Powołania do kadry narodowej to niewątpliwie wyróżnienie dla klubu, a dla zawodnika możliwość wypromowania się. W przypadku występów w I reprezentacji Polski seniorów to także podniesienie wartości piłkarza na transferowym rynku. Od pewnego czasu już UEFA wyznacza przerwy na reprezentacje. Ekstraklasowe kluby nie muszą się specjalnie martwić, że ich piłkarze wyjeżdżają na zgrupowania, bo Ekstraklasa wtedy pauzuje.
Zupełnie inna sytuacja panuje jednak w klubach I ligi. Te bowiem nie mają tej komfortowej sytuacji. Marcin Brosz, trener Piasta ma prawo narzekać na ten system, choć zaznaczmy, że głośno tego nie robi. Mateusz Matras, to jedyny aktualnie zawodnik Piasta, który regularnie jest powoływany do kadry U-21. Analiza wyników w meczach w których zabrakło tego młodego pomocnika nie wypada korzystnie dla klubu. Gdy nie mógł być on brany pod uwagę przy ustalaniu składu, Piast nie potrafił wygrać meczu. W VII kolejce, gliwiczanie przegrali z Sandecją Nowy Sącz 0-4. W XIII kolejce Piast poległ w Ząbkach w stosunku 1-3. W XV kolejce, mimo gry przed własną publicznością, podopieczni Marcina Brosza zremisowali 2-2 z Bogdanką Łęczna. Wychowanka Gwarka Ornontowice zabrakło również w pojedynku z Arką, w którym gospodarze stracili dwa gole i tylko zremisowali z gdyńską drużyną 2:2.
Oczywiście nie jest tak, że obecność Matrasa gwarantuje sukces. Oprócz wyżej wymienionych porażek, Piast przegrał jeszcze trzy spotkania w którym zagrał młodzieżowy reprezentant Polski. Matras zagra przeciwko Polonii i miejmy nadzieję, że przyczyni się do wygranej Piasta.