluczowy był tu mecz w którym Red Dragons Pniewy przegrały u siebie z Gattą 4:6. „Smoki” zgromadziły 28 punktów i nie mają już szans na wejście do górnej szóstki. W praktyce oznacza to, że pniewianie do końca sezonu będą grać mecze towarzyskie, bo spadek też im nie grozi. Pozostałe jednak zespoły jeszcze mają o co walczyć. To w głównej mierze zasługa Pogoni 04 Szczecin. Portowcy zanotowali serię zwycięstwa, co dało im łączy dorobek 15 punktów i mogą jeszcze nawet wyrwać się z miejsca barażowego. Tracą bowiem do AZS UŚ Katowice tylko trzy oczka, a do Red Devils – 4.
W górnej szóstce jeszcze będzie walka o zajęcie trzeciego miejsca, co daje przywilej rozegrania trzech spotkań u siebie w rundzie finałowej. Pewne tego są już zespoły Rekordu i FC Toruń. Ten ostatni zespół może jeszcze zsunąć się w najgorszym wypadku na trzecią lokatę. Niestety najmniejsze szanse na to, by zakończyć tę część sezonu na trzeciej lokacie ma Piast, gdyż gliwiczanom pozostał do rozegrania tylko jeden mecz, ale każda zdobycz będzie cenną przed rundą finałową. Ewentualna strata do trzeciej lokaty może bowiem przy sprzyjających wynikach wynieść tylko trzy punkty.
W sytuacji, która ma w tej chwili miejsce, głośno trzeba powiedzieć, ze szkoda, że nie ma podziału punktów, bo w tedy ten finisz rozgrywek byłby bardzo ciekawy i nawet zajmująca szóste miejsce obecnie Acana miałaby realne szanse na mistrzostwo.
Warto jeszcze dodać, że w ostatniej kolejce został pobity strzelecki rekord. W 6 meczach padło aż 55 bramek! Czyli ponad 9 na mecz. Najwięcej w starciu AZS Gdańsk – Rekord – 16 (3:13) i pojedynku Cleareksu z AZS UŚ Katowice – 14 (10:4). Najmniej kibice zobaczyli w Toruniu – tylko trzy gole.
Następna seria spotkań zostanie rozegrana już w najbliższy weekend, a ostatnie mecze 6-7 kwietnia.