W rundzie jesiennej FC Toruń było jednym z trzech drużyn, które ograły Piasta. W minioną niedzielę doszło do pierwszego rewanżu zakończonego zwycięstwem gliwiczan 5:0. Podopieczni Orlando Duarte zagrali niemal perfekcyjnie od początku narzucając swoje warunki. Trzeba jednak zauważyć, że w zespole z Torunia nie wystąpiło dwóch kluczowych zawodników: Marcin Mikołajewicz i Daniel Gallego. Wpływ na drużynę gości mogło mieć też to, że w tygodniu poprzedzającym ten mecz Łukasz Żebrowski – trener FC Toruń przebywał na turnieju eliminacyjnym do MME z reprezentacją U19.
Łukasz Groszak (Piast Gliwice):
Chłopcy zagrali fajny mecz. Zakładaliśmy wysoki pressing, utrzymywaliśmy się długo przy piłce, Torun był bez atutów. Możemy być zadowoleni zarówno z gry jak i z wyniku. Fajnie też, że nie straciliśmy bramki. Misja Toruń została zakończona, zaczynamy przygotowania do meczu w Chojnicach
Mateusz Mrowiec (Piast Gliwice)
Dziś wystarczyło wygrać, aby umocnić się na pozycji lidera. Super, że się udało. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 2:0, ale nie była to jakaś ogromna zaliczka, bo rywal wysoko zawiesił poprzeczkę. Z każdą kolejną minutą jednak zyskiwaliśmy przewagę i strzelaliśmy kolejne bramki. Trzy punkty zostają w Gliwicach.
Łukasz Żebrowski (FC Toruń):
Mówiąc wprost argumentów, aby dziś wygrać nie mieliśmy żadnych. Pierwsza połowa trochę bez historii. To myśmy sprokurowali te dwie sytuacje, po których Piast zdobył bramki i potem ciężko było już nam wrócić do tego meczu.
Maksymilian Lewandowski (FC Toruń):
Myślę, że gdzieś te błędy indywidualne w I połowie w dużej mierze zaważyły o wyniku spotkania. Aczkolwiek byliśmy osłabieni w tym meczu brakiem Daniela czy „Mikiego” . Gdyby jednak nie te błędy, wynik mógł być inny.