W meczu z Red Devils w kadrze z różnych powodów zabrakło Dasaieva, Mrowca i Szadurskiego, ale nie brakowało emocji. Przez większość spotkanie gliwiczanie gonili wynik, by w końcu objąć prowadzenie.
Końcówka była bardzo nerwowa. Gospodarze mieli już pięć przewinień na koncie i musieli się bronić przed rywalem, który grał w przewadze. Udało się jednak przetrwać bez straty bramki i zainkasować trzy punkty. Takie zwycięstwa zawsze smakują najbardziej, a jak się okazało trzy zdobyte punkty pozwoliły wrócić na drugie miejsce w tabeli. FOTORELACJA Z MECZU – TUTAJ
Zaloguj się
Zaloguj się, aby skomentować
0 Komentarze
Najstarsze