Wyścig z czasem, czyli w oczekiwaniu na napastników

Wojciech-KedzioraDo meczu z Wisłą pozostało już tylko 5 dni, a Marcin Brosz nie do końca wie, kogo będzie mógł wystawić w ataku na to ważne dla dalszego układu w tabeli spotkanie. W pojedynku ze Śląskiem Wrocław urazu nabawił się Kamil Wilczek. Kontuzja podobno nie jest groźna, ale wykluczyła zawodnika z treningów w minionym tygodniu. Trenerzy nie mogą jeszcze w pełni liczyć na nowo pozyskanych napastników. Jak przyznał Dariusz Dudek zarówno Collins John jak i Rabiola nie są gotowi na grę przez 90 minut.

 

– Oni potrzebują czasu, żeby dojść do siebie, szczególnie fizycznie. Jak spojrzeć na CV Collinsa to drugiego takiego piłkarza w ekstraklasie nie ma. Ale jak wszedł na boisko na kilka minut w meczu ze Śląskiem, to było widać, że do optymalnej formy trochę czasu mu potrzeba. Liczymy na niego. Może nie w tych pięciu, a nawet dziesięciu najbliższych meczach, ale tych dalszych, decydujących – mówi w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu drugie trener Piasta.

Rabiola ma nieco inny  problem. Po dwóch, poważnych kontuzjach, które zatrzymały jego karierę nie ma już śladu, ale minioną wiosnę spędził w rezerwach Bragi, gdzie strzelił tylko trzy bramki. Wynik nie jest więc imponujący zważywszy na jakim poziomie gra druga drużyna Bragi.  W Gliwicach Rabiola będzie się więc dopiero odbudowywał, a to może trochę potrwać.

W tej sytuacji dużą nadzieję trenerzy wiążą z powrotem Wojciech Kędziory. Król strzelców I ligi deklaruje, że czuje się już w pełni sił i w każdej chwili jest gotów pomóc drużynie w zdobywaniu goli. jego powrót warunkowany jest jednak badaniami lekarskim, które piłkarz ma przejść w tym tygodniu. Pośpiech, akurat w przypadku urazów kolana wskazany nie jest. Zbyt szybkie wejście na pełne obroty nie raz już powodowały komplikację.

Czas na szczęście pracuje na korzyść ekipy Marcina Brosza. Przerwa w rozgrywkach ekstraklasy dała kolejne dni na rehabilitację Kędziorze, a dla Collinsa i Rabioli okazję do zgrania się z drużyną. Szczególnie wartościowy był sparing z Karpatami. Choć wprawdzie drużyna z Krosna nie stawiła zbytniego oporu, to trenerzy mogli w warunkach meczowych zobaczyć jak radzą sobie Liberyjczyk i Portugalczyk.

Na razie jednak z sześciu  napastników w pełnej gotowości jest Tomas Docekal. Czechowi wyraźnie jednak nie idzie w tym sezonie. Nawet w rezerwach w ostatnim meczu nie zdołał wpisać się na listę strzelców.

źródło: piast.gliwice.pl/piast-gliwice.eu

10 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
łysy

Rabiola ijohn po jednej połowie i będzie git

kibic

Kurwa Clins i Rabiola nie są gotowi a kto jest gotowy Docekal?! Wy sobie chyba tam w sztabie szkoleniowym żarty robicie !! Colins i Rabiola od pierwszych minut lepiej przegrać z nieogranymi jeszcze napastnikami niż z drewnianym Docekalem.

loth

ano coliins albo rabiola od 1 min ! zeby mi nie mylo tlumaczenia jak juz beda w formie ze niezgrani z druzyną są…

btw co z Martinezem ? dalej w szpitalu 🙂

Monter

„Jak spojrzeć na CV Collinsa to drugiego takiego piłkarza w ekstraklasie nie ma…” Faktycznie: nie poradzić sobie w 7 ligach w czasie 6 lat, to jest jakiś rekord (Anglia, Holandia, Belgia, USA, Azerbejdżan, Iran i ponownie Anglia – IV liga…)

scorpio

Nie można wystawić w napadzie napastnika co: nie grał ileś miesięcy w jakiejś drużynie, ma zaległości treningowe, czy ma nadwagę. Bez jaj. C.V nie będzie strzelało goli. Rabiola i Collins NIE SĄ gotowi do gry!!!. Szczególnie Collins. Za „tłusty”: mało zwrotny i bez przyśpieszenia.
Lepiej na pewno wypadnie Kędziora, jeżeli będzie mógł już wystąpić czego sobie i Kędziorze szczerze życzę.

kibic

scorpio ty chyba nie wiesz co piszesz. Kędziora na Wisłę gotowy nie będzie Wilczek ma kontuzje kogo ty chcesz na szpicy dać Drewniaka Docekala?! Ty chyba chłopie na głowę upadł to nie Karpaty tylko Wisła Kraków i Wisła grająca lepiej niż w tamtym sezonie jeżeli już stękasz,że Colins za tłusty (chodź jego waga jest prawidłowa co do wzrostu) to Rabiola powinien zagrać na szpicy.

scorpio

Collins nie da rady!. Będzie siara! Z Rabiolą się zgadzam, on może coś więcej wnieść niż Docekal.

Trrrr

Kędi niby gotowy do gry, choc uraz w psychice siedzi. Nie wiem, czy da rade – chciałbym sie mylić. W 18-ce na Wisłe z napadziorów na szpicy Rabiola, Kędi, Colins!! W żadnym wypadku Doczekal!!!!!

Wiklinowy Nocnik

Do końca sezonu jeszcze 30 meczów i to jest nasza nadzieja, bo jesień już teraz zapowiada się na bardzo ciężką z tak niepełnym składem. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, wyrozumiałość i nadzieję.

Kali

Pan Muzia pisze, ze „Doczekalowi wyraznie nie idzie w tym sezonie.” A w ktorym mu szlo?!