Chciałbym zostać w Gliwicach – Michal Papadopulos

Michal Papadopulos wiosną stracił miejsce w składzie na rzecz Piotra Parzyszka. W wyjazdowym meczu z Wisłą Kraków wszedł z ławki, strzelił gola, który dał Piastowi punkt, a gospodarzy oddalił od grupy mistrzowskiej   

Cieszy bramka, bo wiosną jeszcze nie udało się żadnej strzelić, a dla napastnika to zawsze fajna sprawa, w końcu z tego nas rozliczają – komentuje swojego gola napastnik.

Mecz ten miał miał różne fazy. Po okresie rpzewagi Piasta udokumentowanego golem, dwie bramki zdobyli gospodarze. W końcówce znów inicjatywa wróciła  do gliwiczan.

– Cały czas byłem spokojny o wynik. Dobrą drużynę poznaje się po tym, że potrafi się podnieść, gdy przegrywa. Już w paru meczach w tym sezonie pokazaliśmy, że potrafmy obrócić wynik na swoją korzyść. Była nawet wiara, że możemy wygrać to spotkanie. Remis jednak wydaje się być zasłużonym wynikiem. Wisła też dobrze grała, zrobili parę kontr i Franek nas ratował – przekonuje Papen.

Mimo że to jest końcówka rundy zasadniczej podopieczni Waldemara Fornalika mają jeszcze dużo świeżości i ochoty do gry.

– Cel minimum już osiągnęliśmy. Możemy więc teraz grać na luzie, a dobrze nam to ostatnio wychodzi – wyjaśnia Papen.

Na grę Piasta patrzy się z przyjemnością, ale ostatnio głównie na wyjazdach. U siebie gliwiczanie męczą się, choć wygrywają.

– Jak gramy na wyjeździe, to drużyna przeciwna stara się, bo też chce zdobyć trzy punkty, a te które przyjeżdżają do nas, to koncentrują się na obronie. Żeby mecz był fajny dla kibiców to muszą chcieć grać obie drużyny, a u nas ostatnio to tylko my staramy się to robić – przekonuje napastnik.

Styl  jest jednak nieważny, liczą się punkty, a Piast ma ich tyle, że jest na trzecim miejscu w tabeli z przewagą pięciu oczek nad czwartą Cracovią.

– Gdyby ktoś przed sezonem powiedział, ze będziemy po tej rundzie zasadniczej na trzecim miejscu to popukałby się w czoło. W  poprzednim sezonie do ostatniej kolejki graliśmy o utrzymanie. Nauczyła nas to pokory. Teraz po prostu cieszymy się z każdego zdobytego punktu. Myślę, że jeszcze powalczymy w tym sezonie. Jesteśmy w formie, są bardzo dobre relacje w drużynie, jeden wspiera drugiego. Zrobimy wszystko, aby jeszcze to poprawić, a w najgorszym przypadku utrzymać te trzecie miejsce – mówi Papadopulos.

Zanim jednak Piast rozpocznie bój w rundzie finałowej, zagra jeszcze z Koroną. W sytuacji takiej, kiedy już tych punktów się nie dzieli, każdy zdobyty będzie przybliżał drużynę do celu.

– Gramy ważny mecz. Chcemy go wygrać, bo zdobyte punkty  przechodzą do rundy finałowej. Jakby się udało wygrać, to byłby to duży krok do trzeciego miejsca, a może nawet czegoś więcej –  zauważa  czeski napastnik.

Kielczanie nie mają już szans na awans do grupy mistrzowskiej. Nie grozim im tez spadek. Będzie to więc łatwy mecz?

– Korona to mądrze prowadzona drużyna, ma ambitnego trenera i dobrych zawodników. Myślę, że  przyjadą tu po wygraną. Mogą chcieć udowodnić, że to przypadek, że są w drugiej ósemce. Byli przez cały sezon w górnej części tabeli i dopiero teraz się zsunęli – analizuje zawodnik.

Bez względu na wynik tej potyczki, wiadomo już, ze gliwiczanie rozpoczną rundę finałową  z trzeciego miejsca, a mecze z drużynami z 1 i 2 lokaty zagrają na wyjeździe.  Łatwo nie będzie, ale z drugiej strony z tymi słabszymi zmierzą się u siebie.

– Rozmawialiśmy między sobą że fajnie byłoby mieć u siebie Lechię i Legię, bo u siebie jesteśmy mocni.  Myślę jednak, ze nie jesteśmy bez szans z Lechią. Gdyby udało się tam wygrać to byłoby ciekawie. Nie ma co jednak narzekać. Taki jest jest system, trzeba grać swoje – przekonuje.

Po tym sezonie wygasa kontrakt Papadopulosa z Piastem. Na razie nie są jednak prowadzone rozmowy w celu jego przedłużenia.

– Myślę, że zaraz po zakończeniu rundy zasadniczej to byłby dobry moment, by rozpocząć rozmowy. Jeśli Piast będzie chciał abym tu został, to ja jestem na tak. Bardzo mi się w Gliwicach podoba. Mamy fajną drużynę i jest szansa coś fajnego tu ugrać, nawet w pucharach nie bylibyśmy bez szans.

„Papen” ma choć ostatnio pełni rolę rezerwowego, to pokazał że można na niego liczyć nawet w momentach. Kiedy wchodzi z ławki.  Ma jeszcze inny argument, szczęśliwie omijają go kontuzje.

– Przez ostatnie cztery lata nie miałem żadnej poważnej kontuzji, a to bardzo ważne dla zawodnika w moim wieku. Cały czas jestem w treningu  i w rytmie meczowym. Czuję się dobrze, a jeszcze ma się z tego frajdę. Nie myślę o końcu kariery. Natomiast zdaję sobie sprawę, że teraz już tylko będą roczne kontrakty – wyjaśnia 33-latek.

Mecz z Koroną Kielce zostanie rozegrany w sobotę o godzinie 18:00 w Gliwicach.

Źródło: piast.gliwice.pl

 

 

11 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Johnrx6

Zdrowo myślący zawodnik, to też zaleta.

KibicGliwice

Papadopulus ? Na emeryturę ? Stary ty jesteś tak powolny że ruszasz się jak mucha w smole. Wolałbym aby te słowa wypowiedział Sedlar, Plach lub inni którzy mają formę.
Sorry Papadopulus odejdz i zabierz ze sobą Parzyszka. Proszę

Baz

Słuchaj człowieku. Być może jak już kibicujesz innej drużynie to przynajmniej niech twoje komentarze będą na poziomie. Mam kolegów co kibicują Górnikowi Zabrze, docinamy sobie od czasu do czasu ale wszystko z szacunkiem.

KibicGliwice

ale ja po prostu rzygam jak widzę nietrafiającego Parzyszka w 100% sytuacjach i Papadopulusa który jest mega wolny. Co ty ode mnie chcesz. ? Jakaś rodzina Parzyszka ?

orion

Panom redaktorom z tego portalu przypominam że Piast ma 5 pkt. przewagi nad Cracovią.Mozna się raz pomylić ale wy w każdym artykule piszecie takie głupoty.Kuzwa tak trudno o minimum rzetelności?

AMP

Nie przedłużać nawet na pół sezonu, czule pożegnać z honorami. Takich niestrzelających bramek napastników jak Papadopulos, to można znaleźć choćby w gliwickim areszcie, czy w ZK Strzelce Opolskie. Oczywiście dużo młodszych i bardziej agresywnych.
Nie mówiąc o polskich boiskach.

orion

Papen jest u nas trochę ponad dwa lata.Strzelil około 15 bramek bo tak dokładnie nie chce mi się teraz sprawdzać.To wcale nie jest źle.Myslicie że kogoś kupią jak on odejdzie?Akurat.Na zmianę jest dobry.

KibicGliwice

Też sądzę że nikogo nie kupią ale może Sokołowski ? Teraz te pozycje są po prostu blokowane. W żaden sposób nie wykorzystujemy napastników. Wszystko stałe fragmenty.

local

Ampuła..?

seal

Sympatyczny człowiek ale wiadomo ze nadaje się już tylko na końcówki meczów przytrzymać piłkę a od czasu do czasu coś wpadnie. Podobne umiejętności do Parzyszka ale dwóch takich w kadrze to o jednego za dużo. Ale nie zdziwię się jak zostanie kolejny sezon znając smykałkę naszych działaczy i skautow do ściągania diamentów do ataku typu Karolek Musiolik Janczyk itp

PiastKopernik

33 lata i emerytura? Toż to kompletna bzdura! To świetny wiek dla dobrego napastnika, a na Michała można liczyć. Mam nadzieję, że zostanie jeszcze kilka sezonów. A do redaktora uwaga – styl się liczy! Żyjmy ze stylem i fantazją. To się pamięta!