Rozgrywki w Lotto Ekstraklasie wchodzą w decydująca fazę. Między 12 a 18 maja zostaną rozegrane trzy ostatnie kolejki.
Do zdobycia jest 9. punktów, a różnice między pierwszą trójką są tak małe, że wszystko jeszcze w tej części tabeli jest możliwe. Zawodnicy Piasta na każdym kroku odkreślają że cel osiągnęli, ale podnieśli sobie poprzeczkę wyżej.
– Każdy z nas pokazuje, że chce wygrywać mecz za meczem i tak ma być do końca. Z tyłu głowy gdzieś tli się taka myśl, że możemy zdobyć mistrzostwo. Legia, jak co roku, musi mieć tego mistrza, a my możemy. Jakkolwiek ten sezon się skończy, to wszyscy w Piaście będziemy mogli chodzić z podniesionymi głowami i uśmiechem na ustach. Pierwsza trójka to coś przyjemnego, ale uważam, ze naszą grą zasłużyliśmy na coś więcej. Jesteśmy czołową drużyną w Polsce – tłumaczy w rozmowie z dzienniksport.com Patryk Dziczek.
Wiadomo już, że gliwiczanie zagrali w eliminacjach do Ligi Europy albo nawet do Ligi Mistrzów. Będzie to trzecie podejście do europejskich pucharów. Pierwsze dwa udane nie były, ale w mysla zasady, że do trzech razy sztuka, może teraz uda się osiagnąc coś więcej niż rozgłos.
– Cieszę się, że zapewniliśmy sobie już grę w europejskich pucharach, bo jest to cenna rzecz móc zagrać z drużynami z całej Europy. Po to się trenuje zimą, by właśnie potem zbierać owoce w międzynarodowych rozgrywkach. Nikt się nie spodziewał, że będzie tak dobrze. Tamten sezon nie był udany, ale potrzebowaliśmy czasu, żeby się zgrać, żeby tworzyć prawdziwą drużynę. Pokazaliśmy, że jeśli nam się zaufa i da trochę czasu, to stać nas na wiele. Rozumiemy się bez słów, atmosfera w szatni jest świetna, dużym zmian nie było i znamy się na wylot – wyjaśnia fenomen Piasta – wychowanek gliwickiego klubu.
Sukces, szczególnie w sportach zespołowych zazwyczaj jest wypadową wielu czynników. Na pewno jednak ważne jest, aby trener miał w kim wybierać a zawodników omijały kontuzje. Tak jest też przy Okrzei.
– To jest klucz do tego miejsca w którym obecnie jesteśmy. Fajnie funkcjonujemy jako drużyna. Ważne jest też, że jest rywalizacja w drużynie i każdy pokazuje jakość. Widzieliśmy to w przypadku choćby innych pomocników, Tomka Jodłowca czy Patryka Sokołowskiego. Dla mnie rywalizacja i walka na treningach to jeden z elementów nauki i piłkarskiego rozwoju – przekonuje Dziczek.
W niedzielę przeciwko Jagiellonii nie zagra Tom Hately, który pauzuje za żółte kartki. Pewnie jego miejsce w wyjściowej jedenastce zajmie Tomasza Jodłowiec, ale Dziczek tez może być spokojny, że wystąpi. W meczu z Legią pokazał, że młodzieżowej piłki ma już za sobą.
Cały wywiad z Patrykiem Dziczkiem znajdziecie na sportdziennik.com
Szkoda tylko, że ci troglodyci z młyna wrócili i robią nam wstyd, wieszając na takim terenie jak Warszawa flagę „Polska”. Niech sobie z nią jeżdżą na mecze reprezentacji polskiej jak chcą tam jeździć, ale jechanie z taką flagą do Warszawy do wyraz poddaństwa do centrali tego państwa. My jesteśmy Górny Śląsk i mamy inną specyfikę i to właśnie nie podoba się takiej Legii. Ale to trzeba rozumieć. Cała ta ich zgoda z „zawsze polskim Jastrzebiem” powszechnie nielubianym w naszej krainie to wielki wstyd i pewnie tutaj trzeba upatrywać przyczyn.
Szkoda, że taki wstyd przyszedł właśnie wtedy, kiedy Piast ma szansę na mistrzostwo ligi i najlpeszy sezon w historii. Nie pozwala się to cieszyć tym sukcesem z pełnym entuzjazmem…
Nie wiem co tam na co dzień bierzesz ale chyba najwyższy czas zastanowić się na zmianą.
Pierdolony politykuś ze specyficznej krainy i uczuleniem na słowo „Polska” nie czuje entuzjazmu. Obyś zgubił drogę na stadion przy Okrzei.
Oho, uderzyłem w stół i nożyce się odezwały. I nie mam żadnego uczulenia na słowo „Polska”, a przynajmniej o nim tu nie pisałem. O moją drogę na stadion Piasta się nie martw, bo to kwestia tradycji rodzinnej i to od lat 60 – chodził na niego już mój ojciec, a nawet grał.
Tu chodzi o to, czego pewnie i tak nie jesteście w stanie pojąć jako szara masa z młyna, która nie umie myśleć samemu – chodzi o naszą godność i o to, żeby nie popadać w syndrom sztokholmski wobec Warszawy, która ma nas w pogardzie, choć sama jest synonimem wszystkich najgorszych cech tego państwa.
Po pierwsze, nie chodzę na młyn, po drugie dla mnie rzeczona flaga w żaden sposób nie jest obrazą godności czy wyznacznikiem jakiegoś poddaństwa, Polska to coś znacznie większego niż Warszawa.
Jak nie rozumiesz napięcia i specyficznej atmosfery towarzyszącej zawsze meczom drużyn z tak odrębnego pod każdym względem „regionu” jak Górny Śląsk z Legią Warszawa to o czym będziemy dyskutować…
Jeżeli idziesz na mecz i poza widowiskiem sportowym odczuwasz jakieś „specyficzne napięcia atmosferyczne” to jesteś po prostu nienormalny, Kto wie, może i z dziada – pradziada i baby – prababy.
AMP – czyli mecze z Legią Górnikiem czy Zagłębiem idąc tym tropem nie różnią się niczym od meczów z np. Pogonią Szczecin albo Zagłębiem Lubin? No nie bardzo chyba.
Rozumiem twój punkt widzenia tyle że absolutnie go nie podzielam.Myslenie stereotypami to nie jest dobra rzecz.Tak bardzo chcesz eksponować nasza śląskosc a zwróć uwagę że na Śląsku zwłaszcza w Zabrzu jestesmy uważani za przybłędy zza Buga a nie Ślązacy.I to jest właśnie myślenie stereotypami i objaw zwykłej głupoty.
orion – akurat w Zabrzu to myślą schematami wybitnie centralistycznymi, więc mogą sobie pogwizdać z taką gadką. I nie ma nic zdrożnego w tym, że się ma dalsze korzenie rodzinne za Bugiem, sam takie w części posiadam, ale to nie zmienia faktu, że mieszkamy tu i teraz, na Górnym Śląsku, i chyba to my sami powinniśmy rozumieć, że ta ziemia nie jest taka jak Warszawa i kongresówka, no chyba, że ktoś się czuje tu wiecznym gościem. I jak się jedzie do Warszawy, czyli centrali państwa, które traktuje Górny Śląsk jak wewnętrzną kolonię, to wywieszanie takich flag niezlaeżnie od czyjegoś poczucia narodowościowego jest pomyłką i przejawem poddaństwa.
Mówiąc krótko, wróć tam skąd tu przypełzłeś….
„Przypełzłem” tu z trybun Piasta… w górnośląskim mieście Gliwice.
Po tym wpisie widać doskonale, że flaga Polska-Gliwice dzieli a nie łączy. Tak samo zapewne by dzieliła flaga Gleiwitz-Deutschland. Flaga regionu lub brak jakichkolwiek takich flag i po prostu flagi klubowe i doping dla Piasta bez podziałów łączy.
Nie wiem czy zauważyłeś ale każdy z regionów w Polsce ma swoją specyfikę!
Co do zgody JZ-przeciętnemu kibicowi PG to lata bo przychodzi na mecz, dla emocji itd
A niby które oprócz Górnego Śląska? Śląsk (Dolny) został wyzuty z tradycji, Pomorze tak samo, Prusy Wschodnie szczątkowo. Łemkowszczyzna tylko troszeczkę po przesiedleniach. Nie ma drugiej takiej krainy wielokulturowej jak Górny Śląsk już, reszta to jednolita masa skrojona w takie same mundurki.
Jednak jesteś durniem!
I tak-chciałem cię obrazić!
A mi się wydaje, że dureń to określenie na kogoś innego, niż interlokutora tego, kto nie ma argumentów.
Jak wolisz
Według mnie-i jest to moja prywatna opinia jesteś ?słaby?
Próbuj dalej udawać inteligentnego bardziej niż jesteś!
Bo pozwoliłem sobie zauważyć, że kraina historyczna w której mieszkamy, Górny Śląsk (znajdująca się na terenie dwóch państw zresztą), zawsze wielojęzyczna, wieloreligijna, miewająca epizody historii o wielkim znaczeniu dla Europy, przyciągająca imigrantów (którymi sami w części jesteśmy) jest jednak bardziej szczególna niż np. Mazowsze i Małopolska?
Właśnie dla tego!
Manifestacja polskości może nie jest jakoś szczególnie szczęśliwa. Wiemy, gdzie leżą Gliwice. Ale to nie jest ważne. Ważne jest to o co walczymy i ze stadion będzie znowu pełny!!
Pełna zgoda.
Tomasza Jodłowiec wygląda zaskakująco… po męsku. Qrwa, Grzegorz, czytaj to co piszesz, zanim klepniesz „enter”
Zatem posłuchaj Waść Troplowitz opowieści. Ja również pochodzę z rodziny z tradycjami, gdzie każdy chodził na mecze Piasta. Tu ci nie pasuje młyn, tu ci nie pasuje flaga z napisem Polska. Ja wiem chyba co Ty masz na myśli. Nie jesteśmy Ruchem aby mieć flagę z napisem „INO PIAST” czy też „Oberschleizen”. Do czego zmierzam? A no do tego, że z wynikającego Twojego nicka, pasowałaby ci flaga o barwach biało niebieskich z gwiazdą Dawida po środku. Cóż z tego że Troplowitz był współwynalazcą kremu, trzeba mieć delikatnie mówiąc kuku w głowie zeby obnosić się czyimś imieniem i nazwiskiem. No chyba że… Tobie również obrzezano napletek? Tacy panowie, którym nic nie pasuje przechodzą przez pewien okres, nazywa się ANDROPAUZA. Życzę powrotu do zdrowia 🙂
Dziękuję Kissu za ta odpowiedź temu komuś,kto jest zwykłym szczewskim pomiotem,chcącym nas sklocic w tym najważniejszym czasie naszej historii. Zostalo dosłownie kilka dni,najważniejszych dni w naszej długiej historii i bądźmy jedna wielka jednością i pomóżmy naszym w osiągnięciu celu o którym wszyscy marzymy. Została garstka biletów na H i G. Także…. Za te 60 lat,Za 3 ligi smak,na mistrza Polski przyszedł czas o tym marzy każdy z nas!
To jest kibic Górnika i jego komentarze można znaleźć tu i tam.Pewnie ma ból dupy jak wszyscy w Zabrzu.
Macie przykład, jakie niezdrowe emocje powodujące podziały wywołuje ta nieszczęśliwa flaga. I to jeszcze w Warszawie powieszona. Żeby swoich kibiców wyzywać obelgą dla rywali zza miedzy, do czego to doszło. Dla mnie liczy się przede wszystkim Piast Gliwice, miasto Gliwice i Górny Śląsk, a jak ktoś ma problem z tym, że mam nick jednego z najbardziej znanych gliwiczan w historii i z wielokulturowością miasta i krainy w której mieszka… to przykro to mówić, ale sam idealnie nadaje się z tą prymitywną mentalnością na stadion w Zabrzu.
No patrz.A ja widziałem na Onecie czy Interii bo już sam nie pamiętam dokładnie komentarze osobnika posługującego się identycznym nickiem.I ten ktoś wielbił wielkiego Górnika po wygranej z beznadziejnym ostatnio Śląskiem.A podobnych nicków za wiele to raczej nie ma.I co zaprzeczysz?
Orion – tak, zaprzeczę. Widocznie ktoś oprócz mnie uznał, że Troplowitz to osoba godna upamiętnienia go stworzeniem sobie takiego loginu. Na onety i interie nie wchodzę od jakichś 10 czy 15 lat, to są serwisy siejące centralistyczną propagandę, nawet tam nie wiedzą, jaki jest zasięg terytorialny Górnego Śląska. Ja jestem synem sympatyka Piasta, już nieżyjącego, który się wychował na ul. Rybnickiej w Gliwicach, mieszkał tam od urodzenia. I tyle. Nie mój problem, że mnie z kimś innym skojarzyłeś.
??
Test na inteligencje
2 pytajniku-wiesz co oznaczaja
Skoro już się tutaj wywiązała rozmowa na temat kontrowersji związanych z flagą, którą jacyś kibice wzięli na mecz z Legią, a nie pod artykułem o dopingu i kibicach Piasta w Warszawie (gdzie również dodałem komentarz), to dodam tutaj coś jeszcze.
Pamiętam parę lat temu, jak graliśmy derby z Górnikiem, że kibice Górnika przyjechali z flagami do machania, gdzie kilka z nich miały bodaj duży polski herb. Śmiałem się wówczas strasznie z kibiców Górnika, bo niektórzy z nich z jednej strony podkreślają, że są w większym stopniu górnosląskim klubem niż Piast (tutaj jeden z wypowiadających się też się zresztą na to powoływał), a potem przyjeżdżają na Piast i temu zaprzeczają. To było z ich strony żenujące i ośmieszające. I właśnie dziś odczuwam po części tą samą żenadę, bo gdzie jak gdzie, ale w Warszawie eksponować flagę Polska-Gliwice, to jak sobie strzelić w kolano i udowadniać na Legii, że nie jesteśmy nikim szczególnym, i poddaliśmy się w pełni centralistycznej propagandzie. Nie czas i miejsce na pewno.
Co za zjeb… Uchwycił się flag i żuje temat jak bawołek. Jeżeli rzeczywiście pojawiasz się na trybunach, to wokół ciebie muszą mieć dobry ubaw, kiedy na widok szmat przeciwnika wpadasz w histerię na tematy heraldyczne i wypuszczasz pierdy o centralizmie.
Flaga,flaga i jeszcze raz flaga!
Żaby są monotematyczne!
Nie ma sensu bić pianę z powodu flag. Ale wisi flaga jastrzębia a nie ma flagi z napisem Piast Gliwice…