Jak niedziela to trzy punkty, kiedyś taką przyśpiewkę intonowali na trybunach kibice Piasta z dużego boiska, bo ta drużyna, jeszcze w poprzedniej dekadzie, głównie swoje mecze rozgrywała w siódmym dniu tygodnia. Teraz mogą tę tradycję przejąć futsaliści Piasta, bo w tym dniu ostatnio gliwiczanie głównie rozgrywają mecze i wygrywają.
W ostatniej kolejce w obecności 450 kibiców, bo tyle mogło zasiąść na trybunach ze względu na pandemię, gliwiczanie po bardzo dobrym i do końca trzymającym w napięciu meczu pokonali Dreman Komprachcice Opole 6:5, choć w pewnym momencie przegrywali 3:4.
– Jestem dumny z naszej drużyny. Pokazaliśmy dziś charakter. Ciężko nam się grało, bo nie ustrzegliśmy się błędów w defensywie. Natomiast pokazaliśmy ogromną siłę w przodzie i takiego ducha walki – powiedział po zakończeniu spotkania Rafał Franz – dyrektor sportowy Piasta.
Taki wynik pozwolił utrzymać podopiecznym Orlamdo Duarte fotel lidera, ale jak zapewniają zawodnicy z Areny, dla nich najważniejszy jest najbliższy mecz, a nie spoglądanie z góry na resztę drużyn. A w tej kolejce Piast jedzie do Polkowic, gdzie zagra z tamtejszym Górnikiem. To kolejna drużyna w Futsal Ekstraklasie, która ma taki sam szyld jak zespół z boiska trawiastego. Teoretycznie wydaje się, że nie będzie to dla niebiesko-czerwonych trudna przeprawa. Beniaminek w tym sezonie w 11 spotkaniach zdobył ledwie 4 punkty. Bilans bramkowy też jest bardzo niekorzystny, bo wynosi 24. zdobyte gole i 73. stracone.
– Brakuje nam doświadczenia. Większość zawodników to młodzi chłopcy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z futsalem na takim poziomie. Różnicą między I ligą, a Ekstraklasą jest ogromna, ale my będziemy walczyć do końca i wierzymy, że utrzymamy dla Polkowic Ekstraklasę – mówi Dawid Biały najbardziej doświadczony futsalista Górnika.
Piast ma na koncie już 30. punktów, 46. trafień i 28. straconych bramek i pięć punktów przewagi nad Rekordem Bielsko Biała, ale bielszczanie mają mecz zaległy.
Najskuteczniejszym strzelcem drużyny z Areny jest Dominik Śmiałkowski, który ma na koncie 9. goli, ale ściga go Mateusz Mrowiec. W ostatnim meczu „Mrówa” zdobył swojego piątą w tym sezonie bramek.
Piast nie miał okazji grać z Górnikiem Polkowice. Jeszcze w 2015 roku z zespołem o nazwie Cuprum rywalizował w I lidze Nbit Gliwice, z którego to potem wyłonił się Piast. W tamtym meczu zagrał cytowany wyżej Dawid Biały, a w zespole z Gliwic między słupkami stał wówczas Łukasz Groszak, obecny trener bramkarzy Piasta. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Piasta 8:2. Ta wygrana przypieczętowała awans Nbitu do Futsal Ekstraklasy.
Mecz Górnik – Piast zostanie rozegrany w niedzielę 21 listopada o godzinie 17:00. Transmisja płatna na wp-pilot.
źródło: piast.gliwice.pl/futsal
Jest pojedynek lidera z ostatnim, ale…to może być złudne, nie zlekceważyć przeciwnika, bo gospodarze mogą zrobić psikusa, Rekord dzisiaj wygrał, to i Piast musi, powodzenia.