Niedawni mistrzowie Polski i brązowi medaliści minionego sezonu w obecnych rozgrywkach zanotowali już szóstą porażkę. Na rozpoczęcie siódmej serii spotkań drużyna Piasta przegrała z Cracovią 0:1. Bramkę dla gospodarzy z rzutu karnego zdobył Pelle van Amersfoort. Tak źle gliwiczanie jeszcze nigdy nie zaczynali sezonu.
– Jest to to wręcz niesamowita sytuacja, że po siedmiu kolejkach mamy tylko jeden punkt na koncie, bo analizując nasze dotychczasowe mecze, to powinniśmy mieć ich zdecydowanie więcej – przyznaje Waldemar Fornalik.
W spotkaniach z udziałem Piasta w tym sezonie powtarza się ten sam scenariusz. Gliwiczanie stwarzają sobie sytuacje na zdobycie bramek, ale w przeciwieństwie do rywali ich nie wykorzystują.
– Biorąc pod uwagę przebieg rywalizacji z Cracovią, to powinniśmy takie mecze wygrywać. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, z których padają bramki. Tak się nie stało i sami jesteśmy sobie winni, bo gdybyśmy wykorzystali te okazje, to gol dla Cracovii nie miałby wpływu na końcowy rezultat – zaznaczył szkoleniowiec Piasta.
Cracovia nie potrafiła sobie stworzyć sytuacji w tym meczu. Bramkę zdobyła z rzutu karnego, którego według opinii trenera gliwiczan nie powinno być.
– Rzut karny moim zdaniem był podyktowany w sytuacji, gdzie wcześniej był faulowany Patryk Sokołowski. Muszę to jeszcze raz zobaczyć, bo z perspektywy ławki właśnie tak to wyglądało – przekonywał Fornalik.
Piast w tym meczu miał cztery sytuacje, które można zaliczyć jak stuprocentowe, ale nie wykorzystał żadnej. A gdy nie strzela się bramek, to nie wygrywa się spotkań.
– Oczywiście szukamy winy u siebie, ale widziałem drużynę, która wieloma fragmentami pokazywała determinację, była agresywna i prowadziła grę – bronił swoich podopiecznych szkoleniowiec drużyny z Okrzei.
Trener Cracovii – Michał Probierz podczas konferencji przyznał, że była to szczęśliwa wygrana jego zespołu.
– Najważniejszym pozytywem jest to, że wygraliśmy. Utrzymywaliśmy się przy piłce, mimo że Piast był bardzo groźny. Jak się popatrzy na skład, to rywale mają bardzo silny zespół. Drugą połowę graliśmy zbyt nerwowo i pozwoliliśmy przeciwnikowi się napędzić i mieliśmy problem z przejściem do fazy ataku po odzyskaniu piłki – znalizował Probierz.
Dzięki zwycięstwu nad Piastem krakowianie przesunęli się na 10. lokatę w tabeli. Gliwiczanie natomiast wciąż z jednym punktem zjamują ostatnie miejsce. Czy jest szansa, że w najbliższym czasie Piast odbije się od dna?
– Wracają powoli kontuzjowani zawodnicy. Dziś grał Jakub Świerczok, a za niedługo dołączą też Gerard Badia oraz Kristopher Vida. Myślę, że powinniśmy być mocniejsi i skuteczniejsi. Razem z drużyną doprowadziliśmy do tej sytuacji i razem z tego wyjdziemy. Jestem o tym święcie przekonany – przekonuje na koniec Waldemar Fornalik.
Najbliższa okazja do poprawienia miejsca i humorów będzie w piątek 23 października. Wtedy Piast podejmować będzie Wisłę Płock. Początek spotkania przewidziano na godzinę 18:00.
Opracowanie: piast.gliwice.pl
No to oczekiwanie na powrót Vidy bardzo źle wróży.Ja nie mam złudzeń że trener jeszcze ten bałagan jest w stanie ogarnąć.Spadek będzie oznaczał katastrofę dla klubu ale też dla pewnych panów których wszyscy mamy już dość.I tu widzę nadzieję bo pewnie tak jak zimą 2018 zesrani że strachu wydadzą pieniądze i kupią ludzi do grania.Zeby tylko ratować swoje dupy.
Placzki ja wam powiem co należy zrobić żeby was zadowolić. Po kolei wywalić Fornalika bo bo jak widać po komentarzach to każdy się z was lepiej zna na trenerce od tego nieudacznika który z Piastem wywalczył mistrzostwo i brąz. Zycze by wasi wnukowie doczekali takich sukcesów Piasta już nie za kadencji Fornalika bo po nim będzie kilkudziesięciu innych wybitnych trenerów typu Bartoszek Skowronek itp i żaden z nich wam nie dogodzi. Następnie wyburzmy ten stadion bo poco ma nam przypominać te klęski których byliśmy świadkami przez ostatnie kilka lat. A na końcu zrzeknijmy się tych tytułów zdobytych za kadencji tej miernoty jaką jest ten pseudotrener Waldek King. Zrzeknijmy się na naszych sąsiadów zza między. A co tam…
Na pewno lepiej się znamy od Ciebie bo jeszcze nigdy nie widziałem Twojego komentarza dotyczącego składu, taktyki,statystyk pomeczowych no chyba że innego klubu.Za to Ty się znasz świetnie na wyprowadzaniu pieniędzy z klubu.Wszyscy piszą że Piast ma słaby start!Dobre.Za nami 7 kolejka mamy 1 punkt a drużyny przed nami dwa mecze rozegrane mniej od nas.Dobranoc.
Waldkowi pomnik za sukcesy się należy
Ale to już przeszłość
Teraźniejszość wyglada bardzo słabo-analizuje,wyciąga wnioski i dupa z tego jest
Coś się skończyło-i z tym trenerem i decyzjami możemy do 1 ligi spaść
Tobie za to nalezy sie pomnik największego adwokata wszystkich z klubu.kij z tym, ze sam kiedys przyznales, ze „sympatykiem” Piasta jestes od x lat, ale znacznej części ostatniej historii tego klubu nie śledziłeś. Wiec, ze tak grzecznie powiem – morda w kubeł. Bo w d byles i d jesteś. A teraz wyplacz sie na forum jak to Cie wszyscy atakują.
Słaby jesteś ptysiu
Moze i sie nie doczekamy takich sukcesow, ale na chwilę obecną utrzymanie w lidze bedzie sukcesem. Rozumiesz byku, ze czasami po prostu cos sie kończy? Widac, ze Waldi nie jest w stanie z naprawdę dobrych graczy juz nic wycisnąć i taka smutna prawda. Bo materiał do lepienia, ma leoszy niz 3/4 tej żałosnej ligi. Trzeba kogoś, kto chwyci ta bandę rozkapryszonych gwiazdek za morde, a nie ukrywajmy, takie mamalygi bez charakteru jaj bracia Fornalik, moga dzialac, ale wtedy, gdy szatnia ma chemie sama ze soba, bo za „blues brothers” nikt umierac nie będzie (procz Koncziego).
Dokładnie to samo napisałem pod poprzednim artykułem.Tylko ja widział bym tu trenera z Niemiec albo z Czech bo oni mają w DNA zapisane ponownie zawodników do roboty.Nazwisko ma mniejsze znaczenie.Latala jako trenera nikt nie znał.Uwazam też że Pan Fornalik jest za miękki żeby zrobić porządek a ostatnio publicznie narzekał że szatnia coś nie tego.Czasu wbrew pozorom nie ma tak wiele.Pewnie tak się nie stanie ale proszę sobie teraz wyobrazić jaką będzie nasza sytuacja jak Wisła i Warta wygrają swoje zaległe mecze.Wtedy będziemy już jedną nogą w 1.lidze.
Na trenera z Niemiec pewnie nas nie stac
Obrona przed spadkiem będzie mega sukcesem
Pochwal się proszę, bo wstawiasz tekst jakbyś miał choćby minimum wiedzy na temat i budujesz swój autorytet, że masz papier. Proszę….
A zwalniać trenera to już połowa tu chce z tobą na czele
Widzę, że połowa osób tutaj poznała tajemnicę sukcesów zarządzania i coachingu, którego główne motto brzmi: „Jak wam się nie chce to wy……..ć”.
A na poważnie to takie podejście się może sprawdzić w kopalni, albo na budowie i to też rzadko…. Zwalnianie Fornalika, trener z Czech lub Niemiec…. Toż to śmichu warte! Zatrudnijcie Szwejka, niech k….a rozśmiesza zespół na śmierć, albo Adolfa niech obiecuje krew, pot i łzy! Co to k…a za stereotypy?
No i oczywiście zaczyna się polowanie na czarownice. Kto jest k…a winny? Powiesić, zwolnić, zadźgać! A jak ktoś coś pochlebnego napisze o Zarządzie, albo trenerze to już wróg nr 1!
Piłka nożna to sport, w którym bardzo dużo zależy od szczęścia. My go teraz nie mamy, tak jak mieliśmy 2 lata temu. Więcej spokoju życzę.
Tabela nie kłamie jesteśmy na końcu, w tym sezonie powalczymy o przetrwanie, ale drogą do tego na pewno nie będzie zmiana trenera.
Kirkeskov już otwarcie sabotuje i Holubek przynajmniej coś by dał.
Mimo ALvesa, uwielbiany Thiago meczu nie wygrał.
Co do Mokwy i Rymaniaka się zgadzam, choć jak będzie Konczkowski to nie ma dyskusji, kto moim zdaniem.
To może inny trener nie wpuscilby na boisko piłkarza który sabotuje tak samo jak wcześniej robił to z Parzyszkiem. Trener z Niemiec lub Czech śmiechu warte?No proszę widać jesteś fanem polskiej myśli szkoleniowej która pozwala grać zawodnikom sabotującym grę?To ta sama szkola która widzi Huka w środku pomocy?Szkoda czasu na twoje dyrdymały bo nie masz pojęcia o czym piszesz.A czasu już nie ma.
I jeszcze jedno.Krew pot i łzy to obiecywał niejaki Winston.Nie Adolf.Chcesz błysnąć a jesteś żałosny.Wroc do szkoły dzieciaku.
Znowu biegunka twórcza?
Znowu wyśmiewasz, a sam jakbyś nie był w stanie najpierw coś przemyśleć zanim napiszesz.
Człowieku piszesz jak furer ktory zna antidotum na porazki Piasta.
A jak ktos ma inny poglad, to zaczynasz po nim jechać.
Kto ma tu kompleksy, kto jest smieszny?
Nie pisz do mnie osobiscie wiecej. Ja konentuje bzdury, a nie to ze wychodzi z ciebie zakompleksiony burak.
Dziekuje
Wyśmiewać zacząłeś Ty.Moze przeczytaj to co napisałeś. Po co niby mam do Ciebie pisać skoro wiem że nic ciekawego nie odpiszesz?Sam nawiazales do tego co napisałem a teraz masz pretensje?I wiesz co kolego, masz rację ja znam antidotum na porażki Piasta. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem to się dowiesz. A że tobie się to nie podoba?A cóż mnie to obchodzi?
Taaa… najpierw czekalismy na Świerczoka, a teraz czekamy na Vide i Badia, a punkty uciekają! Ile jeszcze bedziemy czekac, aż Fornalik przestanie robić kurioazalne zmiany w trakcie spotkania ( dzisiejszy mecz to kolejny przykład na to – jak można ściagac Tiago i wprowadzać defensywnego Chrapka, albo w momencie gdy musimy wyrównać zastępowac napastnika napastnikiem. było trzeba ściągnąć wolnego jodłowca i zagrac bardziej odważnie! ), będzie mniej pragmatyczny a bardziej odważny i kiedy zrozumie, że gra Tiago alvesa w podstawowym skłądzie to wzmocnienie drużyny? Portualczyk był dziś najlepszy na boisku! Dla mnie to jest niekompetencja trenera, że w poprzednim sezonie Tiago w ogóle prawdziwej szansy nie dostał! Jego szybkość i technika tez bardzo w meczu z Kopenhagą by się przydały. Zreszta ja nie jestem zwolennikiem Fornalika i nigdy nie byłem. Tak, wiem – ma sukcesy z Naszym zespołem, ale wuazam, ze akurat z tym składem i z tą dobra atmosferą w szatni jaka była w mistrzowskim sezonie wielu trenerów tez by z Piastem siegneło po mistrzostwo. Smiem tez twierdzić, ze Piast w ostatnim sezonie nawet by zajął wyższe miejsce gdyby Fornalik był bardziej odwazny i drużyne bardziej ofensywnie ustawiał. Czasem mam wrazenie, ze on wrećz zaciaga hamulec reczny drużynie. Parzyszek miałsporo racji w ostatnim wywiadzie dla PS wypowiadając się o Fornaliku.
Wlasnie
Na co tu czekać
Potrzeby jest prawdziwy rozgrywający
Panie Waldku. Dziękujemy za wszystko, ale ten materiał zostal wyczerpany przez Pana. Waldek King. Ale xzas na kogos innego. Widziałbym tutaj Ojrzynskiego.
Nie wiem czy Polska myśl szkoleniowa to właściwy kierunek
W sumie nie wiem czy już nie jest za pozno
Jeśli wygramy w piątek a niestety niewiele na to wskazuje i jeśli drużyny przed nami nie wygrają zaległych meczów to jeszcze wszystko jest do uratowania.Najgorsze że niedługo już nie wszystko będzie zależeć od nas samych.Trzeba szybkich działań a nie czekania na cud i wpuszczania Mokwy na boisko.
Słucham?
Ojrzyński to dno….. I liczby i opinie w środowisku to pokazują.
Ok.
Ojrzyński, największy sukces nomen omen z Koroną piąte miejsce, zamordysta, dobry jako strażak, w dłuższej perspektywie gwiazdeczki sami go zwalniają….
Nieeee! Dajcie spokoj z Ojrzynskim. Ani Ojrzynski, ani Skowronek czy inny Bartoszek.