Tym razem w niedzielę swój kolejny mecz rozegrają futsaliści Piasta. 27 marca na zakończenie 22 kolejki gliwiczanie zmierzą się na wyjeździe z Red Devils Chojnice. Początek spotkania przewidziano na godzinę 18:00.
Czerwone Diabły pierwszej części sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Po rundzie jesiennej drużyna z Chojnic z dorobkiem 14 punktów zajmowała 13 miejsce w tabeli, mając 4 oczka przewagi nad strefą spadkową. Drugą część sezonu zawodnicy Red Devils zaczęli od wygranej 7:6 nad AZS UG Gdańsk. W następnej kolejce ulegli jednak Rekordowi Bielsko Biała 1:2, a potem przeplatali zwycięstwa z porażkami. Przegraną z Constractem Lubawa włodarze klubu jeszcze przełknęli, ale po porażce u siebie 2:5 z także broniącym się przed spadkiem Futsal Team Brzeg – Jakuba Mączkowskiego zastąpił Jacek Burglin, który jeszcze dwa tygodnie temu znajdował się na ławce rezerwowych Teamu Lębork. Nowy szkoleniowiec udanie zadebiutował, bo Diabły pokonały i to na wyjeździe Red Dragons Pniewy 2:1. To poprawiło nieco nastroje, ale sytuacja chojniczan wciąż jest mało komfortowa. Red Devils bowiem z dorobkiem 23 punktów zajmuje 12 miejsce w tabeli. Przewaga nad strefą spadkową wynosi 5 oczek. Gospodarze niedzielnego spotkania musza więc szukać punktów nie tylko z zespołami z porównywalnym potencjałem, ale też w starciu z wyżej notowanymi rywalami.
Czerwone Diabły należą do drużyn, które tracą więcej bramek niż strzelają. Stosunek goli wynosi 64-83. Jeśli chodzi to stracone bramki to jest to trzeci wynik w Futsal Ekstraklasie, co nie świadczy dobrze o grze w defensywie. Najskuteczniejszym zawodnikiem Red Devils jest – Patryk Laskowskim autor 13 trafień.
Zawsze atutem ekipy z Chojnic była ich hala. Ze względu na żywiołowo reagujących kibiców mówiło się nawet, że gra się tam jak w piekle. W tym sezonie podopieczni Jacka Burglina wygrali u siebie 4 mecze, a 5 przegrali i raz zremisowali. Nie jest to więc twierdza, której nie da się zdobyć.
Piast w Futsal Ekstraklasie w tym roku wygrał wszystkie swoje mecze. W ostatniej kolejce gliwiczanie bez większego trudu pokonali FC Toruń 5:0.
– Nic nie ujmując przeciwnikowi to jednak my szybko strzeliliśmy dwie bramki, co ustawiło ten mecz. Stworzyliśmy sobie w tym spotkaniu wiele klarownych sytuacji, tych bramek mogło paść więcej, ale są trzy punkty, jesteśmy zadowoleni i gramy dalej – tak podsumował te zwycięstwo Mateusz Mrowiec.
Piast wygrywając z FC Torun przy porażce Rekordu Bielsko Biała z dorobkiem 54 punktów prowadzili w tabeli Futsal Ekstraklasy. Gliwiczanie mają dwa oczka przewagi nad drużyną z Bielska i cztery nad Conctractem. Od tej najbliższej kolejki wszystko już zależy wi1)c od postawy drużyny z Areny, ale do rozegrania jest jeszcze 9 spotkań i jak słusznie zauważa Łukasz Groszak na ten moment na tabelę jeszcze nie ma co patrzeć, szczególnie że drużyny z niższych miejsc za honor stawiają sobie urwać Piastowi punkty.
W klasyfikacji na najskuteczniejszego zawodnika Piasta nic się nie zmieniło. Wciąż na pierwszym miejscu jest Dominik Smiałkowski z 11 trafieniami. Ostatnio strzelanie goli jednak rozkłada się równomiernie na większość zawodników, co na pewno cieszy trenera. W meczu z FC Toruń za każdym razem trafiał kto inny do bramki rywali. Można powiedzieć, ze 10 graczy z pola, którzy są w kadrze meczowej prezentują równą, wysoką formę i jeśli ktoś akurat ma słabszy dzień, ale „niepewną” nogą to inny go z powodzeniem zastępuje.
Pierwsze spotkanie w tym sezonie między Piastem a Red Devils było bardzo zacięte i zakończyło się wygraną podopiecznych Orlando Duarte 4:3. Jeszcze w 37 minucie na tablicy był wynik remisowy 3:3, ale wtedy Miguel Pegacha zdobył jak się okazało zwycięską bramkę. W poprzednim sezonie gliwiczanie wygrali w Chojnicach 2:1, a w sezonie 2018/19 zwyciężyli także różnicą jednej bramki – tyle, że 4:3. Piast tylko raz przegrał w Chojnicach. W sezonie 2016/17 uległ Diabłom 2:7. Było to jedyne zwycięstwo tej drużyny w tamtym sezonie po którym chojniczanie zresztą spadli z Futsal Ekstraklasy z ostatniego miejsca.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00, a będzie można je zobaczyć na platformie WP-Pilot (transmisja płatna).
Opracowanie: piast.gliwice.pl/futsal
Ograć diabły u siebie…..i ograliśmy, łatwo pewnie nie było bo do przerwy 1-1, ale ogólnie 8-3 i jedziemy dalej jako lider.