Kamil Glik to pierwszy w historii Piasta piłkarz, który bezpośrednio z Okrzei trafił do pierwszej reprezentacji Polski. Kariera tego środkowego obrońcy przez pewien czas rozwijała się jak w bajce. Rezerwy Realu Madryt, pierwszy skład ekstraklasowego Piasta, reprezentacja młodzieżowa Polski, a potem kadra seniorów. Wreszcie transfer do włoskiego klubu Serii „A” – Palermo. To wszystko wydarzyło się w niespełna trzy lata. Po przeprowadzce na Sycylię nie było już jednak tak różowo. Okazało się, że poprzeczka powędrowała za wysoko. W drugoligowym Bari też Glikowi się nie wiodło. Na razie jednak wszystko na to wskazuje, że Kamil wyszedł na prostą.
Reprezentant Polski od początku sezonu występuje na zasadzie wypożyczenia z Palermo w drugoligowym Torino FC – informuje portal SportoweFakty.pl. Nie ulega wątpliwości, że przenosiny do Turynu wyszły Kamilowi Glikowi na dobre. Ani w Palermo, ani w Bari, gdzie były piłkarz Piasta Gliwice występował w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, nie wiodło mu się najlepiej. Tymczasem w zespole Giampiero Ventury kadrowicz Franciszka Smudy jest piłkarzem pierwszego składu i spisuje się bez zarzutu. Kilka dni temu jeden z włoskich portali umieścił go w najlepszej jedenastce cudzoziemców występujących w Serie B. Na dodatek jego drużyna na półmetku rozgrywek prowadzi w tabeli i jest na dobrej drodze do awansu do ekstraklasy – donosi ten sportowy portal.
Kamil Glik dzieli się też wrażeniami z gry w nowym klubie – Czuję się w Turynie bardzo dobrze. Przystosowałem się niemal natychmiast. Fakt, że dysponujemy najlepszą defensywą w Serie B (Torino straciło dotąd tylko 13 goli – przyp.red.), o czymś świadczy. Przykro mi tylko z powodu tego, co stało się w Modenie, gdzie przeze mnie Coppola wyleciał z boiska (w 20. kolejce po błędzie Glika golkiper FC musiał faulować w polu karnym – przyp.red.). Moja przyszłość? Współwłasność do mojej osoby mają Palermo oraz Torino i karty w tym przypadku rozdają menedżerowie. Jeśli chodzi o mnie, chciałbym tu zostać – podsumowuje Glik.
Źródło własne/sportowefakaty.pl