W miniony weekend w Śremie rozegrano Mistrzostwa Polski Juniorów w Szpadzie Kobiet i Mężczyzn. Był to bardzo udany turniej dla sekcji szermierczej Piasta Gliwice. Nasi reprezentanci wywalczyli aż trzy złote medale na cztery możliwe. Do tego jeszcze szpadzistki dorzuciły srebro i brąz.
– Na każdy turniej jedziemy z zamiarem osiągnięcia jak najlepszego wyniku, ale przyznam, że jesteśmy wręcz zszokowani liczbą złotych medali. Ja nie przypominam sobie, aby na jednych mistrzostwach Polski Juniorów jakikolwiek klub w Polsce zdobył trzy złote medale, a naprawdę niewiele zabrakło, byśmy mieli komplet. Oliwia Janeczek też walczyła w finale i przegrała nieznacznie – mówi Maciej Chudzkiewicz – fechtmistrz Piasta Gliwice. .
Do tego, że zawodniczki i zawodnicy sekcji szermierczej Piasta Gliwice wracają z najważniejszych zawodów z medalami zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Zawody w Śremie jednak rzeczywiście były wyjątkowo udane i nie tylko z punktu widzenia sportowego. Sekcje szermiercza Piasta Gliwice reprezentowało 23 zawodniczek, zawodników i trenerów. Cała ekipa była wyposażona w koszulki z napisem Gliwice, które otrzymała od miasta.
Już w sobotę w turnieju indywidualnym gliwiczanie wywalczyli trzy medale. Największą niespodziankę sprawił Mikołaj Wesołowski. Podopieczny Macieja Chudzikiewicza sięgnął po swój pierwszy w karierze indywidualny tytuł mistrza Polski Juniorów. Przed tymi zawodami Wesołowski był czwarty na liście klasyfikacyjnej, zdecydowanym faworytem więc nie był. Tym bardziej więc cieszy ten tytuł. W ćwierćfinale Wesołowski pokonał kolegę klubowego Pawła Klyttę 15:11. W półfinale gliwiczanin trafił na nr 1 polskiej szpady w tej kategorii wiekowej – Antoniego Sochę. Podopieczny Macieja Chudzikiewicza nie dał jednak większych szans zawodnikowi PKMSzerm Warszawa wygrywając 15:11. Finał to już był pokaz mocy szpadzisty Piasta, który w finale rozbił zawodnika KSZ Warszawianki – Wojciecha Marczaka – 15:6. Zadowolony z występu może być też Klytta, który został sklasyfikowany na 7 miejscu. Do finałowej ósemki tym razem nie udało się awansować Wojtkowi Rzyczniakowi, który jest drugi na liście klasyfikacyjnej.
W turnieju indywidualnym kobiet Piast również wystawił liczną reprezentację, ale większości były to zawodniczki, które jeszcze rywalizują w młodszej kategorii wiekowej. Nie przeszkodziło to im jednak, aby sięgnąć po medale. Do końca w tym turnieju walczyła Oliwia Janeczek. Szpadzistka Piast m.in. w półfinale pokonała wyżej notowaną Antoninę Halembę 15:9. W finale jednak nie sprostała Oliwii Tercjak z klubu AZS Wratislavia Wrocław przegrywając 11:15. Również na podium stanęła Magda Ratyna. Szpadzistka Piasta Gliwice w półfinale uległa zwyciężczyni tego turnieju 10:15 i została sklasyfikowana na trzeciej lokacie. Obie zawodniczki sa podopiecznymi Piotra Markowicza.
Sobota była bardzo udanym dniem dla szermierzy Piasta, ale w niedzielę w turnieju drużynowym było jeszcze lepiej. Zarówno szpadzistki jak i szpadziści sięgnęli po tytuły mistrzów Polski. Pierwszy zespół Piasta walczył w składzie Oliwia Janeczek, Emilia Korkus, Paulina Ostrowska i Magda Ratyna. Akurat w tym dniu gliwiczanki były faworytkami do złota bo miały najrówniejszą czwórkę z wszystkich drużyn i zasadniczo nie miały sobie równych. W pierwszym meczu Piastunki pokonały Akademiczki z Katowic 45:34. W drugim równie gładko rozprawiły się z ekipą KSZ Warszawianka 45:37. Finał to już był pokaz mocy gliwiczanek, choć początek tego pojedynku należał do zawodniczek Wratislavii, które po dwóch walkach prowadziły 10:8. Stan meczu wyrównała Korkus, a potem Ostrowska, która zmieniła Janeczek wysoko wygrała z Wiktorią Szalińską. Na ostatnie dwie walki weszła Ostrowska i końcowy wynik tego meczu to 45:25.
Równie w efektowny sposób po mistrzostwo Polski sięgnęła męska drużyna Piasta. Gliwiczanie w drodze do finału najpierw pokonali RMKS Rybnik 45:33, potem w takim samym stosunku wygrali z SKS Grass-Hopper Kalwaria. W finale zespół walczący w składzie: Paweł Klytta, Błażej Kurowski, Wojciech Ryczniak i Mikołaj Wesołowski pokonał drużynę PKMSzerm Warszawa 45:32. Gliwiczanie nawet przez moment nie przegrywali w tym starciu. Już w pierwszej walce Rzyczniak wygrał z liderem krajowego rankingu Antonim Sochą 4:3, a pote Piast systematycznie powiększał przewagę. Turniej ten kończył Mikołaj Wesołowski, który w ostatnim pojedynku pokonał wspomnianego Sochę 5:3. Kurowski, Ryczniak, i Wesołowski to podopieczni Macieja Chudzikiewicza, natomiast Klyttę trenuje Wojciech Kozioł.
– Ten wynik to nie jest przypadek – mówi Maciej Chudzikiewicz. Przed tymi zawodami zorganizowaliśmy czterodniowe konsultacje w Kamieniu koło Rybnika. Bardzo mocno tam pracowaliśmy zarówno pod względem fizycznym jak i mentalnym przygotowując zawodników do tego turnieju. Szkoda., Efekt jest aż nadto widoczny, gdyby kilku zawodników się nie pochorowało to jeszcze mogliśmy się pokusić o medal z drugą męską drużyną, a i dziewczętom z drugiej ekipy niewiele zabrakło. Wszyscy nam gratulowali i żartowali, ze teraz szpadowa stolica juniorów jest w Gliwicach. – Jesteśmy wdzięczni Ratuszowi, że szybko w tym roku uruchomiono środki na szkolenie, bo dzięki temu mogliśmy optymalnie przygotować się do tych mistrzostw. – dodaje fechtmistrz Piasta Gliwice.
W lutym w Neapolu zostaną rozegrane Mistrzostwa Europy Juniorów Młodszych a potem Juniorów. Zagwarantowany start na tych turniejach mają już Oliwia Janeczek, Magda Ratyna, Mikołaj Wesołowski i Wojciech Rzyczniak. O paszporty jeszcze walczą Emilia Korkus, Seweryn Gusta, Błażej Kurowski i Wiktoria Jędrzejec.