W najbliższy czwartek – 6 stycznia zostanie rozegrana II runda Pucharu Polski w Futsalu. Na tym etapie do rozgrywek wchodzą zespoły z Futsal Ekstraklasy, które były rozstawione, aby nie trafić na siebie. Dodatkowo PZPN, który nadzoruje te rozgrywki dokonał podziału regionalnego, aby drużyny nie musiały pokonywać zbyt dalekich odległości. Los zadecydował, że Piast na tym etapie zmierzy się z FC Luxbor Pyskowice.
Pyskowice to niewielkie miasto, ale futsalowe tradycje ma dość bogate. W latach 2012-14 tamtejsze Remedium grało w Ekstraklasie zajmując 8. miejsce. Aktualnie zespół występuje w drugiej lidze Futsalu i radzi sobie przyzwoicie. FC Luxbor z dorobkiem 8. punktów jest wiceliderem tabeli.
W drużynie tej występuje trzech były graczy Piasta. Grającym trenerem jest Michał Cygnarowski, a najskuteczniejszym zawodnikiem jest Mateusz Omylak. W kadrze pyskowiczan znajdujemy też Michała Grecza. Kadra jednak jest jednak szersza i nie brak tam zawodników, którzy na pewno będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony w meczu z wiceliderem Futsal Ekstraklasy, bo tak reklamują to spotkanie gospodarze.
Piast jest faworytem tego pojedynku, ale gliwiczanie podejdą do tego spotkania jak do każdego innego.
– Myślę, że jak na 2 ligę Pyskowice są zespołem dobrze zorganizowanym. W składzie mają doświadczonych zawodników z ekstraklasową przeszłością. Nie mają nic do stracenia i na pewno będą walczyć. Naszym obowiązkiem jednak jest wygrać – mówi Łukasz Groszak, obecnie trener bramkarzy Piasta, w przeszłości zawodni Remedium Pyskowice.
Orlando Duarte zabierze do Pyskowic wszystkich swoich podopiecznych. W kadrze zabraknie jedynie Mateusza Mrowca, który leczy kontuzje. Dla szkoleniowca jest to też okazja, aby zawodnicy mogli wejść w rytm meczowy po miesięcznej przerwie w rozgrywkach.
FC Luxbor Pyskowice w pierwszej rundzie PP miało wolny los. Dopiero wieć na tym etapie podopieczni Michał Cygnarowskiego wejdą do gry. Gliwiczanie w Pucharze Polski od kilku sezonów radzą sobie bardzo dobrze. Niebiesko-czerwoni już dwukrotnie dotarli do finału tych rozgrywek. Za pierwszym razem musieli jednak uznać wyższość Rekordu Bilesko Biała, a w poprzednim sezonie pechowo przegrali to trofeum w rzutach karnych.
W poprzednim sezonie podopieczni Orlando Duarte przygodę z Pucharem Polski zaczynali od meczu z Orzeł Jelcz Laskowice, wygrywając 2:1. Potem kolejne eliminowali z tych rozgrywek Zakłady Mechaniczne Tarnów, AZS UŚ Katowice, Sośnicę Gliwice i Clearex Chorzów. Aby dojść do finału trzeba tych spotkań trochę rozegrać.
Czwartkowe spotkanie zostanie rozegrane w Hali im. Huberta Wagnera, położonej przy ul. Strzelców Bytomskich 1a. Początek meczu przewidziano na godzinę 16:00.
źródło: piast.gliwice.pl/futsal