Lechia – Piast piłkarze o meczu

Gdy jest się zespołem słabszym i się przegrywa, to łatwiej się z tym pogodzić. W meczu z Lechią to gliwiczanie długimi momentami dyktowali warunki, stwarzali sobie sytuacje, oddali więcej strzałów, ale z boiska zeszli pokonani.

Mateusz Mak (Piast):
– Z przebiegu gry prezentowaliśmy się lepiej od przeciwników. Graliśmy dobrze, mieliśmy przewagę, ale często jest tak, że stałe fragmenty decydują o tym, kto wygrywa mecze. Niestety dla nas, w tym spotkaniu Lechia wykonała dobrze dwa te elementy i punkty zostały w Gdańsku.
Dusan Kuciak pokazał, że jest klasowym bramkarzem. Niebawem znów czeka nas mecz z Lechią i wtedy postaramy się o rewanż. Zrobimy wszystko, żeby trafić do siatki i wygrać.
Jest w nas sportowa złość, bo chcieliśmy tutaj wygrać, ale niestety przegraliśmy. Nie zwieszamy głów, możemy być zadowoleni z naszej postawy. Do poprawy może być skuteczność, bo jestem przekonany, że grając tak dalej będziemy w stanie

Tomasz Jodłowiec (Piast):
– My graliśmy, mieliśmy sytuacje, a Lechia strzelała bramki i to po stałych fragmentach gry. Tym bardziej jesteśmy wkurzeni. Nie możemy się czuć inaczej, bo przegraliśmy po dobrym meczu.
Wypracowaliśmy sobie naprawdę sporo sytuacji. W pierwszej połowie zasłużyliśmy chociaż na jednego gola. Czasami brakowało tylko lepszego dogrania piłki lub niewiele było potrzeba przy wykończeniu, żeby piłka wpadła do bramki.
Musimy podnieść głowy do góry i jedziemy dalej. Przegraliśmy z liderem, ale pokazaliśmy naprawdę dobry styl. Czujemy sportową złość, a w następnym spotkaniu musimy się zrehabilitować.
Teraz musimy się zregenerować po tym meczu i dobrze przygotować się do kolejnego. Najlepszym sposobem na odreagowanie jest jak najszybsze zwycięstwo i do tego będziemy dążyć w spotkaniu z Wisłą Płock.

Cyt za: piast-gliwice.eu

1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Professor G

Panowie! Heads up! Wczorajsza gra piłką cud miód. Hateley, Kirkeskov, Pietrowski i nie tylko- dziękujemy za walkę! P.S. zawsze jak odpuszczę trening w dzień meczu nie mamy szczęścia;( to moja wina!;)Zaraz biorą młodego do kids zone i lecę na crossfit a w środę to już sobie dam wycisk na bank!