W Zabrzu prężą muskuły

Górnicy na koncie mają 15 oczek, co daje im na ten moment 12 lokatę.  Trzy ostatnie spotkania zabrzanie zremisowali w takim samym stosunku – 1:1.

Biorąc pod uwagę, że grali w tym czasie z Cracovią, ŁKS-em, który jest na krzywej wznoszącej i mocną Lechią, mają gospodarze  niedzielnego meczu prawo  do nutki optymizmu. Przyjdzie jednak im się zmierzyć z zespołem, który wygrał ostatnie trzy spotkania w ekstraklasie i ze stratą ledwie 1 punktu do Wisły Płock, zajmuje drugie miejsce w tabeli. W minioną środą natomiast gliwiczanie, grając rezerwowym składem w PP, rozbili Pogoń Siedlce 4:0. W tej sytuacji faworytem niedzielnego starcia będzie drużyna z Okrzei. W Zabrzu jednak wierzą, że uda się  pokonać mistrza Polski, a kluczem do tego ma być poprawa skuteczności.

– Bardzo chcemy wygrać i myślę, że stać nas na to – mówi Marcin Brosz. Pracujemy nad skutecznością. Stwarzamy sytuacje, natomiast ważna jest ich finalizacja. Bo gdyby  przyznawano punkty za sytuacje, to bylibyśmy na drugim miejscu w tabeli. Będziemy skoncentrowani i chcemy w niedzielę dać radość kibicom – dodał szkoleniowiec Górnika.

Słabością zabrzan jest brak skuteczności, ale też powtarzające się błędy w defensywie. W starciu z gliwiczanami, którzy mają w składzie bezlitosnego Feliksa i ostatnio skutecznego Parzyszka, każdy błąd może kosztować stratę gola i przegraną, bo Piast dla odmiany bramek nie traci prawie w ogóle.

– Mamy pewnego bramkarza i dobrych obrońców, ale nawet w tej solidnej dla nas formacji mamy dużo do zrobienia. Za grę w obronie odpowiada jednak cały zespół. Bramki, które traciliśmy miały swój początek wcześniej. Nad tym też pracujemy –  przekonuje Brosz.

Kibice trójkolorowych mają prawo być już sfrustrowani meczami z Piastem. W poprzednim sezonie dwukrotnie musieli uznać wyższość niebiesko-czerwonych, a jeszcze wcześniej też byli blisko porażki, ale przez zadymę, spotkanie zostało przerwane i zabrzanom przyznano walkowera. Nic więc dziwnego, że  przy  Roosevelta bardzo chcą się za te ostatnie wyniki zrehabilitować.

– Jesteśmy już głowami przy meczu i myślimy jak go rozegrać i jak najlepiej się do niego przygotować. Myśle, że wszyscy w szatni zdają sobie sprawę jak ważne jest to spotkanie dla nas i kibiców. Potrzebujemy tego zwycięstwa. Będziemy robili wszystko, żeby wygrać – zadeklarował Szymon Matuszek – kapitan Górnika i były piłkarz Piasta.

– Dla nas to wyjątkowy mecz. Pamiętam, że w poprzednim sezonie dwukrotnie nas pokonali. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Chcemy się zrewanżować. Dla nas to niezwykle istotne – mówi Angulo – najskuteczniejszy zawodnik Górnika ostatni lat.

Hiszpan liczy na wsparcie swoich kibiców, szczególnie, ze fanów Piasta zabraknie na stadionie, gdyż mają zakaz kibicowania na meczach z udziałem tych drużyn w Zabrzu.

– Po odpadnięciu z Pucharu Polski musimy skupić naszą uwagę na ekstraklasie. To dla nas bardzo ważne spotkanie. Atmosfera na stadionie będzie świetna i liczę na to, że damy z siebie wszystko i zgarniemy 3 punkty – stwierdził Igor Angulo.

Derby rządza się swoimi prawami, to slogan powtarzany od lat, ale też reguła, która często się sprawdza w takich spotkaniach.

– To prawda, dochodzą dodatkowe emocje, nawet takie ponad standard meczu ligowego. To jakby niweluje te dysproporcje i różnicę punktowe w tabeli – przekonuje natomiast Szymon Matuszek.

Na dzień dzisiejszy Górnicy prężą muskuły, bo sportowe argumenty są po stronie drużyny Piasta. Gliwiczanie  grają bardzo konsekwentnie, odpowiedzialnie, a jak pokazał  mecz w Pucharze Polski z Pogonią Siedlce – Waldemar Fornalik ma na ławce jokerów, którzy mogą zrobić różnicę. Nie mniej jednak w derbach wszystko może się zdarzyć i choć to Piasta jest faworytem o trzy punkty trzeba będzie  mocno powalczyć.

Opracowanie: piast.gliwice.pl/gornikzabrze.pl

9 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
orion

Co będzie to będzie ale w Zabrzu to są posrani że strachu.Wystarczy poczytać tu i tam.No i na wczorajszej konferencji Broszowi trzęsły się ręce.Sami żabole o tym pisza.Niech się napinaja jak zawsze
my robimy swoje.Jestesmy o wiele lepsi ale derby to derby i każdy wynik jest możliwy.Pewne jest jedno .Na boisku czeka nad wojna.

impresti

Dwie rzeczy:
1. Obawiam się trochę sędziowania Kwiatkowskiego i Musiała na Varze. Kwiatkowski sędziował im co prawda ostatni puchar z ŁKS’em i podobno nie byli zadowoleni, ale licho nie śpi….. Sędziowie często sędziują minimalnie pod gospodarzy, (chyba, że gra Legia 🙂 )
2. In plus: wypoczynek Felixa, Kirkeskova, Malarczyka i Milewskiego, którzy nie jechali do Siedlec…

piotr

Nie patrz w tabelę i ani kto ile ma pkt, derby to derby, wszystko może się zdarzyć, ale….żabole nie potrafią pokonać Piasta od lat, normalnie pokonać, pamiętamy wszyscy perfidne padolino Angulo i 1-0 [ jedyny mecz wtedy bez varu]lub walkower przy Okrzei, a tak same wtopy z Piastem, jak będzie teraz ? to niewiadoma, nie będę się napinał, oczywiście liczę na zwycięstwo Piasta.

orion

Górnik ma beznadziejną pomoc w tym sezonie.Tu bijemy ich na głowę.Trzeba uważać na stałe fragmenty gry i na kontry ale ja sobie nie umiem przypomnieć kiedy ostatnio straciliśmy gola po kontrze?Jestem optymistą i po twardym meczu nasi górą!

Benek

Jestem dziwnie spokojny o ten mecz. Jeśli nie stanie się nic bardzo głupiego (typu czerwona kartka w 20 minucie) to mecz wygramy w cuglach. Nasz zespół jest lepszy w KAŻDYM aspekcie, ma lepszych zawodników na KAŻDEJ pozycji. W dodatku jesteśmy mistrzami Polski. W niedzielę zielona żabia plaga zostanie przepisowo rozgnieciona.

Jacek

Zagrać swoje, czyli na 0 z tyłu a z przodu coś na pewno wpadnie, jak nie po stałym fragmencie gry to po jakimś cudownym strzale Badii. Poza tym jak widzę środek pomocy w drużynie z Zabrza to mnie śmiech ogarnia Matuszek i Wolsztyński, do tego płaczki Płatka, że Piast to ma kadrę na Mistrzostwo Polski kolejne, a kto mu bronił ściągać zawodników? Najlepiej byłoby im sprawić konkretne lanie takie 0:3 minimum. Zresztą kogo tam się bać? Mamy 2 razy mocniejszą kadrę! Czekam z niecierpliwością aż zaskoczy Alves oraz Aquino. Do boju!

orion

W teorii nie maja do nas startu.Niestety to jest specyficzny mecz s ja ciągle mam z tylu głowy to 5:2sprzed 4 lat.Wtedy też mieliśmy wszystkie atuty s ręku.Z drugiej strony tu i tam słyszałem że w przerwie tamtego meczu wyslannicy MMS na kolanach prosili żeby im odpuścić ten mecz.Watpie czy tak było ale obawiam się trochę to nych cudów typu czerwień Karolino itp.

orion

Sorki za błędy. Chodziło o padolino i dziwne sędziowanie.

local

Mecz powinnyśmy wygrać, kultura gry jest po naszej stronie a więc wystarczy dokładnie operować piłką i grać z kontrataku. Po stronie górnika finezji nie należy się spodziewać, raczej będą grali serduchem i pod presją upadłej masy kibiców. Umiejętne zastawianie się w odpowiednim momencie możne wymóc na kopaczach z Zabrza, faule na naszych zawodnikach, co się wiąże z wy-kartkowaniem co poniektórych ambitniejszych zanadto płazów.
Tak więc wartość poszczególnych piłkarzy, ich kultura gry oraz taktyka Waldemara, powinna przynieś zwycięstwo Piasta z wyrachowanymi cwaniakami z Hindenburga..