W najbliższy weekend zostanie rozegrana trzecia kolejka spotkań w Futsal Ekstraklasie. Piast jedzie do Pniew, gdzie zmierzy się z Red Dragons. Dla drużyny z Areny nie będzie to jedno z wielu ligowych spotkań, bo jak przekonuje bowiem Marek Bugański – gliwiczanie mają ze „Smokami” rachunki do wyrównania.
– Mamy coś do wyjaśnienia sobie po finale Pucharu Polski Będziemy zmotywowani na 200 procent i jedziemy tam po zwycięstwo – zapowiada rozgrywający Piasta.
Pewnie wszyscy się domyślają, że chodzi tu o finał Pucharu Polski z poprzedniego sezonu. Podopieczni Orlando Duarte przegrali to trofeum w rzutach karnych właśnie z Red Dragons Pniewy. W rozgrywkach ligowych natomiast w poprzednim sezonie gliwiczanie dwukrotnie pokonali zespół prowadzony przez Łukasza Frajtaga 3:1 i 3:2.
Red Dragons poprzedni sezon zakończyło na 7 miejscu. Na nowe rozgrywki „Smoki” nie mają zbyt ambitnych planów, ale nie chcą być drużyną walczącą o utrzymanie.
– Naszym celem jest uplasowanie się w górnej części tabeli, czyli minimum powtórzenie osiągnięcia z poprzednich rozgrywek – zapowiadał przed sezonem Rafał Gnybek – menadżer drużyny z Pniew.
W zespole tym zaszło kilka zmian. Po ostatnim sezonie odeszła dwójka zawodników, która miała duży wpływ na drużynę: Nukri Chumburidze i Andrey Baklanov. W ich miejsce dołączyła czwórka nowych futsalistów: Mykyta Storozuk, Maksym Pautiak, Marvin Perkovic i Adam Wachoński. Kadra została więc poszerzona, ale już na początku pojawiły się problemy
– Marvin Perković doznał kontuzji i na pewno nie zobaczymy go na początku sezonu, Adam Wachoński z przyczyn osobistych musiał znów przerwać treningi i na razie nie wiemy kiedy wróci – zdradza Rafał Gnybek.
Andrey Baklanov, były zawodnik Red Dragons, a teraz futsalista Piasta przekonuje jednak, że „Smoki” nie będą w tym sezonie słabszą drużyną.
– Za nami dopiero dwie kolejki więc trudno jeszcze powiedzieć o co będzie grać drużyna z Pniew, ale w moim przekonaniu będzie to mocniejszy zespół niż w poprzednim sezonie – przewiduje Baklanov.
Podopieczni Łukasza Frajtaga zaczęli ten sezon od porażki. W drugim meczu zremisowali już z Futsal Leszno 3:3.W minioną środę natomiast po rzutach karnych ograli Rekord Bielsko Biała i sięgnęli po Super Puchar Polski. To może być sygnał, że forma u nich rośnie.
– To duży sukces dla całego klubu. Na pewno będą tym mocno podbudowani i dodatkowo zmotywowani przed meczem z nami, ale my jedziemy tam po zwycięstwo – analizuje Łotysz.
W zespole gospodarzy niedzielnego meczu nie brak gwiazd. Niewątpliwie należą do nich reprezentacji Polski: Patryk Hoły i Łukasz Błaszczyk, ale zdaniem Baklanova mocną stroną tej drużyny jest co innego.
– Red Dragons to jest taki zespół, który zawsze walczy do końca, nawet jak wynik nie jest korzystny. Nie raz już to pokazali – przypomina rozgrywający Piasta.
Potwierdza to Dominik Solecki. Były futsalista Piasta w poprzedniej kolejce zagrał przeciwko Red Dragons. Pniewianie gola, który dał im remis zdobyli na dwie minuty przed końcem spotkania.
Red Dragons po raz kolejny udowodnili w meczu z nami, ze zawsze walczą do końca. Skład personalny „Smoków” zmienił się minimalnie w okresie letnim, ale myślę że nie ma co porównywać obecnego sezonu do poprzedniego. Pniewy grają naprawdę dobry futsal i żaden rywal im nie straszny. Udowodnili to dwa dni temu zdobywając Superpuchar Polski pokonując w nim mistrzów z Bielska Białej. Liczę na sporo emocji w meczu Red Dragons – Piast Gliwice – przewiduje Solecki.
Dla Adreya Bakłanova będzie to powrót na parkiet, gdzie zaczynał swoją przygodę z polskim futsalem i jak sam przyznaje -jeszcze nie wie jakie to uczucie.
– Nigdy jeszcze nie grałem przeciwko mojej byłej drużynie, może będą to jakieś nowe emocje, ale z drugiej strony to kolejny ważny mecz, który chcemy wygrać. Teraz jestem zawodnikiem Piasta więc na pewno zrobię wszystko, aby pomóc drużynie w zwycięstwie – zaznacza 23- latek.
Mecz Red Dragons – Piast Gliwice zostanie rozegrany w niedzielę 16 września o godzinie 16:00. Transmitować przebieg tego spotkania będzie platforma WP-Pilot (transmisja płatna). Sędziować będą: Kamil Grzebowski, Andrzej Witkowski, Krzysztof Malinowski i Adrian Skorczak.
Źródło; piast.gliwice.pl/futsal
Foto: M. Dusko