To już oficjalna informacja. Michał Kaput wraca do Radomiaka. Zawodnik został wypożyczony do końca sezonu 2023/24. Nie jest to zaskoczenie. Pomocnik ten, choć przy Okrzei grał przez półtora roku nie wywalczył sobie miejsca w składzie, zarówno za kadencji Waldemara Fornalika i Alexandra Vukovica.
Radomiak od kilku dni toczył zaawansowane rozmowy z Piastem Gliwice w sprawie Michała Kaputa. Zawodnik, który w barwach Zielonych rozegrał wcześniej (2. liga, 1. liga i PKO Ekstraklasa) 114 meczów odszedł po rundzie jesiennej rozgrywek najwyższej klasy rozgrywkowej w sezonie 2021/2022. Klub z Okrzei chciał wyciągnąć jak najwięcej korzyści z tego transferu, bo półtora roku temu zapłacił za zawodnika 400 tys. zł. kwota jak na piłkarskie realia nie była może duża, ale trudno mówić, ze zawodnik spłacił się grą.
W Gliwickim klubie wystąpił łącznie w 30 meczach, ale spędził na boisku zaledwie 944 minuty. Wcześniej występował w Radomiu przez 3,5 roku i był podstawowym zawodnikiem, rozgrywając 113 spotkań, w których strzelił 5 goli oraz zaliczył dwie asysty.
Słuszna decyzja
U nas się nie odnalazł i nie miał szans na wskoczenie do 1 składu
Nie jestem trenerem. Nie widzę Go na treningach. Jednak uważam, że to bardzo zła decyzja. Po niej zostajemy z Dziczkiem i Tomasiewiczem (który bardziej ma ”ciąg” do przodu, niż do destrukcji). Toma nie liczę, bo siły ma już na 15 min. Bardzo zła. Chyba, że zaczniemy grać w innym ustawieniu.
Kaput wygląda jakby był tu za karę.Nie idzie już na synka patrzeć i niech już spada.Wroci Tiho to Tomasiewicz będzie obok Dziczka.
Tomaiewiecz, Dziczek, Tiho i jeszcze na środku może grać Huk a Kaput był jeszcze słabszy według mnie od Hatleya dobrze ze go puścili