48. Memoriał Zenona Sęka przejdzie do historii jako jedne z największych zawodów lekkoatletycznych jakie odbyły się w Gliwicach. W mityngu wzięło udział ponad 500 lekkoatletek i lekkoatletów z 80 polskich klubów oraz 20 zawodników zza granicy.
W mityngu uczestniczyło aż 17 lekkoatletek i lekkoatletów z klasa mistrzowską! Rywalizacji przyglądało się setki kibiców. Gwiazdą tego wydarzenia była aktualnie najlepsza polska dyskobolka – Daria Zabawska.
Memoriał Zenona Sęka zazwyczaj odbywał się we wrześniu, ale w tym roku mityng ten został połączony z Grand Prix Gliwic, a więc z zawodami, które już w poprzednich latach ściągały do Gliwic gwiazdy lekkiej atletyki. I tym razem nie zabrakło zawodników z klasą mistrzowską, których przyjechało aż 17. Nie zabrakło również zawodników ze ścisłego zaplecza reprezentacji Polski, którzy na tych zawodach starali się zdobyć minima pozwalające im wskoczyć do kadry na mistrzostwa Polski i Europy. Lekkoatleci nie tylko jednak walczyli o minima, pamiątkowe medale i koszulki, ale też o nagrody finansowe, które otrzymało 15 lekkoatletek i 15 lekkoatletów, którzy uzyskali najbardziej wartościowe wyniki.
Już na samym początku kibice zobaczyli bardzo efektowne biegi na 400 m ppł kobiet i mężczyzn. Wśród pań zwyciężyła Oliwia Greiner z AZS Opole, a czas jaki uzyskała – 59,44s, jest jej nowym rekordem życiowym. Wśród panów bezkonkurencyjny okazał się Maciej Kopeć, który przebiegł ten dystans w czasie 53,18. To był jego najlepszy wynik w tym roku. Pamiątkowe koszulki i medale wręczał m.in. Marek Pszonak – przewodniczący Rady Miasta Gliwice.
Równolegle do biegów odbywał się trójskok kobiet. Konkurencja była bardzo mocno obsadzona, bo rywalizowały w niej czołowe polskie zawodniczki. Polki pogodziła jednak reprezentant Niemiec – Marta Purtsa, która uzyskała odległość 13,84 m. Druga była Karolina Młodawska z klubu KKL Kielce, która wyskakała odległość 13,59. W trójskoku mężczyzn zwyciężył zawodnik klubu AZS AWF Katowice – Bartosz Świerczyna z wynikiem 14,78m
W rzucie dyskiem mężczyzn zabrakło jednak Roberta Urbanka, który nie dojechał na zawody. Pod jego nieobecność zwyciężył Jarosław Andrzejczak, który rzucił dysk na odległość 51,83m.
Po mężczyznach do rywalizacji przystąpiły dyskobolki. Wiadomo było, że wygra Daria Zabawska, ale lekkoatletka ta przyjechała na te zawody, by pobić swój rekord życiowy, który ustanowiła w Gliwicach w 2019 roku. Sztuka ta jej się nie udała, bo dysk po jej najlepszym rzucie poleciał na odległość 57,14m, ale w zawadach zwyciężyła. Swój rekord życiowy w rzucie dyskiem o wadze 1 kg pobiła Maja Barteczko. Zawodniczka Piasta osiągnęła rezultat 35,82.
Sprinty rozpoczęły się od biegu na 100 metrów mastersów, czyli zawodniczek i zawodników, którzy ukończyli już profesjonalne uprawianie sportu. W memoriałowym biegu wzięli udział nawet 70-latkowie.
Najszybszą zawodniczką tych zawodów okazała się Dorota Puzio z klubu GKS Start Długołęka, która 100 metrów przebiegła w czasie 11,76. To najlepszy jej wynik w tym roku. Wśród mężczyzn z czasem 10,66 zwyciężył Przemysław Kozłowski, reprezentant klubu AZS AWF Katowice. Pamiątkowe medale i koszulki wręczał im Dominik Kopeć, który kilka dni temu, podczas mitingu w niemieckim Dessau-Rosslau. 28-letni lekkoatleta przebiegł 100 metrów w czasie 10,06, a to najlepszy czas w XXI wieku spośród polskich biegaczy.
Na 200 metrów kobiet z czasem 24,38s zwyciężyła Maria Zimna z klubu OŚ AZS Poznań, a wśród panów dystans ten najszybciej pokonał Bartosz Taradaj z klubu AZS AWF Katowice. jego czas to 21,58.
W biegu na 400 metrów kobiet, zgodnie z przewidywaniami zwyciężyła reprezentantka Polski – Alicja Wrona-Kutrzepa. Zawodniczka AZS UMCS Lublin dystans ten pokonała w czasie 52,79s. Wśród mężczyzn najszybciej na 400 metrów pobiegł Michał Wróbel, a czas, który uzyskał 46,94 to jego nowy rekord życiowy.
Liczną obsadę miał skok w dal mężczyzn. Aż 17 zawodników rywalizowało w tej konkurencji, a najdłuższy skok oddał Dominik Przyżecki z AKL Ursynów Warszawa. Jego wynik to 7,02m. Wśród kobiet zwyciężyła reprezentantka klubu AZS AWF Katowice – Sara Kordek z rezultatem 5,97m
Również i gliwiczanka stanęła na najwyższym stopniu podium. W skoku wzwyż najlepsza okazała się Julia Radzewicz. Zawodniczka GKS Piast pokonała wysokość 140 cm, co nie jest może znaczącym wynikiem, ale zapisała się w historii Memoriału jako zwyciężczyni. W skoku wzwyż mężczyzn o pierwsze miejsce walczyli Filip Kostkiewicz (AZS AWF Kraków) i Mateusz Tomaszek (Piast Gliwice). Zwyciężył ten pierwszy z wynikiem 195 cm. Krakowianin próbował przeskoczyć poprzeczkę na wysokości 2,01cm co byłoby rekordem stadionu w Gliwicach, ale nie udała mu się ta sztuka. Tomaszek tym razem skoczył 189 cm, co dało mu drugie miejsce.
Wysoki poziom miał też konkurs pchnięcia kulą mężczyzn. Pierwszych czterech zawodników zaliczyło odległość powyżej 18 metrów, a najlepszy okazał się Szymon Mazur, obecnie nr 3 w Polsce w tej konkurencji. Jego rezultat to 19.54m, a osiągnął go już w pierwszym rzucie.
Nie zabrakło również konkurencji biegowych na średnich dystansach. W tej najbardziej widowiskowej, bo biegu na 1500 metrów z przeszkodami, z czasem 5,18.37s zwyciężyła Oliwia Jaworska z klubu MULKS Juvenia Głuchołazy. Warto podkreślić, że w tej konkurencji pierwsze trzy zawodniczki pobiły swoje rekordy życiowe.
Liczną obsadę miał też bieg mężczyzn na 3000 metrów. Aż 19 zawodników stanęło na starcie. Zwyciężył reprezentant klubu Kraków Athletics Team – Rafał Sułkowski. Jego czas to 8,43.68.
Końcowym akcentem Memoriału były sztafety kobiet i mężczyzn 4x100m oraz sztafeta żeńska 4x400m To są jedne z najbardziej widowiskowych konkurencji. Na 4x100m kobiet zwyciężyła sztafeta WKS Wawel Kraków. Wśród panów najlepsi w tej konkurencji okazała się czwórka reprezentująca UKS Komar Strzelce Opolskie. Również krakowianki, ale w innym składzie wygrały sztafetę 4x400m. Dodajmy, że sztafety żeńskie to także zaplecze kadry narodowej, popuarnie nazywane „Aniołkami Matusińskiego”
Nie tylko seniorzy rywalizowali w Memoriale. Również i szansę zaprezentowania się w niektórych konkurencjach dostali młodzicy i juniorzy młodsi. Dla nich możliwość uczestnictwa w takich zawodach i podpatrywanie z bliska przyszłych gwiazd lekkiej atletyki to nie tylko duża frajda, ale też możliwość zdobycia cennego doświadczenia.
To wszystko działo się na płycie stadionu, natomiast na trybunach zasiadli nie tylko kibice, ale tez trenerzy reprezentacji Polski, którzy przyjechali na Śląsk w związku z zaczynającym się w poniedziałek zgrupowaniu kadry narodowej przed Drużynowymi Mistrzostwami Europy w Lekkiej Atletyce, które odbędą się między 20 a 25 czerwca na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Polacy bronią tytułu mistrza Europy, który wywalczyli w 2021 roku.
Memoriał odbył się bez zakłóceń, choć ze względu na dużą liczbę startujących trwał dłużej niż planowano. Organizatorzy i tak jednak byli zadowoleni.
– Jesteśmy bardzo podbudowani frekwencją zarówno wśród startujących jak i kibiców. Nigdy jeszcze w Gliwicach nie odbyły się zawody lekkoatletyczne z tak liczną obsadą. Myślę, że przez te sześć lat od otwarcia obiektu udało nam się zbudować odpowiednią markę i dlatego tak chętnie do nas przyjeżdżają sportowcy. Nie ma też co ukrywać, że magnesem dla najlepszych zawodników są nagrody finansowe, które możemy fundować dzięki wsparciu miasta Gliwice. Zawodnicy lubią też ten obiekt, bo często tu poprawiają swoje rekordy życiowe, a sprzyjają temu bardzo dobre warunki do biegania, skakania i rzucania – podsumowuje Wojciech Rutyna – wiceprezes GKS Piast i dyrektor.
KOMPLET WYNIKÓW ZNAJDZIECIE TUTAJ.
PROJEKT ZOSTAŁ SFINANSOWANY Z BUDŻETU MIASTA GLIWICE.