W pierwszym meczu rundy rewanżowej Futsal Ekstraklasy Piast rozgromił Clearex Chorzów 9:0. Kapitalnie do zespołu weszli nowi Brazylijczycy. Vinicius Lazzaretti zaliczył hat-tricka. Na listę strzelców wpisał się też Breno Bertoline. Z gola cieszył się również debiutujący w polskiej Ekstraklasie – Portugalczyk – Bruno Gaca.
Pierwsze mecze po dłuższej przerwie zawsze są obarczone dużym znakiem zapytania, szczególnie wtedy, gdy w zespole zachodzą zmiany, a w Piaście było ich sporo. Odszedł wprawdzie tylko Rui Pinto, ale przyszło trzech nowych futsalistów Breno, Vini i Bruno Graca. Cała trójka znalazła się w składzie na ten mecz. W zespole prowadzonym przez Andrzeja Szłapę nie zaszły żadne zmiany, ale i tak faworytem była drużyna z Areny.

W meczu otwierającym sezon 2021/22 już w pierwszej minucie Przemysław Dewucki zdobył gola dla Cleareksu. Potem trwała wymiana ciosów, ale tamto spotkanie zakończyło się wygraną Piasta 4:3. W tym rewanżowym pojedynku już w 26 sekundzie po szybkiej akcji na bramkę gości uderzał Zatović, Krzyska końcami palców odbił piłkę, ale dopadł do niej jeszcze debiutujący w barwach Piasta Graca i skutecznie zakończył akcję gospodarzy wyprowadzając gliwiczan na prowadzenie. Chorzowianie wydawali się niezrażeni taki obrotem sprawy i próbowali szybko odrobić stratę. Bardzo aktywny był Dewucki, ale w 5 minucie znów chorzowianie zostali skarceni. Tym razem piłkę z autu wybijał Breno a zamknął to podanie Cadini i było już 2:0. Clearex to jednak firma i nawet tak szybko objęte prowadzenie jeszcze nie przekreślało szans gości, dlatego też cały czas Orlando Duarte okrzykami mobilizował swoich podopiecznych do jeszcze lepszej gry. Goście poważniej zagrozili bramce pilnowanej przez Widucha dopiero w 13 minucie. Wtedy to z rzutu wolnego uderzył Mizgajski, ale fantastyczną interwencją popisał się bramkarza Piasta. Kilkadziesiąt później Vini zabrał piłkę przed polem karnym rywalowi i zaraz potem umieścił ją bramce i było już 3:0. W 15 min zdecydował się na rajd przez całe boisko i zakończył swoją akcję strzałem, ale niecelnym. Zaraz potem Breno wybijał piłkę z autu, zagrał do Szadurskiego, a ten wykorzystał to, że był niepilnowany i strzałem głową prawie z linii bramkowej umieścił futsalówkę w bramce. Warto zauważyć, że wtedy na parkiecie przebywała czwórka w składzie której było trzech Brazylijczyków i właśnie Szadurski. Już do końca tej połowy warunki dyktował Piast, ale mimo kolejnych sytuacji więcej bramek już nie padło.

Początek drugiej połowy można ocenić jako wyrównany, ale już w 24 minucie Zatović urwał się prawą stroną, zagrał piłkę na długi słupek do Pegaczy, który tylko przyłożył nogę i za chwilę Portugalczyk cieszył się z gola. Dwie minuty później Breno przechwycił piłkę na połowie boiska natychmiast popędził na bramkę gości i strzałem w długi róg zmienił wynik na 6:0. W jego ślady chwilę później poszedł Vini. Brazylijczyk także przechwycił futsalówkę, ale na własnej połowie, sam pokonał kilkadziesiąt metrów i zakończył to celnym strzałem na 7:0. W 30 minucie Salisz stracił piłkę na rzecz Zatovicia, a ten to bezlitośnie wykorzystał i pięknym uderzeniem pod poprzeczkę zdobył ósmego gola dla niebiesko-czerwonych. Chwilę wcześniej Widuch wyszedł obronną ręką z sytuacji sam sam i być może właśnie to zemściło się na chorzowian, ze nie wykorzystali tej sytuacji. W 36 minucie po kolejnej składnej akcji Cadini położył bramkarza i wyłożył piłkę do Vinniego, który z bliska umieścił ją w bramce i było już 9:0 . Na koniec Orlando Duarte dał szansę pograć zawodnikom, którzy do tej pory siedzieli na ławce. W bramce pojawił się Hiram Celso i za chwilę Brazylijczyk chciał wyjść z akcją, ale zgubił piłkę, próbował się ratować jeszcze faulem, a że było to szóste przewinienie, to sędzia wskazał na 10 metr. Ten przedłużony rzut karny wykonywał Mizgajski. Za pierwszym razem Celso obronił, ale wyszedł zza linię i sędzia nakazał powtórkę. Ponownie uderzał Mizgajski, ale i tym razem golkiper Piasta był górą. Za chwilę zakończył się ten mecz. Piast zaczął więć z wysokiego „C”, a Andrzej Szlapa ma teraz spory problem jak po takim wyniku podnieść morale zespołu.

Arena Gliwice – 12.02.2022, g. 18:00
Piast Gliwice – Clearex Chorzów 9:0 (4:0)
Bramki:
1:0 – 1` Bruno Gaca (asysta Patrick Zatović)
2:0 – 5` Rafael Cadini (asysta Breno Bertoline)
3:0 – 15` Vinicius Lazzaretti (bez asysty)
4:0 – 16` Sebastian Szadurski (asysta Breno Bertoline)
5:0 – 23` Mifuel Pegacha (asysta Patrick Zatović)
6:0 – 25` Breno Bertoline (bez asysty)
7:0 – 26` Vinicius Lazzaretti (bez asysty)
8:0 – 31` Patrick Zatović (bez asysty)
9:0 – 36` Vinicius Lazzaretti (asysta Rafael Cadini)
Piast: 23 Michał Widuch (br) (k) – 3 Marek Bugański, 2 Bruno Graca, 97 Patrick Zatović, 77 Miguela Pegacha – 33 Hiram Celso Filho (br), 93 Rafael Nunes Cadini, 12 Breno Bertoline, 15 Vinicius Lazzaretti, 20 Dominik Wilk, 10 Dominik Śmiałkowski, 98 Sebastian Szadurski, 99 Maciej Mazur
23 Rafał Krzyśka – 8 Maciej Mizgajski, 10 Sebastian Brocki, 11 Szymon Łuszczek (k), 13 Przemysław Dewucki – 1 Oskar Kontny (br), 16 Mateusz Bednarczyk (br), 6 Dominik Jankowski, 7 Mariusz Seget, 9 Krzysztof Salisz, , 4 Bartłomiej Sitko, 17 Szymon Cichy, 18 Robert Rotuski, 27 Michał Dubiel

źródło; piast.gliwice.pl/futsal
Foto: M. Duśko
Moc jest w nas, kapitalny mecz Piasta, techniczne zagrania, akcje jak po sznurku, piłka tylko zagrywana przez piłkarzy Piasta, bajeczne bramki, to było dzisiaj w małej hali Gliwice, goście z Chorzowa nie mogli nic zrobić, byli nastawieni na walkę jak to w derbach, ale byli bezsilni, nasze nowe nabytki pokazały moc, oby tak dalej, zwolnili po dziewiątej bramce,wtedy weszli rezerwowi którzy nie byli w podstawowych piątkach,Celso, rezerwowy bramkarz zrobił 6 faul ale i tak dwukrotnie karnego obronił, w tym meczu brylowaliśmy wszystkimi aspektami, obroną, kontratakiem, atakiem pozycyjnym i skutecznością, technika poszczególna zawodników na wysokim poziomie, oby tak w najbliższych meczach, super, warto oglądać futsalowego Piasta w Arenie.
Ehh gdyby Waldek był tak odważny na trawie z nowymi nabytkami
Waldek na trawie dzisiaj zaszalał, na dwóch napastników i to się opłacało, pazurki pokazali….Chrapek, Wilczek i tradycyjnie dobry Plach. W futsalowym Piaście już zapomnieliśmy o naszej gwieździe Dasajew, mamy teraz nowych gwiazdorów którzy bardzo dobrze wkomponowali się do drużyny.