Tradycyjnie już w okolicach Dnia Dziecka w Gliwicach odbył się turniej szermierczy dedykowany najmłodszym adeptom tej dyscypliny, czyli „Igrzyska Dzieci”. Była to IX edycja tych zawodów. W tym roku z tej okazji do grodu nad Kłodnicą zjechało się 230 dziewczyn i chłopców z całej Polski. Z bardzo dobrej strony zaprezentowały się młode szpadzistki Piasta Gliwice, które zdobyły cztery medale we wszystkich kolorach.
Turnieje dla najmłodszych cieszą się dużą popularnością również wśród dorosłych, a szczególnie rodziców startujących zawodniczek i zawodników, bo to okazja, by zobaczyć jak sobie radzą na planszy ich pociechy. Podobnie było i w przypadku tego turnieju. Na trybunach hali im. Jerzego Wojewódzkiego w Sośnicy nie zabrakło kibiców, a na planszach zaciętych pojedynków na szpady.
W pierwszym dniu do rywalizacji przystąpili chłopcy. W kategorii U 12 jednym z kandydatów do medalu był Tytus Kurowski, który w tym sezonie regularnie bije się o wysokie cele. Tym razem młody szpadzista postanowił siebie i swoich kibiców w każdej walce trzymać do końca w napięciu. Już o wejście do 16-stki Tytus stoczył zacięty pojedynek ze Stasiem Wesołowskim z klubu Sokół Mielec. O tym, że to szermierz Piasta przejdzie dalej zadecydowało trafienie w doliczonym czasie gry (9:8). Również i w kolejnej fazie Kurowski walczył w dogrywce i pokonał jednym trafieniem Michała Konstanciaka 5:4. O wejście do strefy medalowej walczył z Pawłem Włodarczykiem. Prowadził już 3:0 i wydawało się, że łatwo wskoczy do półfinału, jednak oddal inicjatywę rywalowi, który doprowadził do remisu. W dogrywce szczęście odwróciło się od zawodnika Piasta, który musiał uznać wyższość reprezentanta SKS GRASS-HOPPER Kalwaria. Ostatecznie szpadzista Piasta został sklasyfikowany na 5 miejscu.
– Ogólnie jestem zadowolony, bo stoczyłem dużo wyrównanych walk, a to daje cenne doświadczenie. Nie będę jednak ukrywał, że liczyłem na medal – przyznał Tytus Kurowski.
Chłopakom Piasta nie udało się zdobyć medalu, ale za to poszalały szpadzistki. W kategorii wiekowej U 12 aż trzy zawodniczki gliwickiego klubu stanęły na podium. W tej kategorii tryumfowała Hania Szczurowska. W ćwierćfinale Hania wysoko pokonała Małgorzatę Lenczyk z klubu Kosynier Gliwice, bo 8:3. Na drodze do finału młodszej z sióstr Szczurowskich stanęła jej klubowa koleżanka – Zuzanna Nogaj. Zuza stawiła czoła wyżej notowanej koleżance, ale ostatecznie to Hania zwyciężyła 10:8. W walce, którego stawką był tytuł najlepszej zawodniczki IX edycji „Igrzysk Dzieci” – Szczurowska pokonała Liliannę Niedobecką z RMKS Rybnik 10:5. Było to już przekonywujące zwycięstwo. Wcześniej Niedobecka wygrała 10:6 z Marysią Szydłowską, a więc trzecią ze szpadzistek Piasta, która zakończyła ten turniej na trzecim miejscu, czyli tak samo jak Zuzanna Nogaj. Z dobrej strony na tych zawodach pokazały się też Ewa Nieroda i Zosia Jendryś. Pierwsza zajęła 9 miejsce, druga była 10.
W najstarszej kategorii dziewcząt, czyli U14 jedną z faworytek do zwycięstwa była Marysia Szczurowska. Konkurencję miała jednak mocną, bo do rywalizacji przystąpiło 41 zawodniczek, a to też oznaczało, że droga do finału będzie długa. Starsza ze sióstr Szczurowskich poważniejszy opór napotkał dopiero w ćwierćfinale, gdzie zmierzyła się z Zosią Gramcow. Te walkę gliwiczanka wygrała 12:10. Półfinał był jeszcze bardziej zacięty. Tam bowiem na Marysię czekał już Agata Hebdowska. Ostatecznie jednak lepsza o jedno trafienie okazała się szpadzistka Piasta Gliwice. Finał był równie emocjonujący, ale nie udało się już Marysi pokonać Pauliny Misiak. Szpadzista Sokoła Mielec wygrał 12:10.
– Mogło być lepiej, było mnie stać na zwycięstwo w tym turnieju, ale tym razem moja przeciwniczka okazał się lepsza wygrywając 12;10. To jednak nie oznacza, że jak spotkamy się następny razem to też będę musiał uznać jej wyższość. Mam nadzieję, że szybko będzie okazja do rewanżu – tak oceniał swój występ i miejsce Marysia Szczurowska.
Świetnie też walczyła Amelia Kowalik, która zakończyła turniej na szóstym miejscu. Amelia robi systematyczne postęp. Na każdych zawodach jest coraz wyżej, a ta szósta lokata to jej najlepszy wynik wywalczony w turniej tak silnie obsadzonym.