Jubileusz medalisty

Swój najbliższy mecz w Futsal Ekstraklasie gliwicki „Piast” rozegra w Warszawie z „Legią” i będzie to trzecia już oficjalna potyczka tych, znanych bardziej w trawiastego boiska piłkarskich marek. Będzie to też spotkanie wyjątkowe dla aktualnego managera Niebiesko-Czerwonych, Miłosza Karskiego, związanego z „Piastunkami” niemalże od samego początku istnienia futsalowej sekcji klubu.

Od 2016 roku, kiedy to założony został oficjalnie „Piast” Gliwice Futsal, Karski pełni w nim różne funkcje, od kierownika drużyn młodzieżowych U20 i U18 oraz seniorów począwszy, poprzez reprezentacyjne role w zarządzie klubu, po rolę trenera w Niebiesko-Czerwonej Akademii dla najmłodszych adeptów. Przed sezonem 2021/22 nasz jubilat wrócił do roli team managera pierwszej drużyny, która to – jak doskonale wiemy – zwieńczyła poprzednie rozgrywki Ekstraklasy, pierwszym w historii „Piasta”, tytułem Mistrzów Polski.

Był to także pierwszy tytuł mistrzowski dla popularnego „Kiero”, który od czasu majowego tryumfu na brak wrażeń narzekać na pewno nie może. Z końcem sierpnia miał on okazję zasiąść na ławce drużyny podczas eliminacyjnego turnieju futsalowej Ligi Mistrzów UEFA w greckich Atenach, gdzie „Piast” wywalczył awans do kolejnej rundy. Chwilę później odbierał srebrny medal za udział w prestiżowym pojedynku o Superpuchar Polski, który Niebiesko-Czerwoni przegrali niestety minimalnie z „Rekordem” Bielsko-Biała.

Jakby tego było mało, zaledwie kilka dni temu, Miłosz Karski wrócił z Budapesztu, skąd przywiózł kolejny medal, tym razem zdobyty w roli managera Reprezentacji Polski w Socca, czyli popularnych szóstkach piłkarskich. Z kadrą nasz bohater wywalczył już kiedyś srebro, podczas Mistrzostw Świata w Lizbonie (2018), teraz dołożył do kolekcji medal brązowy Mundialu na Węgrzech, gdzie dowodzony przez, byłego szkoleniowca „Piasta” – Klaudiusza Hirscha – team pokonał w meczu o trzecie miejsce, mistrzów świata sprzed czterech lat – Niemców 3:1.

Dlaczego jednak o tym wszystkim piszemy i co to za jubileusz, o którym mowa w tytule? Otóż właśnie podczas nadchodzącego meczu z „Legią” dojdzie, w przypadku Karskiego, do bezprecedensowej sytuacji, która jeszcze nie miała miejsca w futsalowym „Piaście” Gliwice. W pewnym więc sensie zostanie napisana historia, coś zdarzy się po raz pierwszy, a o takich rzeczach zawsze pisać warto. Warto zapisywać je w klubowych annałach. Nasz manager, jako pierwszy w historii członek sztabu seniorskiej drużyny klubu, zasiądzie na ławce rezerwowych w oficjalnym meczu po raz 100!

Na sto spotkań Karskiego w pierwszym zespole złoży się jeden pojedynek o Superpuchar, trzy mecze w Lidze Mistrzów UEFA, jedenaście potyczek w futsalowym Pucharze Polski (w tym finał tych rozgrywek) oraz aż 85 (!) spotkań w Futsal Ekstraklasie. Piękna to liczba, warta zapamiętania, której panu managerowi na pewno gratulować trzeba, chociażby dlatego, że nikomu do tej pory, poza kilkoma zawodnikami rzecz jasna, nie udało się jej osiągnąć.

Gratulujemy więc z całego serca. Życzymy jeszcze wielu podobnych osiągnięć oraz sukcesów. Zarówno w tych biało-czerwonych, jak i Niebiesko-Czerwonych barwach.

źródło: piast.gliwice.pl

Foto: Dominik Modrzyk/Play Arena

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze