Pozostały dwie niewiadome – Radosłav Latal

Po ostatnich sparingach Radoslav Latal ma już w głowie skład na pierwszy mecz w Lotto Ekstraklasie.

Szkoleniowiec waha się co do obsady jeszcze dwóch pozycji.

– Mam już dziewięć nazwisk w głowie. Trochę Łukasz Sekulski mi zamotał. Jego mecz przeciw Banikowi Ostrawa był bardzo dobry. Zastanawiam się też nad jedną pozycją w środku pomocy – mówi w rozmowie z Gazetą Wyborczą szkoleniowiec Piasta.

W podejmowaniu decyzji trenerowi „pomogły” urazy niektórych zawodników. W czasie okresu przygotowawczego z powodu kontuzji nie przygotowywał się Masłowski, ostatnio też nie trenował Hebert. Prawdopodobnie dla tych zawodników zabraknie miejsca w składzie na to pierwsze spotkanie.

Trener Piasta przyznaje też, ze rezygnuje z szukania skrzydłowego. Chce natomiast napastnika.

– Szukmay typowego środkowego napastnika, nieco podobnego do Michala Papadopulosa – na szpicę. Łukasz Sekulski może grać podwieszonego za Papadopulosem choćby razem z Jankowskim – stwierdza szkoleniowiec.

Bardzo prawdopodobne też jest, że jeszcze w tym tygodniu do Gliwic wróci Sasza Żivec.

– Przyszła oferta, Saszka chciał odejść, zdecydowaliśmy się go puścić. Dzwonił do mnie wczoraj, czekamy na papiery z Włoch. Powinniśmy się dogadać, czekamy co Włosi zaproponują. To był ich błąd, mają problem. Żivec zdążył tam podpisać kontrakt. Szkoda byłoby gdyby Sasza miał teraz przez te zawirowania pół roku nigdzie nie występować. Dla niego najważniejsze jest żeby grał – wyjaśnia Radoslav Latal.

W tym okresie przygotowawczy po raz pierwszy od dłuższego czasu klub poważnie podszedł do wprowadzania wychowanków Piasta do pierwszego zespołu. Czołowi zawodnicy z CLJ byli na obu zgrupowaniach, dostali kilka szans pokazania się w sparingach. To bez wątpienia będzie dla nich procentować w przyszłości.

– Z tych chłopców najlepszy był środkowy pomocnik Aleksander Sopel Ale to są młodzi chłopcy trzeba ich powoli wprowadzać. Przede wszystkim chodzi jednak o to, żeby grali, a nie siedzieli na ławce rezerwowych i się przyglądali. Dla nich gra jest najważniejsza. Mogą usiąść na ławce, ale w weekend przede wszystkim muszą zagrać mecz – ocenia szkoleniowiec Piasta.

Cały wywiad znajdziecie na katowice.wyborcza.pl

11 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
orion

No patrzcie państwo! Co za news!!! Nasz trener został kobietą! Weż się synek ogarnij jak piszesz te artykuły bo to juz nawet nie jest śmieszne.

Amstr

Ale za to jakie ładne imię, Radoslava!

Makak

Czyli z tego co mówi Latal wynika, że Sekulskiego nie brał wcześniej pod uwagę. Dopiero dobrym meczem mu zamotał. To po kiego go sprowadzali? Nie rozumiem nic z tego.

Novvy

Żeby na papierze zgadzała się liczba napastników.

Joos

Nie zamęczaj sobie główki pn to za trudne dla ciebie. Odrób lekcje. Siusiu i dobranoc.

Piast*ool

Bo nie przepracował z Latelem całego okresu przygotowawczego i nie grał w sparingach.Jak myślisz ,jak zawodnik ma grać od pierwszego meczu w lidze,z ludzmi,z którymi nigdy nie grał,na to potreba trochę treningów i mysle,że dlatego Latal nie widział go w pierwszym składzie

Tomi

Na SF – Lukas Cmelik dołączy do Piasta. Obiecujący zawodnik!

łysy

nie czytam szmatławca wyborczego

Tomi

Nie wiem czy wiesz łysy przyjacielu, ale SF to sportowy portal Wirtualnej Polski :). A poza tym – co czytasz a czego nie – to Twoja prywatna sprawa i obawiam się, że tutaj to nikogo nie interesuje.

Ccc

Sf to nie wyborcza. Pisior wiadomo nigdy nie mysli

łysy

ty wielce myślący,jakie masz wykształcenie?może POrównamy na Okrzei