W minioną sobotę na stadionie lekkoatletycznym im Eugeniusza Bieniasza w Gliwicach rozegrano Mistrzostwa Śląska U16. Z bardzo dobrej strony pokazali się młodzi lekkoatleci Piasta, którzy na tych zawodach wywalczyli 3 złote i 2 srebrne medale. Najbardziej szczęśliwą zawodniczką była Maja Barteczko, która sięgnęła po dwa tytuły mistrza Śląska i pobiła rekord Śląska w rzucie dyskiem.
Mistrzostwa Śląska Młodzików na stałe już zagościły w kalendarzu imprez, które odbywają się na stadionie przy ul. Syriusza w Gliwicach. Bardzo dobre warunki do biegania, skakania i rzucania przyciągają co roku coraz więcej startujących. W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 400 zawodniczek i zawodników z wszystkich śląskich klubów, co przełożyło się na prawie 500 osobostartów, gdyż spora grupa uczestników brała udział w dwóch konkurencjach. Wśród nich nie zabrakło również medalistów mistrzostw Polski w tej kategorii wiekowej.
Organizatorem wydarzenia jest sekcja lekkoatletyczna Stowarzyszenia GKS Piast i Śląski Związek Lekkiej Atletyki. Biorąc pod uwagę, że podczas mistrzostw rozgrywanych jest aż 38 konkurencji, to wszystko musi się odbywać pod ścisłym rygorem czasowym, a i tek takie zawody trwają 6 godzin.
Sobotnie mistrzostwa rozpoczęły się od rywalizacji w rzucie młotem i skoku o tyczce, a zakończyły sztafetami kobiet i mężczyzn.
Również i sekcja lekkoatletyczna Piasta Gliwice miała na tych zawodach liczną reprezentację i swoich faworytów. Jedną z nich była Maja Barteczko (na zdjęciu profilowym), która okazała się najlepszą zawodniczką tych mistrzostw. Maja zdobywała dwa złote medale. Po pierwszy sięgnęła w rzucie dyskiem, a rezultat 42,95m okazał się nie tylko jej najlepszym wynikiem w karierze, ale też nowym rekordem Śląska. Po drugi tytuł Barteczko sięgnęła w pchnięciu kulą. W tej konkurencji również ustanowiła nowy rekord życiowy, bo kula wylądowała na 11,96 metrze, a to ponad 150 cm dalej niż osiągnęła druga zawodniczka.
– To były bardzo udane dla mnie mistrzostwa. Zdawałam sobie sprawę, że jestem w tych konkurencjach faworytką, ale nie spodziewałam się, że pójdzie aż tak dobrze. Pobiłam dwa rekordy życiowe, a to nie tylko satysfakcja, ale też awans w rankingu – mówi Maja Barteczko. A to daje prawo startu w mistrzostwach Polski Młodzików, które w tym roku odbędą się we wrześniu. Oby udało się utrzymać formę.
Zadowolona po tych mistrzostwach była też Hania Zdanowicz. Zawodniczka Piasta z wynikiem 10,64 wygrała konkurencję wieloskoku, bijąc swój rekord życiowy. Lekkoatletka była też blisko wywalczenia brązowego medalu w biegu na 80 metrów ppł. Przegrała dosłownie o włos, bo o 0.05 sekundy.
– Nie wiem co poszło nie tak, bo wydawało mi się, że biegnę na trzecim miejscu, ale szkoda, bo to była minimalna przegrana. W wieloskoku czułam się mocna i pokazałam to na rozbiegu. Wygrana i nowa życiówka bardzo cieszy oceniła Zdanowicz.
Bardzo miłą niespodziankę sprawił Paweł Komke. Zawodnika Piasta w skoku wzwyż przeskoczył poprzeczkę zawieszą na 160 centymetra, co dało mu drugie miejsce i srebrny medal. Młody lekkoatleta sam był zaskoczony tak dobrym wynikiem.
– Przyznam, że nie wiem jak to zrobiłem. Lekkoatletykę trenują od niedawna i taki wynik na pewno doda mi motywacji, aby jeszcze mocniej pracować – zdradza Paweł.
Z bardzo dobrej strony pokazała się również Amelia Bac Kardenas. Zawodniczka Piasta Gliwice rzuciła oszczepem na odległość 25,35 m, co dało jej drugie miejsce. W tym przypadku jednak nie jest to niespodzianką. Zawodniczka już w na treningach pokazywała, że potrafi daleko rzucić.
– Liczyłam na medal i bardzo się z niego cieszę, natomiast jeszcze bardziej z tego, że o trzy metry poprawiłam rekord życiowy – tak oceniła swój występ Amelia.
Zadowolony z formy i występu może być też Adam Opała, który w rzucie oszczepem osiągnął rezultat 36,20m, co jest jego rekordem życiowym, ale uwaga. Zawodnik ma dopiero 13 lat i startował poza konkursem, bo nie zmieścił się w limicie wiekowym, a i tak okazał się dużo lepszy od starszych kolegów.
– Duża liczba uczestników sprawiła, że zawody były dość mocno rozciągnięte w czasie, ale wszystko poszło sprawnie. Przede wszystkim jesteśmy zadowoleni z tego, że wszystkie konkurencje były obsadzone i mogły zostać rozegrane. Tradycyjnie już najwięcej uczestników było w biegach, ale też konkurencje techniczne miały mocną i liczną obsadę. Cieszymy się też, że czołowi reprezentanci Piasta rekordami życiowymi potwierdzili, że robią postępy – podsumowuje Wojciech Rutyna – wiceprezes GKS Piast.
Zawodniczki i zawodników GKS Piast do zawodów przygotowywali: Adam Śniegórski, Józef Ramus i Roman Michałowski.
PROJEKT ZOSTAŁ SFINANSOWANY Z BUDŻETU MIASTA GLIWICE
Opracowanie: piast.gliwice.pl
Foto: Andrzej Oksztul