W poniedziałek odbyła się debata na temat form finansowania przez Gminę sportu w Gliwicach. Zbigniew Wygoda nie miał wątpliwości, że trzeba dotować sport dla dzieci i młodzieży. Zdaniem przewodniczącego Rady Miejskiej powinno się też obniżyć ceny za dostęp do pływalni, hal sportowych dla mieszkańców, aby upowszechnić amatorskie uprawianie sportu. Najwięcej emocji wzbudziła natomiast dyskusja na temat finansowania i przyszłości sekcji piłki nożnej Piast S.A. – W klubie brak jest jawności przepływu gotówki, choć jest to spółka miejska, stanowiska obsadzane są kolegami, a nie profesjonalistami. Patologiczne wydaje się finansowanie Piasta przez pozostałe spółki komunalne. – usłyszeli zgromadzeni w klubie „Perełka”. Najbliższe artykuły przekażą Wam to co wczoraj dowiedzieli się, ci co przybyli na debatę. Na początek zapraszam do zapoznania się z tym, co powiedział Zbigniew Wygoda.
Chciałbym, abyśmy dziś porozmawiali o sprawie, która budzi duże kontrowersje i wątpliwości, czyli o finansowaniu profesjonalnego sportu w Gliwicach. Podkreślę, słowo profesjonalnego, bo co do wspomagania szkolenia młodzieży i udostępnienia ogółu mieszkańców takich obiektów jak baseny i sale gimnastyczne nie mam żadnych uwag.
Czy sport, którym można zajmować się w sposób komercyjny, musi być finansowany przez wszystkich mieszkańców Gliwic, czy zarządzany przez podmiot, który się na tym zna?
W mieście dużo się dobrego działo w tym temacie, ale też jest dużo zaniedbań.
Czy piłka nożna ma być tą dyscypliną, która ma być finansowa z kasy miejskiej i zarządzana przez miasto? Wszystkie drużyny profesjonalne, nawet w polskiej Ekstraklasie te , które grają na wysokim poziomie, nie są prowadzone przez Samorządy, tylko mają swoich właścicieli, sponsorów, które w nie inwestują, czerpią z tego korzyści i mają na nie wpływ.
Rada Miejska nie posiada pełnej informacji na temat z jakich źródeł finansowany jest Piast S.A. Wiemy o dotacji miejskiej na którą wyraziła zgodę Rada oraz wpływów ze sprzedaży biletów z ostatnich trzech meczy rozegranych w Gliwicach. Dopływają do nas niepokojące informacje, ze Spółki komunalne, takie jak Wodociągi, PEC, MZUK, Miejska Zieleń stały się ukrytymi sponsorami Piast S.A. Nie wiem jeszcze czy to prawda. Postaramy się jednak to zbadać. Jeśli tak rzeczywiście jest, to uważam to za zjawisko patologiczne, że każdy mieszkaniec Gliwic, bez względu na to czy jest fanem piłki czy nie, np. w cenie wody czu centralnego ogrzewania musi dotować klub.
Nie podoba mi się, że na nowym stadionie znalazł się tylko napis Gliwice. Czy to oznacza, ze miasto wstydzi się Piasta? Legia czy Lech też korzystają ze stadionów miejskich, a tam tych klubów się nie wstydzą, wręcz przeciwnie. Są dumni, że na tych stadionach grają te zespoły.
Jako Rada nie mamy instrumentów prawnych, aby zmusić Prezydenta do sprzedaży Piast S.A, zresztą nie chcemy tego robić, bo to jest zadanie dla władz miasta. Natomiast jako Rada nie możemy się zgodzić na dalsze finansowanie klubu ze środków miejskich na takich warunkach jak do tej pory. To nie oznacza, ze nie chcemy w Gliwicach silnego klubu. Zależy nam, aby mieszkańcy mieli możliwość i czerpali radość z oglądania Piasta w jak najwyższej lidze, ale klub musi funkcjonować na zdrowych zasadach.
Zbigniew Wygoda|
Opracowanie Grzegorz Muzia