29 listopada Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił listę szkółek, którym przyznane zostały Certyfikaty PZPN. Wśród klubów, który stał się beneficjentem tego programu jest Stowarzyszenie GKS Piast.
– Jest to nowy „produkt”, dlatego GKS Piast na ten moment zdecydował, że będzie starał się o „srebrny” poziom i taki nam przyznano. „Złoty” jest tak złożony, że, gdyby nie udało się go otrzymać, to nie można uczestniczyć w żadnym. Od stycznia ma ruszyć dofinansowanie z PZPN. Dla klubów, które taki certyfikat otrzymają, będzie to poważne wsparcie finansowe – mówi Krzysztof Szumski – doradca zarządu GKS Piast w kwestiach piłki nożnej.
Żeby dostać srebrny certyfikat, klub musiał się wykazać minimum trzema grupami treningowymi, które prowadzone sią od trzech sezonów i które są zgłoszone do rozgrywek w kategorii do młodzika. Musi być to udokumentowane umowami, że młodzi piłkarze mają gdzie trenować przez cały rok. Klub musi też posiadać odpowiedni sprzęt sportowy i co najważniejsze trenerów mających licencję minimum UEFA B na każdych 14 zawodników. Klub musi też wykazać się odpowiednim programem szkoleniowym i go realizować. GKS Piast te kryteria spełnia nawet w nadmiarze.
Korzyści z bycia w programie są niebagatelne. PZPN bowiem na ten cel przeznaczył 20 mln złotych, które będą wypłacane przez trzy lata. Środki przekazane przez piłkarską centralę będzie można wydać na wynagrodzenie dla trenerów, dokształcenie kadry szkoleniowej i wynajem obiektów sportowych, a z tym często problem w większości klubów.
– Zdecydowaliśmy się w tym programie uczestniczyć nie tylko ze względów finansowych, ale też dlatego, że pozwala zachować jednolity program szkolenia, nawet przy zmianie trenera. Zawodnicy muszą być pozgłaszani w systemie Ekstra Net. Korzyść mają też rodzice, którzy na każdym etapie będą mogli śledzić jakie postępy robi ich dziecko. – wyjaśnia Szumski.
W GKS Piast z młodzieżą pracuje się praktycznie od początku istnienia klubu. Z biegiem lat zmieniali się nie tylko trenerzy, ale sposoby prowadzenia zajęć czy kryteria doboru zawodników.
– Obecnie szkolenie w GKS Piast oparte jest przede wszystkim na wieloletnim doświadczeniu trenerów, którzy tu pracują. Są to też w większości nauczyciele, pedagodzy, którzy mają świetne przygotowanie metodyczne i metodologiczne do tego, aby pracować z dziećmi. Z czasem dołączali młodsi szkoleniowcy, którzy mieli od kogo się uczyć – mówi Zygmunt Kajda – koordynator ds. szkolenia w sekcji piłki młodzieżowej.
Stowarzyszenia wypracowało też swój model pracy z najmłodszymi, ale z zachowanie najważniejszych elementów.
– Są zasady, które nigdy się nie zmieniają, np. zdrowy rozsądek, uważna obserwacja dziecka z którym pracujemy i dostosowanie do niego metod i zadań, które jest w stanie zrealizować w odpowiednim dla niego czasie i stopniu rozwoju ruchowego. To jest baza. Do tego wprowadza się potem elementy piłkarskie, technikę etc. W ten sposób wyszkoliliśmy i przygotowaliśmy do gry w piłkę zawodników, którzy są naszą wizytówką – dodaje Krzysztof Szumski.
Obecnie w Gliwicach funkcjonują dwa podmioty sportowe pod tym samym szyldem, czyli Stowarzyszenie GKS Piast i Spółka Akcyjna – Piast S.A. Oba kluby współpracują ze sobą.
– Od kiedy rozpoczęliśmy współpracę ze Spółką Akcyjną miały miejsce pewne przesunięcia w procesie szkolenia. Wynikało to m.in. z warunków licencyjnych. To zmieniało się na przestrzeni ostatnich dziewięciu lat. Najpierw wystarczyła umowa z podmiotem szkolącym, a w tym przypadku było to Stowarzyszenie, a teraz te wymogi są już inne. Stanęło na tym, że do 10 roku życia kandydatów na piłkarzy szkolenie prowadzi Stowarzyszenie, a potem cała grupa razem z trenerami jest przejmowana przez Piast S.A. W ten sposób zachowana jest nie tylko ciągłość ale też nazwa i miejsce w lidze.
– Aktualnie jest też tak, że część młodych zawodników, którzy nie zdołali załapać się do S.A., zostało w Stowarzyszeniu. Dotyczy to roczników 2005,06 i 08. To może być już stała tendencja, bo w grupach młodszych szkoli się nawet ponad 40 dzieci. Nie wszyscy mogą czy chcą potem być w klasach sportowych, bo taką formę ma później szkolenie w Piast S.A. Tym, którzy z tych powodów nie trafią do spółki, chcemy dać im możliwość dalszego rozwoju piłkarskiego na ścieżce amatorskiej – tłumaczy Szumski.
Zarówno Stowarzyszenie jak i Spółka ma jednak ten sam problem, który utrudnia życie zarówno treneróm jak i samym adeptom piłkarskiego rzemiosła.
– Pod względem organizacyjnym i doświadczeniem jesteśmy w stanie prowadzić szkolenie na każdym poziomie wiekowym. Problemem jest infrastruktura i finanse. Niestety boisk w Gliwicach w nadmiarze nie ma, a wynajem to koszty. Czym grupa starsza tym wymaga większego dofinansowania. Dochodzą dalekie wyjazdy, odpowiednie, spełniające warunki do rozgrywania meczów boiska, sędziowie –wyjaśnia Szumski.
W Gliwicach obecnie funkcjonuje wiele klubów, które prowadzą szkolenie w dziedzinie piłki nożnej. Dlaczego więc warto wybrać Piasta?
– Chcemy aby rodzic, który przyprowadzi dziecko do nas na treningi był z tego zadowolony. Aby utożsamiał się z Piastem i będzie miał satysfakcje z tego, że trenuje w Piaście. Staramy się, aby trenerzy – mówiąc kolokwialnie byli jak ojcowie, a nie ”treserami” co niestety często ma miejsce tam, gdzie jest presja na wynik. Chcielibyśmy aby odchodząc z klubu mówili tylko o nas dobrze, a może po latach chcieli do nas wrócić, może w innej roli – podkreśla doradca GKS Piast.
Piast zawsze słynął z pracy z młodzieżą. Już w latach 60-tych XX wieku do kadry narodowej trafiali wychowankowie klubu. Jerzy Musiałek czy Józef Gałeczka to ci najbardziej znani z tamtego okresu. Obecnie też nie brak zawodników na których klub zarobił duże pieniądze. Są to Radosław Murawski i Patryk Dziczek.
– Lista zawodników, którzy z poziomu młodzieżowego trafili do kadry pierwszego zespołu i nie tylko w niej trenowali, ale znaleźli się w meczowej 18-stce jest długa. Np. Gojkę prowadziliśmy od 7 roku życia, Dziczek zaczął trochę później. Ci chłopcy trafili jeszcze jako juniorzy do pierwszej drużyny. Przychodzi jednak taki moment, kiedy jako klub przestajemy mieć wpływ na zawodników. Gdy trafią do pierwszego zespołu przejmują ich trenerzy tej drużyny – podkreśla Krzysztof Szumski.
Wychowankowie Stowarzyszenia GKS Piast, którzy zagrali na szczeblu centralnym:
85 Piotr Wysogląd – 1 liga, Tomasz Podgórski Ekstraklasa
86 Michał Filipowicz- 1 liga, Łukasz Żyrkowski 1 liga
87 Jacaszek kadra polski u18
88 Łukasz Kapusta – I liga
89 Bartosz Iwan – Ekstraklasa, Marek Gładkowski – 2 liga
90 Mateusz Bodzioch – Ekstraklasa, Łukasz Winiarczyk ,Dwid Tomanek, Tomasz Blaszke, Bartosz Sopel – I liga
91 Krzysztof Hałgas, Damian Sopel – 1 liga
93 Piewko, Poznański, Borowiec – ME 3 liga
94 Radosław Murawski – Ekstraklasa (Palermo)
95 Jonda (kadra 1 zespół) 3 liga
96 Dominik Budzik Ekstraklasa , 2 liga
97 Patryk Dziczek (kadra polski u 20) Ekstraklasa Łabojko – Szewczyk 1 liga (Raków – Łęczna ), Przemyk, Niemiec, Zarychta 3 liga
98 Gojko (kadra Polski U21), Krakowczyk Eekstraklasa,
Szymkowiak 3 liga, Sopel Aleksander 2 liga
99’ Remigiusz Borkała ekstraklasa
2000 Borycka ( kadra polski u 17) kadra pierwszego zespołu
2001 Kamiński, Rakowiecki kadra 1 zespół
Bramkarze kadra I zespół:
90 Blaszke T, 95 Freitag, 98 Kurek, 99 Bodys.
Źródło: piast.gliwice.pl/gks-piast
Na papierze jak się to czyta to nawet jakoś wygląda ale prawda jest tak,że złoty certyfikat otrzymało przeszło sto ( chyba 115 ) klubów i stowarzyszeń w tych prawie wszystkie ekstraklasowe, my znaleźliśmy się w zaszczytnym gronie razem z jakimiś tworami typu LZS Coś tam ( bez obrazu dla LZS-ów ) więc delikatnie mówiąc nie ma się czym chwalić. Zresztą najlepszą weryfikacją jakości szkolenia w Piaście jest fakt, że żadnej z kadr od U15 do U21 nie ma aktualnie ani jednego piłkarza Piasta…( z tych różnych LZS- ów owszem są ). O jakimkolwiek wzmocnieniu pierwszego zespołu wychowankami też nie ma mowy, Gojko chyba już będzie kolejnym niespełnionym talentem, błąka się gdzieś tam Borkała a my żeby wypełnić obowiązek grania młodzieżowcem musimy sprowadzać jakiś Steczyków… .Ponadto nad stanem infrastruktury dla młodzieży można jedynie spuścić zasłonę milczenia ot, cała prawda o naszym szkoleniu.