W kolejnym swoim meczu o mistrzostwo PKO BP Ekstraklasy Piast zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Oba zespoły przystąpią do tego spotkania w zgoła odmiennych nastrojach. Jagiellończycy w minioną środę sięgnęli po Superpuchar Polski pokonując Wisłę Kraków 1:0. Piast obecnie to drużyna rozbita fizycznie i mentalnie.

Białostoczanie to aktualny mistrz Polski z szansami na jego obronę, choć w ostatniej kolejce podopiecznym Adriana Siemieńca przytrafiła się bolesna wpadka. Jagiellończycy bowiem przegrali z broniącą się przed spadkiem Lechią 0:1. Konsekwencje są dość poważne, bo tracą już do Rakowa 4 punkty. Nie mniej jednak Duma Podlasia u siebie ostatni raz przegrała w sierpniu 2024 roku.

O świetnym początku roku i wygranej z Legią nikt już w Gliwicach nie pamięta. Trzy porażki z rzędu złamały morale zespołu. Możemy się tylko domyślać, że w kuluarach było gorąco, skoro Aleksandar Vuković w niezapowiedziany sposób sam postanowił ogłosić, że odchodzi z klubu. Nastąpi to wprawdzie po sezonie, ale musiało się to odbić na atmosferze w klubie i drużynie. Na dodatek wykruszyli się zawodnicy. Od dłuższego już czasu kontuzjowany jest Andréas Katsantónis i nie wróci on już do gry w tym sezonie. Doszedł jeszcze poważny uraz Jorge Felixa. Za kartki pauzuje Akim Zedadka. Arkadiusz Pyrka jest na zesłaniu w klubie kokosa. Na wylocie jest kolejnych czterech zawodników, którzy mogą mieć teraz problem z dawaniem z siebie przysłowiowych 100 procent. Cytując klasyka kim tu grać…

Jagiellonia to jak na polskie warunki to drużyna grająca zarówno efektownie jak i efektywnie. Złocisto-krwiści w 26 meczach zdobyli 51 punktów, co daje średnią 2 na mecz. Strzelili 47 goli, tracąc przy tym 31. To tylko liga, a przypomnijmy, że Jagiellończycy świetnie sobie radzą w europejskich pucharach. W Lidze Konferencji awansowali do ćwierćfinałów. Adrian Siemienic ma też swoich liderów. Jesús Imaz zdobył już 14 goli, Afimico Pululu ma na koniec 7 trafień, a Jarosław Kubicki 5. Ta trójka strzeliła wiecej goli niż Piast ma na koncie wszsytkich trafień.

Biorąc wymienione czynniki pod uwagę to szanse Piasta na wygraną byłyby minimalne. Na szczęście to jest sport, a jeśli mamy do czynienie z polską ekstraklasą to wszystko jest możliwe. Gliwiczanie potrafili nawet w tym sezonie powalczyć z czołowymi drużynami i jeśli nawet przegrywał to minimalnie. W poprzednim sezonie niebiesko-czerwoni też jechali do Białegostoku na ścięcie, a zdołali wywieźć punkt. Gospodarze są faworytem tego meczu, ale różnice w typowaniu nie są aż tak duże. Kurs na wygraną Jagiellonii wynosi 2,09, na remis 3,38, na zwycięstwo Piasta 3,49.

Mecz ten będzie miał międzynarodową obsadę sędziowską. Arbitrem, który będzie rozstrzygał sporne sytuacje jest Japończyk – Yūsuke Araki. Na liniach wspierać go będą Kota Wanabade i Jun Mihara. Pozostali to już Polacy. Wojciech Myć wcieli się w rolę sędziego technicznego. VAR natomiast będą śledzić Tomasz Kwiatkowski i Mateusz Złotnicki.

Spotkanie to odbędzie się 06.04.2025. Początek meczu przewidziano na godzinę 12:15. Transmisja TV będzie dostępna na Canal+ Sport 3 , a transmisja internetowa Canal+ Online.
RELACJA TEKSTOWA – TUTAJ