Już po raz czwarty w historii Piast powalczy w półfinale Pucharu Polski. Pierwsze dwa podejścia były udane, trzecie już nie. Ten czwarty raz będzie miał miejsce w środę, 3 kwietnia. Gliwiczanie zmierzą się z Wisłą Kraków. Spotkanie to zostanie rozegrane w Krakowie.
Pierwszy raz Piast, będąc zespołem jeszcze drugoligowym zagrał w półfinale 15 marca w 1978 roku. Wtedy na stadion XX-lecia w Gliwicach zawitał Lech Poznań. Na trybunach zasiadło kilkanaście tysięcy ludzi, którzy zobaczyli kapitalne spotkanie w wykonaniu niebiesko- czerwonych zakończone zwycięstwem 3:1. Dwie bramki zdobył wówczas Adam Statowski, trzecią Marian Brzezoń. W finale jednak Piast musiał uznać wyższość Zagłębia Sosnowiec.
Foto: Piast Gliwice – Wisła Kraków – rok 2017
Po raz drugi miało to miejsce w 1983 roku. Wówczas w ćwierćfinale Piast pokonał właśnie Wisłę Kraków 1:0. Dokładnie 8 czerwca Piast znów w półfinale zmierzył się z Lechem Poznań. Tym razem spotkanie było bardziej zacięte, ale po bramce strzelonej głową przez Marka Majkę po raz drugi gliwiczanie zameldowali się w finale. Jednak i tym razem nie sięgnęli po puchar, bo w finale przegrali z Lechią Gdańsk 1:2.
Na kolejny półfinał kibice Piasta musieli czekać 38 lat. W sezonie 2020/21 gliwiczanie w tych rozgrywkach szli jak burza. Po kolei wyeliminowali: Resovię Rzeszów (4:0), Stal Mielec 1:1 (3:4k.), Pogoń Szczecin (1:2), Legię Warszawa (1:2). W półfinale trafili na pierwszoligową Arkę Gdynia. Wydawało się, że trzeci finał jest na wyciągnięcie ręki. Niespodziewanie jednak gdynianie wysoko zawiesili poprzeczkę. Po 90 minutach wynik był 0:0, dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia. W konkursie jedenastek jednak lepsza była Arka. Decydującego rzutu karnego nie wykorzystał wówczas Michał Chrapek, a wcześnie pomylił się Bartosz Rymaniak
W tym sezonie gliwiczanie mieli stosunkowo łatwą ścieżkę do półfinału. W pierwszej rundzie łatwo wygrali z trzecioligową Wieczystą Kraków 4:0, w 1/16 pokonali Termalikę Bruk Bet Niecieczę 1:0. W kolejnej rundzie podopieczni Alexandra Vukovicia bez większego trudu wyeliminowali czwartoligową Carinę Gubin 5:2. Dopiero w ćwierćfinale trafili na wymagającego przeciwnika, bo aktualnego mistrza Polski – Raków Częstochowę. Ku radości prawie czterech tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie przy ul Okrzei – Piast pewnie ograł Raków 3:0. Bramki w tym meczu zdobyli Tomáš Huk, Jakub Czerwiński i Jorge Félix i tym samym już w środę gliwiczanie po raz czwarty powalczą o finał Pucharu Polski. Wiadomo, że na stadionie Wisły zasiądzie komplet widzów, sprzedano bowiem wszystkie bilety. Wśród nich nie będzie jednak sympatyków Piasta, którzy solidaryzując się z innymi ekipami bojkotują mecze z Wisłą.
Źródło: piast.gliwice.pl.pl
Mnie mecz ze Śląskiem mocno zirytował, ale wielu zauważyło poprawę w grze. Oby było to widać wyraźniej jutro w Krakowie. Myślę, że jeżeli będziemy uważni i nie popełnimy głupich błędów, co nam się na wiosnę niestety przydarza często, to powinniśmy wygrać. Hej Piast!