Piast – Fit Morning, cel jasno określony

W niedzielę futsalowa drużyna Piasta w ramach drugiej kolejki spotkań podejmować będzie Fit Mornig Gredar Brzeg. Będzie to pierwszy mecz rozgrywany w tej kampanii w małej Arenie. Gliwiczanie przystąpią do niego podbudowani wyjazdowym  zwycięstwem nad Cleareksem Chorzów 4:3.

Po pierwszej połowie tamtego spotkania bliżej zdobycia trzech punktów byli chorzowianie, bo prowadzili 3:1. Co  było tego przyczyną, wyjaśnia Rafael Cadini.

W pierwszej połowie popełniliśmy kilka błędów w defensywie i to kosztowało nas stratę trzech bramek. Nie wykorzystaliśmy też swoich szans, Był to nasz pierwszy mecz w sezonie i jeszcze nie wszystko na początku funkcjonowało tak, jak powinno, ale z każdą minutą coraz lepiej nam się grało i w drugiej połowie odwróciliśmy wynik na naszą korzyść – przypomina debiutujący w tym spotkaniu w barwach Piasta Cadini.

Orlando Duarte nie czekał aż jego podopieczni odrobią straty grając czwórką zawodników i zaraz po przerwie wycofał bramkarza. Szybko przyniosło to efekt w postaci dwóch bramek. Piast atakował dalej i w  końcu po akcji Mrowiec – Cadini, ten pierwszy zdobył jak się potem okazało zwycięskiego gola. Warto zauważyć, że chorzowianie w tej drugiej części nie zdołali zdobyć ani jednego gola.

Rafael Cadini w meczu z Clearex Chorzów zaliczył dwie asysty

– Druga połowę zaczęliśmy grając 5 na 4 i dało to szybko dwa gole. Potem cały czas atakowaliśmy i na 4 minuty po kontrataku Mati strzelił czwartą bramkę. Kluczem do zwycięstwa jednak była gra w defensywie. Clearex tez atakował, ale myśmy już zagrali w tej połowie na zero z tyłu – analizuje Cadini.

Brazylijczyk z włoskim paszportem ten mecz może zaliczyć do udanych, bo zaliczył dwie asysty. Tą druga przy golu Śmiałkowskiego.

–  Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie tymi dwoma dwoma asystami. Bardzo lubię grać ofensywnie, zawsze to było moją mocną stroną, ale też wiem, że muszę dawać z  siebie wszystko w defensywie i dlatego każdego dnia staram się doskonalić w tych dwóch aspektach. Jestem przekonany, że więcej mogę dać drużynie  i będę nad tym pracował, aby Piast Gliwice był jeszcze lepszym zespołem – obiecuje Cadini.

W niedzielę do Gliwic zawita Fit Mornig Futsal Brzeg.   Zespół ten poprzedni sezon zakończył na miejscu spadkowym, ale po wycofaniu się Orła Jelcz Laskowice ekipa z Brzegu jako pierwszy spadkowicz dostał propozycję gry w Futsal Ekstraklasie z której skorzystał. Podopieczni  Romana Smirnoffa udanie weszli w ten sezon, bo w pierwszej kolejce po zaciętym meczu pokonali Red Dragons Pniewy 6:5. Hat trickiem w tym spotkaniu popisał się Paweł Boczarski. Taki wynik pozwolił po tej pierwszej serii spotkań uplasować się na 6 miejscu – tuż przed Piastem. Niewątpliwie więc Fit Mornig wysoko zawiesi gliwiczanom poprzeczkę i zdaniem Cadiniego trzeba poprawić wszystkie elementy, aby  trzy punkty zostały w Arenie.

– Musimy zagrać przede wszystkim mądrze, skupić się zarówno na defensywie, jak i na ofensywie i wykorzystywać okazje, które będziemy mieli. W poprzednim meczu mieliśmy ich dużo, ale ich nie wykorzystaliśmy – zdradza receptę na zwycięstwo Brazylijczyk.

Orlando Duarte nie będzie mógł skorzystać z usług wszystkich zawodników. Długo jeszcze nie będzie grał  Sandrihno. Uraz stopy leczy też Bakłanov. Będzie już za to do dyspozycji trenera Patrik Zatović, który w poprzednim meczu nie zmieścił się do kadry, bo kilka dni wcześniej wrócił ze zgrupowania kadry Słowacji. Czy jednak zmieści się do 14, to nie wiadomo. Udanie bowiem po kontuzji wrócił do gry Dominik Śmiałkowski, który miał dwie asysty i jedną bramkę. W dobrej formie jest też Rodrigo Dasaiev, autor dwóch goli.

Po prawie rocznej przerwie znów na trybunach mogą zasiąść kibice. Warto więc wybrać się na mecz, by zobaczyć na żywo jak radzi sobie Piasta w nowym sezonie i poznać nowych zawodników. Początek spotkania – godzina 17:00.

źródło: piast.gliwice.pl/futsal

 

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze