Drużyny Piasta i Śląska Wrocław jako ostatnie zagrają w tej pierwszej, wiosennej kolejce. W oba zespołach nie ma powodów do zadowolenia. Śląsk zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a Piast jest 11. Przed sezonem w obu ekipach aspiracje były zgoła odmienne.
Nie mniej jednak zarówno w Gliwicach jak i we Wrocławiu liczą, że wiosną będzie zdecydowanie lepsza, a najlepiej tę część sezonu zacząć od wygranej.
– Ten pierwszy mecz, po dłuższej przerwie, niezależnie od rywala zawsze jest dużą niewiadomą. Każdy jest też ciekawy jak to będzie wyglądało. Śląsk jest nisko w tabeli, ale rok temu był na pierwszy miejscu w tej samej lidze. To pokazuje jaka jest ta cienka granica między bardzo dobrym, a bardzo słabym wynikiem tej samej drużyny. My i Śląsk walczymy o to, by się utrzymać, choć nasza sytuacja jest trochę lepsza. Z drugiej strony wynik tego meczu jeszcze o niczym nie przesądza. Przed nami cała runda. Nie potrafię też przewidzieć jak to spotkanie będzie rozgrywane, ale musimy być przygotowani na wszystkie warianty – przewiduje Aleksandar Vuković.
We Wrocławiu bardzo liczą, że Ante Šimundža – nowy szkoleniowiec, który przejął zespół w przerwie zimowej tak przygotuje drużynę, że ta będzie w stanie powalczyć o utrzymanie. Czy to nie jest jedna misja z gatunku niemożliwych do wykonania, biorąc pod uwagę sytuację wrocławian?
Po odejściu trenera Magiery trochę eksperymentowano, ale został zatrudniony szkoleniowiec z regionu, który dobrze znam i z uznaną marką. To świadczy o tym, że we Wrocławiu jeszcze wierzą w utrzymanie. Jest to treenr z dobrym warsztatem, który pewnie dużo zmieni. Liczę jednak, że jego praca będzie widoczna dopiero za jakiś czas, a jeszcze nie w meczu z nami – analizuje Vuković.
Piast w ostatnich tygodniach pozyskłal dwóch zawodników. Są to Erik Jirka i Akim Zedadtka. Czy obaj są już gotowi do gry na 100 procent?
– Erik Jirka był do naszej dyspozycji od pierwszego treningu. Przepracował cały okres przygotowawczy. Tu jest wszystko jasne. Akim dołączył do nas później i też jego sytuacja wcześniej inaczej wyglądała. Może potrzebować trochę więcej czasu na wejście do zespołu w pełnym wymiarze czasowym – wyjaśnia szkoleniowiec.
Dużo się mówiło i pisało, że Zedadta powinien być dużym wzmocnieniem, ale treenr gliwiczan studzi emocje
– Nie chcialbym narzucać presji tylko dlatego, że grał w lidze wyżej notowanej. Ja już w Polsce przeżyłem wielu zawodników z top lig, a nie odnaleźli się i odwrotnie. Gwiazdami stali się zawodnicy, którzy trafili z niskich pułapów. W Akimie widzę zawodnika, który może nam pomóc i który pasuje do naszej drużyny mentalnie i piłkarsko – ocenia Serb.
Wiadomo też, że nie zagra Pyrka, co się więc z nim dzieje?
– Nie będzie brany pod uwagę na mecz ze Śląskiem i raczej się to nie zmieni. W grę wchodzi transfer, ale też mogą mieć miejsce inne rozwiązania – zdradza Vuko.
W ostatnim, niezapowiadanym sprawdzianem przed ligą Piast zagrał sparing z Zagłębiem Sosnowiec. Piast nie podał składu, ani strzelców bramke, choć wygrał 2:1.
– Nie nazwałbym tego meczem. To była tylko jednostka treningowa, która można było zorganizować na cztery dni przed meczem, żeby jeszcze zobaczyć przed startem ligi i zaadoptować do śląskiego powietrza. Była to udana jednostka treningowa, bo zawsze lepiej tak, niż jak gramy między sobą. Po tej grze wiem już w jakim składzie powinniśmy wyjść na ten pierwszy mecz – zaznacza Aleksandar Vuković.
Mecz ze Śląskiem zostanie rozegrany 3 lutego w poniedziałek o godzinie 19:00.
Zobacz zapis konferencji prasowej przed meczem Śląsk – Piast
Komentarze
Tak jak i każdy następny.
W końcu jakaś mała zmiana w podejściu
Plus dla zarządu i trenera-konsekwencja w działaniu w sprawie Arka-sygnał dla innych na przyszłość
Nie kupuję całej tej historii o Akim-ie(to że nie grał regularnie ostatnie pół roku nie oznacza iż nie trenował inkrustuje bez kondycji)
No nie wiem. Transfery czy sprawa Arka tak, ale gdy zewsząd słychać gadkę o walce o utrzymanie to ciężko nie przewidywać problemów z punktowaniem.
A nie od wczoraj wiadomo jak trudno odkręcić się w sporcie, gdy wmówi się zawodnikom, że są słabi.
Wiesz -ciężko patrząc na miejsce które zajmujemy aby klub poszedł w retorykę iż walczymy o pudło
To iż wszyscy w około twierdzą iż będziemy bić się o utrzymanie może (mam nadzieję zadziałać tylko na plus)
Ostatnie dwa transfery muszą odebraniem ten żelazny skład
Ja w każdym razie caly wierze iż ta runda będzie dużo lepsza od poprzedniej
Twierdzić czy uważać można różne rzeczy. Gorzej, że z tych twierdzeń robi się jakąś większą narrację, potem piłkarze nasłuchają tych wynurzeń i część głowa spuszczona w dół, byle tylko nie przegrać , a druga ma wywalone, bo po co starać się jak wystarczy wygrać parę meczy w rundzie?
Wydaje mi się iż tak słabych głów nie maja
Krytyka to część tego zawodu
Poza tym większość z piłkarzy ma swoich psychologów więc mają raczej takie sytuacje przepracowane
Zawsze zastanawiają mnie takie sytuacje jak z Arkiem. Jesteś wyróżniającym się piłkarzem w drużynie. Zawdzięczasz zazwyczaj coś klubowi, dla którego regularnie grasz (podobnie jak z naszą pracą – pracujemy w jakiejś firmie od lat, stawiają tam na nas – coś tej pracy też zawdzięczamy – nasz rozwój itd). I nagle ktoś miesza Ci we łbie, że możesz więcej i inaczej. I ten wieloletni trud, to budowanie pozycji jesteś w stanie oddać za obietnice czegoś więcej. Przecież jak ten menago byłby dobry to by upłynnił Arka już 1,5 roku temu, rok temu i znalazł mu naprawdę dobry klub na miarę jego umiejętności i sportowych ambicji (dla mnie to był właśnie FC Basel). Ale chłopak gra dalej – ok może nie ma jakiś olbrzymich kokosów, ale ma szansę co tydzień regularnie się pokazywać, sprzedawać swoje umiejętności. Na miejscu Arka zmieniłbym tego doradcę. Może i pół roku Arek odpocznie (bo był eksploatowany praktycznie co 3 dni, liga, reprezentacja U21, puchary itd.), ale myślę, że summa summarum straci na tym, bo przez 6 miesięcy jako zdrowy facet nie będzie mógł robić to, co kocha i co lubi robić. A wystarczyło przedłużyć kontrakt – może nie na jakiś lukratywnych warunkach (bo wiadomo, że nas nie stać). Ale przecież gdyby znalazł się jakiś klub, który wyłożyłby te 1,5-2 mln EUR nikt nie robiłby mu najmniejszych problemów, żeby mógł się dalej rozwijać. Nie wiem jaki agent go reprezentuje, ale myślę, że mógł trafić na lepszego…
Chyba winna jest natura ludzka-więcej i lepiej
Nie Arek pierwszy i nie ostatni
Akcia z Pyrka mi się podoba. Musle, ze mamy co najmniej równorzędnego zmiennika dla niego.
już się kurwa zaczyna tłumaczenie przy ewentualnej przegranej? wraz z nią powinen wylecieć! 3tyg obozu a ten pierdolo o niewiadomych!
Obawiam się że będziemy się z tym gościem bujać do końca rundy aczkolwiek zgadzam się z tym że już się zaczyna pier?..lenie z jego strony o niewiadomych itd a jutro po ewentualnej porażce zacznie Nam mówić o jego zadowoleniu z gry i zaangażowaniu i ciężkiej pracy.
Dzisiaj kolejny tajny sparing z podbeskidziem
Osobiście uważam że zaczekałbym do końca sezonu z ocenianiem pracy Vuko. Ale dla tych niecierpliwych to dobrze byłoby jakby klub zawarł z nim umowę albo pierwsza ósemka albo niech się pakuje po sezonie. Z tą kadrą to powinno być minimum.