W miniony weekend w Rybniku rozegrano III edycją Pucharu Polski Juniorów w Szpadzie Kobiet i Mężczyzn. Kapitalnie na tych zawodach zaprezentowali się szermierze Piasta Gliwice. W zawodach zwyciężył Wojciech Rzyczniak, a drugi był Mikołaj Wesołowski. Również i szpadzistka Piasta stanęła na podium. Oliwia Janeczek zajęła trzecie miejsce.

Jako pierwsze do rywalizacji przystąpiły panie. Po nie najlepszym występie w Gliwicach tym razem szpadzistki Piasta pokazały, że też potrafią walczyć o wysokie lokaty. W finałowej ósemce tego turnieju bowiem znalazły się aż cztery zawodniczki naszego klubu. Na trzecim stopniu podium stanęła Oliwia Janeczek. W półfinale Janeczek jednym trafieniem przegrała z Lilianną Porwoł z RMKS Rybnik. Wcześniej podopieczna Piotra Markowicza pokonała koleżankę klubową Paulinę Ostrowską 13:8, która została sklasyfikowana na 7 lokacie. Finałową ósemkę zamknęła Magda Ratyna. Warto podkreślić, że zarówno Janeczek jak i Ratyna to jeszcze juniorki młodsze. Zadowolonym też można być z występów Wiktorii Jędrzejec i Michaliny Szymczyk, które odpowiednio zajęły 10 i 11 miejsce. W turnieju zwyciężyła nr 1 światowej szpady w tej kategorii wiekowej – Alicja Klasik. Na rybniczankę w tym sezonie nie ma mocnych.

W niedzielę natomiast do rywalizacji przystąpili juniorzy. Po dobrym występie w II edycji Pucharu Polski w której to Rzyczniak był drugi, a Wesołowski trzeci i tym razem liczyliśmy na to, że zaprezentują się oni z dobrej strony i tak się stało. Od początku bardzo dobrze walczył Rzyczniak. Podopieczny Macieja Chudzikiewicza już w ćwierćfinale wysoko pokonał zajmującego trzecie miejsce na liście rankingowej juniorów – Huberta Klughardta 15:10. W półfinale szpadzista Piasta Gliwice zmierzył się z reprezentantem Ukrainy – Illya Rusinem, pewnie zwyciężając 15:7. W finale czekał na niego klubowy kolega – Mikołaj Wesołowski. Ten miał troszeczkę łatwiejszą drogę do finału, bo walczył z niżej od siebie notowanymi przeciwnikami, ale wygrywał swoje walki w bardzo przekonywujący sposób. W ćwierćfinale rozprawił się z Wojtkiem Marczakiem z Warszawianki, wygrywając 15:7, w półfinale pokonał Bartosza Kuźnika z klubu SKS Flesz Świebodzin. Piastowski finał był emocjonującym widowiskiem i do końca nie było wiadomo kto okaże się lepszy. To był finał godny dwóch najlepszych zawodników tego turnieju. Na początku prowadzenie 3:0 objął Rzyczniak, ale Wesołowski nie dawał za wygraną i doprowadził do wyrównania. Potem walczonu punkt za punktów. Pod koniec Rzyczniak prowadził 14:12, ale Wesołowski jeszcze trafił kolegę z klubu. Ostatnie jednak decydujące trafienie o wygranej zadał Wojtek.

Obu szermierzy do zawodów przygotowuje fechmistrz Piasta Gliwice – Maciej Chudzikiewicz, który był bardzo zadowolony po tych zawodach.

– Bardzo się cieszę nie tylko z tego, że chłopaki wygrali te zawody, ale przede wszystkim z powtarzalności. Na poprzednim pucharze Polski obaj też byli na podium. Zarówno wojtek jak i Mikołaj dużo pracują na treningach, a to jak widać daje efekty. Nie tylko oni zaprezentowali się z dobrej strony Seweryn Gusta i Błażej Kurowski moim zdaniem tez zaprezentowali się z dobrej strony. W nagrodę cała czwórka pojedzie na Puchar Świata do Tbilisi – ocenia Maciej Chudzikiewicz.

Po tym turnieju Rzyczniak awansuje w klasyfikacji na najlepszego juniora w Polsce z 6 na 3 miejsce. Również i Wesołowski poprawi swoją lokatę, a był 8. Jak na razie więc szpadzistki i szpadziści Piasta Gliwice dają nam dużo powodów do radości i oby tak dalej.

Od lewej: Mikołaj Wesołowski, Maciej Chudzikiewicz, Wojciech Rzyczniak