W tym tygodniu wszystkie zespoły Lotto Ekstraklasy wracają do treningów. Czasu na przygotowania nie jest zbyt dużo.
Runda wiosenna rozpocznie się bowiem już 8 lutego. Każdy z trenerów pewnie by sobie życzył, aby już dziś wiedział kogo będzie miał do dyspozycji. Niewielu jednak ma tak komfortową sytuację.
Waldemar Fornalik na razie narzekać nie może. Na ten moment bowiem zespół opuścił tylko Denis Gojko na którego i tak szkoleniowiec nie stawiał. Klubu nie znalazł sobie też Tomasz Jodłowiec. Niewykluczone więc, że legionista pozostawiony pod ścianą jednak zdecyduje się na dłużej zagrzać miejsca przy Okrzei.
Nie zabrakło natomiast spekulacji kto mógłby opuścić Piasta jeszcze tej zimy.
Zainteresowanie Uroszem Korunem i Damianem Byrtkiem wykazywała katowicka „Gieksa”, ale do konkretów nie doszło. Do odejścia nie kwapi się też Aleksander Sedlar, który już może rozmawiać, a nawet związać się z innym klubem, gdyż jego umowa wygasa z końcem czerwca.
Według Sportu zawodnikiem interesuje się Lech Poznań. Serb nie jest jednak pierwszym wyborem dla Adam Nawałki. Poznaniacy poszukują środkowego obrońcy i wytypowali kilka nazwisk na swojej liście życzeń. Otwierać ma ją zagraniczny defensor, którego trzeba będzie wykupić. Jeśli nic z tego nie wyjdzie, to włodarze Lecha uwagę mają skierować właśnie na Sedlara z Piasta lub Nemanję Mitrovicia z Jagiellonii Białystok. Wydaje się, że łatwiej i taniej będzie „wyciągnąć” Serba – pisze Sport. .
Pojawiły się też plotki o egzotycznym transferze Joela Valencii – W tej chwili do klubu nie trafiło żadne oficjalne zapytanie, o ofercie nawet nie mówiąc – mówi prezes Piasta, Paweł Żelem.
Zaawansowani wiekowo zawodnicy nie są jednak teraz w cenie. Kluby wolą inwestować w młodzież, a do takiej kategorii graczy należy Patryk Dziczek. W jego przypadku może troszkę odstraszać cena, a że Piast nie ma noża na gardle, to też nie śpieszy się z jego sprzedażą, szczególnie że jego wartość po mistrzostwach Europy może jeszcze wzrosnąć. Kontrakt Dziczka obowiązuje do lata 2020, a w umowie jest zapisana klauzula przedłużająca kontrakt o kolejne 2 lata.
Najbliższe dni pewnie pokażą nam co dalej. Ale rewolucji w zespole Piasta na pewno nie będzie, zarówno w jedną, jak i drugą stronę.
źródło: piast.gliwice.pl/sportdziennik.pl
Dziś Machaj rozwiązał kontrakt z Jagiellonią więc możliwe że już pędzi w stronę Gliwic.A poważnie to może być niezły ruch przy wiecznie kontuzjowanych Maku i Badii.O napastniku oczywiście cisza i aż strach się pytać kogoś z klubu.
O Machaju nie mają dobrego zdania kibice Jagi i nikt tam za nim nie płacze są nim rozczarowani wiec lepiej będzie jak do nas nie trafi
Machaj to totalny przeciętniak, do tego na jego pozycji mamy kim grac. jak dla mnie transfer bez sensu. iinej beczki,podobno byliśmy zainteresowani Mozdżeniem z Korony ale był za drogi a teraz słyszę, że „przepotężne i przebogate” Zagłębie Sosnowiec właśnie go bierze… czy ktoś coś z tego rozumie?
Zainteresowanie Machajem, Możdżeniem, Bukatą traktowane są (były) jako awaryjne – w przypadku niepowodzeń z TJ.
Media donoszą, iż Bukata rozwiązał już swój kontrakt, wyjeżdża z Italii, ale nie do PL.
A Możdżeń był już na ostatniej prostej u żaboli
Czy ja wiem?Wywalczył sobie latem miejsce w silnej przecież Jagiellonii i grał w każdym meczu do czasu aż z nami złapał kontuzje.Potem już do składu nie wrócił to fakt ale myślę że by się przydał.Bo ile Mak i Badia będą zdrowi to nie wiadomo?
Do Jagi ściągnął go Mamrot – pracowali razem w Głogowie. Moim zdaniem dobrze się zapowiadał na początku gry w Lechii, natomiast kolejne sezony w Ex to już przeciętność. Myślałem, że zrobi większą karierę.
Priorytetem jest TJ.
Tomasz a coś więcej o sytuacji z Jodłowcem wiesz?
Orion nie przesadzaj chcesz wiedzieć ile chce na rękę;) Pewnie chodzi o długość kontraktu. Na więcej jak do końca sezonu 2019/20 bym sobie (zarządowi) nie pozwolił.
Z tego co wiem to on jeszcze nie rozwiązał umowy z Legią.A o takie szczegóły oczywiście nie pytam.