Przed tym meczem trudno było wskazać faworyta. Zarówno Piast jak i Legia nie grali do tej pory jak mistrz i wicemistrz minionego sezonu.
Szanse były więc wyrównane, a o wygranej mogło zadecydować to, kto pierwszy strzeli gola. Przed przerwa więcej okazji maiła Legia, ale szczęście było po stronie gospodarzy. Po zmianie stron gliwiczanie wyżej ustawili pressing, zagrali też bardziej odważnie, co przełożyło się na piękną bramkę Parzyszka. Drugi cios zadał Felix, który dobił stołeczną drużynę.
Waldemar Fornalik (Piast):
O meczu:
Jesteśmy zadowoleni z wyniku i postawy drużyny. Podobała mi się zwłaszcza druga połowa, ale nie chciałbym umniejszać umiejętności Legii. Wcześniej było wiele taktyki i zachowawczej gry. Po zdobyciu bramki, mieliśmy więcej pomysłu. Rywale mieli swoją sytuację, ale wynik jest dla nas bardzo dobry i pogratulowałem zespołowi za to, co pokazał na boisku.
O strategii na mecz
Ważne jest zdobycie trzech punktów z wicemistrzem Polski. Nagrody rozdaje się jednak w maju. Robimy swoje, efekty jeszcze przyjdą. Musimy grać kompaktowo, ale są momenty, w których należy postawić na wysoki pressing. Na pewno nie jest tak, że stosując go ciągle, dałoby to lepsze efekty. Legia ma szybkich skrzydłowych, a to wymaga obrońców wygrywających większość pojedynków 1 na 1.
O absencji Tomasza Jodłowca”
– Dla mnie to też dziwna sytuacją, ale więcej mógłby o tym powiedzieć rzecznik prasowy lub dyrektor sportowy.
Aleksandar Vuković
O porażce z Piastem:
To dla nas trudny moment. Przegraliśmy drugi mecz z rzędu i przed przerwą na mecze reprezentacji nie będziemy mieli dobrych nastrojów. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dobra. Mieliśmy swoje sytuacje, ale nie strzeliliśmy gola. Straciliśmy bramkę przez błąd, pojawiła się nerwowość, a rywale znowu mogli cieszyć się z trafienia. Przegraliśmy, ale pozostaje nam patrzeć w przyszłość. Za nami 1/3 sezonu, strata do czołówki nie jest duża
O presji na jego zawodnikach:
Straciliśmy gola i potrzebowaliśmy czasu, by znów zacząć grać. Dostrzegam w tym kwestie mentalne i psychologiczne. W takiej sytuacji, presja, z jaką trzeba radzić sobie w Legii, staje się jeszcze większa. Gra w tym klubie to wyzwanie, choć często przekaz i odczucia są podwójnie cz potrójnie wzmacniane. Z najmniejszych rzeczy potrafi się robić kwestie bardzo dużo.
Opracowanie: piast.gliwice.pl
pi
,,tylko,, 57 minut czekalismy aby usłyszeć…,, nie poddawaj się ukochana ma ,, haha – na to nasi odpowiedzieli : Mistrzem Polski Jest Ukochany Nasz Mistrzem Polski Jest Nasz Piast Gliwice…a potem niosło się po stadionie : Legła Legła Warszawa 🙂 PS Alvesa chciałem zobaczyć na tle Legii, może następnym razem 🙂
Legia to teraz luźny zbiór indywidualności. Zbyt luźny, żeby hurtowo wygrywać mecze w e-klapie.
Ale gdy ten niewątpliwie wysoki potencjał kadry uformuje jakiś sensowny trener, to będą hegemonem.
Parzyszek plątał się między źdźbłami murawy dokładnie tak samo bezcelowo i irytująco, jak we wszystkich poprzednich meczach tego sezonu. I kiedy Fornalik już zapragnął Parzyszka przytulić na ławie w zwyczajowym pocieszeniu, ten zupełnie niespodziewanie zdobył gola. Bardzo porządnego gola. Takiego, jakich nominalny, rasowy, ciągle grający napastnik powinien ładować wiele. Ligowym słabeuszom po dwa, amatorom ze Skierniewic ze trzy, czołówce e-klapy po jednym.
Mimo gola, Parzyszek był najsłabszy w Piaście przed zejściem. Po golu nie został Bohaterem Sezonu. Tyle, że działaczom rezerw Carbo wróci podniecenie transferem.
Psychoza – zaburzenie psychiczne definiowane w psychiatrii jako stan umysłu, w którym doznaje się silnych zakłóceń w percepcji (postrzeganiu) rzeczywistości. Osoby, które doznają stanu psychozy, doświadczają zaburzeń świadomości, spostrzegania, a ich sposób myślenia ulega zwykle całkowitej dezorganizacji. Osoba znajdująca się w stanie psychozy ma przekonanie o realności swoich przeżyć i wydaje się jej, że funkcjonuje normalnie. Istotą psychozy jest brak krytycyzmu wobec własnych, nieprawidłowych spostrzeżeń i osądów, przy czym należy tu rozróżnić psychozy z prawidłowo zachowaną świadomością, od psychoz z towarzyszącymi zaburzeniami świadomości.
I tutaj tylko się jeszcze waham czy AMP ma przy tym zaburzenia świadomości, czy jednak robi to świadomie?
IMHO to pierwsze. W niczym to jednak nie zmienia faktu, że mamy do czynienia z nałogowym onanistą i błaznem.
Jestes głupim ciulem!
Musisz mieć coś z głowa!
Dziękujemy Panowie! Waldek zrobił to, czego Legia nie potrafi tzn. wykorzystać potencjał zespołu- i tutaj przyznaję rację, że Legia z tym składem powinna dominować ligę, a tutaj mogło być i 4:0 dla Piasta. 2 połowa przypomniała o Piaście z kwietnia i maja! Prawie cała drużyna dostała wiatru w żagle- Plach, Rymaniak, Felix super występ! Najgorsi na boisku- obaj (lub trzej) napastnicy , Tuszyński tak, jakby dostał w głowę jeszcze przed wejściem na murawę, na szczęście PP zrobił swoje, niemniej grał wyraźnie lepiej w konstrukcji akcji wiosną. Steczyk – nie wiem,jak chłopak wygląda technicznie bo pokazuje się słabo, tylko motoryka niezła- myślę, że problem leży w jego głowie.
Steczyk to „fuck-tycznie” jakis dramat. Powinni skrocic wypozyczenie, bo jakos nie wierze, zeby cos z Niego bylo. Skoro Milewski nie wytrzymuje 90 minut, to juz chyba lepiej zaczac stawiac na Borkałę.
W Lubinie byłą identyczna sytaucja – Badi i Steczyk wychodzą 2 na 1, Steczyk dostaje piłę od Badiego i … przewraca się na niej będąc już na 16 metrze. Za chłopaka podziękować i oddać go zimą. Nienaprawialny przypadek.