W meczu kończącym 2018 rok futsaliści Piasta zmierzyli się z najlepszą polską drużyną ostatnich dwóch lat. Gliwiczanie próbowali nawiązać walkę z mistrzami Polski, ale bez powodzenia. Rekord wygrał 6:1 i dzięki zdobytym trzem punktom wskoczył na fotel lidera.   

Paweł Budniak (Rekord):
Piast nie jest słabą drużyną, jakby można był sądzić po ostatnich wynikach. Ja uważam, że to jest dobry zespół, dlatego od początku musieliśmy być w pełni skupieni. Dziś pokazaliśmy, że potrafimy grać i podnieść się szybko po ostatniej porażce z Gattą. Dzieki wygranej wróciliśmy na fotel lidera.

Andrzej Szłapa (Rekord):
Ten mecz dobrze się dla nas ułożył. Szybko strzeliliśmy bramkę. Potem kontrolowaliśmy przebieg gry, ale Piast miał swoje dobre momenty i kilka razy nam zagrozili. Widać jednak było u nas większe doświadczenie i futsalową jakość. Wygrana, trzy punkty, fotel lidera. To był dobry rok dla Rekordu.

Klaudiusz Hirsch (Piast):
Pokonać dziś Rekord to było bardzo trudne zadanie. Myślę, że ze na tle tak silnej strony pokazaliśmy sę z pozytywnej strony, mimo że wynik jest dla nas niekorzystny. Szkoda tych sytuacji, które stwarzamy, ale ich nie wykorzystujemy.

Rafał Franz (Piast):
Nigdy nie zakładam porażki. Co najwyżej jeden może być trudnijeszy, inny z punktu widzenia mentalności trochę inny. Rekord wygrał, ale nie pokazał jakiegoś wysokiego poziomu. My w ten mecz weszliśmy za słabo skoncentrowani. Uważam, że mogliśmy zrobić więcej w tym meczu.

źródło: piast.gliwice.pl/futsal