Za nami mecze 1/8 Pucharu Polski. Nie jest wykluczone, że w ćwierćfinale Piast zmierzy się z Red Dragons Pniewy, jeśli ta drużyna pokona AZS UW Wilanów. Ten mecz odbędzie się 2 marca. Tymczasem już w najbliższą niedzielę, czyli 27 lutego w gliwickiej Arenie podopieczni Orlando Duarte zagrają ze Czerwonymi Smokami o ligowe punkty.
Zarówno miejsce w tabeli Red Dragons jak i postawa tej drużyny w tym roku wskazuje na to, że drużynę Piasta czeka najtrudniejszy mecz od wznowienia rozgrywek. Pniewianie bowiem po 17. kolejkach z dorobkiem 26. punktów zajmują 8. miejsce w Futsal Ekstraklasie, tracąc do piątej lokaty jednak tylko 1 punkt.
W tym roku w spotkaniach o punkty podopieczni Łukasza Frajtaga pokonali najpierw Futsal Team Brzeg 3:1, a tydzień temu ograli wyżej notowany i mający medalowe aspiracje – Futsal Leszno 4:2. To nie były przypadkowe zwycięstwa. Ta zwyżka formy u ekipy z Pniew zaczęła się już pod koniec rundy jesiennej. Łącznie z pucharami Red Dragons może pochwalić się już serią pięciu wygranych z rzędu.
Niewątpliwie najmocniejszą stroną gości Piasta jest trener – – Łukasz Frajtag, który potrafi drużynę ustawić na mocniejszych rywali – tak, aby napsuć im krwi. Jeśli chodzi o strzelanie bramek to prym wiedzie dwóch zawodników z Ukrainy. Mykyta Storozhuk ma na koncie 14. bramek, a dobrze znany w Gliwicach Maksym Pautiak z gry w Piaście, (Sezon 2016/17), strzelił już dla Smoków 12 goli. Jego występ jednak stoi pod znakiem zapytania, bo futsalista leczył ostatnio kontuzje. Zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę Łukasz Frajtag ma zresztą więcej w składzie. Znakiem firmowym tej drużyny jest też gra do końca o czym boleśnie przekonali się gliwiczanie rok temu w finale Pucharu Polski. W obu meczach niebiesko-czerwoni prowadzili, by w końcówce dać sobie wbić gole, które dały Smokom dogrywkę, a potem rzuty karne i puchar pojechał do Pniew.
Równie ciężka grało się drużynie z Areny w tym sezonie w Pniewach. Do 40 minuty meczu rozgrywanego we wrześniu na tablicy widniał wynik 1:1. Dopiero wtedy grając w przewadze Sebastian Szadurski przechylił losy tego pojedynku na korzyść Piasta.
Za drużyną gospodarzy będzie przemawiać bilans bezpośrednich spotkań. Oba zespoły zmierzyły się ze sobą 13 razy. Tylko trzykrotnie górą było Red Dragons, kolejne trzy spotkania zakończyły się remisem i a siedem razy lepszy był Piast. Atutem niebiesko-czerwonych powinna być także hala. Parkiet w Arenie jest bowiem bardzo szybki, co pomaga świetnie wyszkolonym technicznie Brazylijczykom i Portugalczykom.
W zespole Piasta od tego sezonu występuje Andrey Bakłanov. Estończyk w rundzie jesiennej był podstawowym zawodnikiem, ale ostatnio miał problem ze zmieszczeniem się do pierwszych czwórek. To pokazuje jak duża jest rywalizacja w drużynie Orlando Duarte.
W porównaniu do rundy jesiennej większe zmiany zaszły w zespole Piasta. Do drużyny dołączyli Breno Bertoline, Vinicius Lazzaretti oraz Bruno Graca. Pierwsi dwaj to Brazylijczycy. Obaj strzelili już po trzy gole i zaliczyli po dwie asysty. Bruno ma na koncie 1 trafienie, ale też i wystąpił tylko w jednym spotkaniu ligowym. Trafiał za to w meczu Pucharu Polski z Siemianowicami i to dwa razy. Wciąż jednak na pierwszym miejscu w klasyfikacji strzelców z 11 trafieniami pozostaje Dominik Śmiałkowski. Pod względem asyst niekwestionowanym liderem jest Rafael Cadini. Brazylijczyk z włoskim paszportem ma już ich 13. na koncie do tego może jeszcze pochwalić się 7 bramkami. Vini, Breno i Cadini plus Szadurski stanowią ostatnio najskuteczniejszą czwórkę. Z 12. zdobytych goli w dwóch ligowych potyczkach aż 8. zdobył ten kwartet
Piast jest wyżej w tabeli. Gliwiczanie w 17 meczach wywalczyli 42 punkty, co daje im drugą lokatę w tabeli. W ostatnich meczach poprawili też bilans bramkowy, który obecnie wynosi 78:42
Arbitrami niedzielnego meczu będą: Sławomir Steczko z Krakowa i Kamil Dulański z Chabówki. Asystować im będą: Mateusz Konieczny z Kobiora i Szymon Wiercioch z Gierałtowic.
Początek spotkania godzina 16:00. Transmisja na WP-Pilot (płatna). Bilety do nabycia na stronie eventim.pl
Biletów na ten mecz brak już od piątku na Eventim, i dobrze, gramy o Mistrzostwo, pełna hala.