Na zakończonych w niedzielę Mistrzostwach Polski Młodzików szpadzistki naszego klubu wywalczyły dwa złote medale, jeden srebrny i jeden brązowy. Podwójną mistrzynią Polski została Hanna Szczurowska. Miłą niespodziankę sprawiła Alicja Świt, która w turnieju indywidualnym stanęła na trzecim stopniu podium.
Prawie nie ma ostatnio weekendu, aby sekcja szermiercza Piasta Gliwice nie mogła pochwalić się kolejnymi, spektakularnymi sukcesami. Pod koniec marca w Krzeszowicach odbyły się Mistrzostwa Polski Młodzieżowców w szpadzie kobiet i mężczyzn (U23). Szermierze Piasta wywalczyli tam aż trzy brązowe medale. W ostatni weekend maja, podczas Mistrzostw Polski Seniorów, szpadziści Piasta – po 18 latach przerwy – zdobyli złoty medal drużynowy, a po srebro w turnieju indywidualnym sięgnął Damian Michalak. Na tych zawodach brązowy medal wywalczył Mateusz Nycz.
W dniach 7 i 8 czerwca w Mielcu, podczas Mistrzostw Polski Młodzików (U14), szpadzistki pokazały niesamowitą moc. W turnieju indywidualnym pewnie wygrała Hania Szczurowska, która broniła tytułu mistrzowskiego z zeszłego roku. Nie przeszkodziło jej nawet to, że przegrała jedną walkę w grupie i nie została rozstawiona z numerem 1. Młodsza z sióstr Szczurowskich tylko w jednej walce musiała się bardziej zmęczyć – w ćwierćfinale opór stawiła jej Kaja Wojtuń. Zawodniczka UKS Sokolik Krosno zdołała doprowadzić do stanu 11:11, ale w priorytecie decydujące trafienie zadała szpadzistka Piasta. W półfinale Hania zmierzyła się z klubową koleżanką Alicją Świt, wygrywając 12:4. Finał był pokazem mocy – Szczurowska pokonała Kamilę Dolecką z TS Górnika Radlin 12:4.
Na trzecim stopniu podium stanęła Alicja Świt. Szpadzistka ta trafiła do Piasta dwa lata temu z Kosyniera Gliwice. Brązowy medal to jej życiowy sukces i wynik ocierający się o sensację. Alicja w pojedynku o wejście do strefy medalowej pokonała klubową koleżankę i jedną z faworytek do medalu – Zuzannę Nogaj – 12:9. W półfinale musiała już uznać wyższość Hani Szczurowskiej. Nogaj zakończyła turniej na 9. miejscu, co – przy ponad setce startujących – i tak jest wynikiem godnym podkreślenia.
Chłopcy tym razem na podium nie stanęli, ale z dobrej strony pokazali się Bartosz Smolarczyk i Tytus Kurowski – pierwszy zajął 13., a drugi 15. miejsce. Obaj dopiero pierwszy sezon walczą w tej kategorii i systematycznie pną się w górę. Za rok zapewne powalczą już o medale.
W drugim dniu odbył się turniej drużynowy, w którym wzięły udział aż 24 zespoły. Piast wystawił dwa żeńskie składy. Pierwsza drużyna w składzie: Hanna Szczurowska, Alicja Świt, Zuzanna Nogaj i Maria Szydłowska była głównym kandydatem do złota – i tak też się stało. W drodze do finału dziewczyny bez większego wysiłku pokonały kolejno: PKSZERM II Warszawa 36:20, mocny RMKS Rybnik 36:26 oraz PKSZERM I Warszawa 36:19. W finale zmierzyły się z… Piastem II Gliwice, co było sporą niespodzianką. W tym zespole walczyły: Paulina Kępa, Oliwia Lesiak, Małgorzata Łenczyk i Ewa Nieroda. Dziewczyny wspięły się na wyżyny swoich umiejętności, a mecze z ich udziałem były prawdziwymi sportowymi thrillerami.
W ćwierćfinale gliwiczanki przed ostatnią walką przegrywały 32:31, ale walcząca na koniec Paulina Kępa wygrała 5:2 z Olą Hajkowską i tym samym wprowadziła drużynę do strefy medalowej.
W półfinale szpadzistki Piasta zmierzyły się z KSZ I Warszawianka i na dwie walki przed końcem również przegrywały, tym razem różnicą dwóch punktów. Świetnie powalczyła Gosia Łenczyk, która wyprowadziła zespół na prowadzenie, a kończąca pojedynek Paulina Kępa utrzymała je – dzięki czemu Piast II awansował do finału. Tam jednak czekały klubowe koleżanki z pierwszego zespołu, które tego dnia były nie do pokonania. Mecz zakończył się ich zwycięstwem 36:25. Nietrudno się domyślić, że radość panowała w obu ekipach.
Jak zauważa Wojciech Kozioł, to nie jest przypadek ani łut szczęścia:
– Te wyniki to efekt ciężkiej i przede wszystkim systematycznej pracy na treningach. Zawodniczki nie opuszczają zajęć, poważnie i z sercem podchodzą do szermierki. Ważne jest też to, że mamy tak dużą grupę zawodniczek na wysokim, krajowym poziomie. Możliwość wspólnych walk, sparingów, a nawet taka zdrowa rywalizacja przekłada się potem na wyniki – mówi trener szpadzistek Piasta Gliwice.
Chłopcy tym razem nie zdobyli medalu. Zespół w składzie: Tytus Kurowski, Antoni Maziarz, Ignacy Maziarz i Bartosz Smolarczyk zakończył zawody na 10. miejscu. Jesteśmy jednak przekonani, że za rok powalczą już o podium. Nasze medalistki do tych zawodów przygotowywali i poprowadzili Anna Ridzewska i Wojciech Kozioł.
