W środę Piast badaniami rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej. Wciąż nie wiadomo czy z zespołem zacznie trenować Tomasz Jodłowiec.
W weekend Legia ogłosiła, że grający przez ostatni rok przy Okrzei Jodlowiec nie poleci z warszawską drużyną na zimowe zgrupowanie, a to jest równoznaczne z próbą skreślania go z listy zawodników stołecznego klubu. Taka informacja powinna ucieszyć działaczy z Okrzei, ale niekoniecznie samego piłkarza, który ma ważny do 2020 roku kontrakt z mistrzami Polski, gwarantujący zarobki jakich w Gliwicach na pewno nie dostanie.
Włodarze Legii próbowali „wcisnąć” „Jodłę w pakiecie Górnikowi, dorzucając jeszcze Malarza, Mączyńskiego i Kante w zamian za Żurkowskiego. Zabrzanie jednak wolą gotówkę za swojego eksportowego zawodnika, który wyceniany jest na 4 mln Euro. Wymieni wyżej zawodnicy za wyjątkiem Kante są już zaawansowani wiekowo i choć mogliby pomóc w utrzymaniu, to zarobić na nich się już raczej nie da.
Sam Jodłowiec też nie palał specjalną chęcią dalszej gry przy Okrzei. Na pytania dziennikarzy czy wiosną również zobaczymy go przy Okrzei odpowiadał dyplomatycznie, że nie wszystko od niego zależy.
Wychowanka Koszarawy Żywiec można jednak zrozumieć. Mając na karku 33 lata trzeba myśleć już realnie o piłkarskiej emeryturze. Dla niego to już więc ostatnia okazja, aby jeszcze trochę zarobić. Piast natomiast po doświadczeniach z Vassiljevem nie zaoferuje już długiego kontraktu zawodnikowi, szczególnie, że w tym ostatnim roku Jodłowiec dość często pauzował z powodu kontuzji. Wiadomo też że Piast ma alternatywę, a jest nim Martin Bukata. Słowak po przejściu do włoskiego klubu nie zagrał ani razu i byłby skłonny wrócić na Okrzei, aby się odbudować.
Klub mógłby jednak pochylić się nad Jose Kante. Gwinejczyk dostał wolną rękę od władz Legii na szukanie sobie nowego pracodawcy, a Piast potrzebuje napastnika. Papadopulos i Parzyszek łącznie jesienią strzelili 6 goli, co jest najgorszym wynikiem w Ekstraklasie dla tej formacji.
Decydentów z Okrzei przy podejmowaniu decyzji ogranicza też decyzja o obcięciu dotacji z miasta miliona złotych na pierwsze półrocze. Jeśli nie uda się sprzedać żadnego zawodnika, to też pewnie nie będzie spektakularnych ruchów drugą stronę. Tuż po zakończeniu sezonu Waldemar Fornalik, że w kadrze nie będzie głębszych zmian. Ma przybyć dwóch zawodników i to byłoby na tyle.
Opracowanie: piast.gliwice.pl
z tego co pamiętam ostatnie zagranie Jodłowca to jego kontuzja w meczu z Legią. Jak dla mnie Jodłowiec to blokada dla innych w Piaście i obok Maka kolejny rehabilitant. Nie jest w Piaście potrzebny.
Też jestem na nie.Swoje dla nas zrobił i dzięki za wszystko.Wole Bukate.Jest dużo młodszy tańszy i nie będzie łapał tyle urazów.Poza tym Jodłowiec zwyczajnie już nie chce u nas grać.To jest jednak temat zastępczy.Napastnika dawać na wczoraj!Nie marudzić o pieniądzach.Milion mniej od miasta ale dwa miliony zysku wypracowane a to już oficjalne info.To ja chyba nie umiem liczyć jak jest jakiś problem.
Panowie. Proponuję nie demotywować z góry Tomka Jodłowca – czemu to ma służyć? Nie wiemy, jak historia się zakończy i możliwe, że na dobrych dla Piasta warunkach. W historii były już rozmaite wpisy np. na temat Kirkesova i Valencii. Odpowiedzmy sobie na pytanie, czy ostatni rok Tomek zagrał na plus? Chyba odpowiedź jest oczywista. To co mi się w nim bardzo podoba to doświadczenie- nie biega po boisku jak pies za kurą tylko gra w określonym celu i efektywnie- nie odstawia nogi i nie boi się uderzyć (piłki;-).
Jodła piłkarsko bardzo ok.Klasa lepiej od Bukaty.Ale to na razie. Poza tym z niewolnika nie ma pracownika.
Pojawiły się też informacje ze Górnik chce Sadloka.Kuzwa oni chcą już pół ligi.Chyba im się w dupach pali.Tylko z czego oni będą płacić tym Sadlokom Gajosom Borysiukom Malarzom?To nie nasz problem ale gdyby coś było na rzecz to ciekawe jak się sprawy potoczą w kontekście prawdopodobnego odejścia Sedlara.Fornalik bardzo podobno chce Sadloka.
Jak zwykle na tle innych drużyn w temacie transferów jak na razie wyglądamy blado, mam nadzieję, że jednak coś interesującego się w końcu pojawi. Co do TJ to udowodnił swoją przydatność do drużyny i jego pozostanie uważałbym za duży plus. Buki jest niezły i młodszy ale jednak jak na razie do TJ mu trochę brakuje.
Lech ma na oku obrońcę spoza PL, Sedlar planem B.
Piast pytał o Możdżenia (Korona za dużo chce), pytano też o Machaja z Jagii, ale priorytetem jest Jodłowiec, którego WF bardzo chce. Jodła też wykazuje zainteresowanie, natomiast póki co musi rozwiązać umowę z Legią
Jodła jest świetny tylko pytanie na jak długo jeszcze starczy mu sił i motywacji zeby grać u nas a nie odcinać kupony tak jak to robi Vasilijev. Jeszcze te pol roku pewnie pociągnie na przyzwoitym poziomie ale czy następny sezon bedzie miał równie udany tego już nie byłbym tego pewien.
A czy Bukata to dobry pomysł on we Włoszech nie grał i co znów do nas się odbudować tylko jak długo rok dwa lub wcale i też trzeba płacić
Piast powinien pojechać do Krakowa po piłkarzy. Szybko poki czas
Menago Jodłowca doskonale wie, że Piastem kierują idioci, którzy wcisnęli kiedyś 3-letni kontrakt z bajońską wypłatą miesięczną staruszkowi z Estonii. Jodłowiec chciałby być potraktowany nie gorzej. Tylko tyle… Bardzo możliwe, że zarezerwuje się ten milion na opłacenie pierwszego sezonu gry Jodłowca, byle został. A manekiny napastników niech sobie stoją dalej w magazynie. Może piłka się od któregoś odbije i wpadnie do siatki? Prawdopodobieństwo takie istnieje i to powinno wystarczyć.
Niestety ale święta racja.Priorytetem powinien być porządny napastnik a nie Jodłowiec.Jak sam autor artykułu przyznaje mamy najgorszy atak w lidze jako formację.Ja już tracę nadziei że w klubie pojawi się ktoś pokroju Wilczka albo Nespora i nie będzie miał 33 lata.
Inni ofensywnie piłkarze: Felix jeden gol Badia jeden Mak chyba też jeden.To jest kurwa dramat i chyba widać wyraźnie co powinno być priorytetem.Ale co ja tam wiem.
Wilczek jak do nas przychodził to siedział na ławie w ZL i nikt nie był pozytywnie nastawiony do jego przyjscia do nas a u nas wypalił. Podobnie Nespor. Poza tym Wilczek nie gral zespołowo był egoita na boisku nie wiadomo czy przy obecnie też by sie dobrze wkomponował do zespołu. Angulo w kurniku na poczatku też grał chimerycznie nie zachwycał dopiero koncowke sezonu w pierwszej lidze miał dobrą i poprzedni sezon w ekstraklapie.
Ok pamiętam to.Tyle że teraz nie mamy nikogo kto mógłby odpalić tak jak oni wtedy.Parzyszek?Ani szybki ani z dobrym dryblingiem.Przy pomyślnych wiatrach strzeli 4-6 goli w sezonie.A na razie to i tak Papena nie wygryzie.Ten to samo na razie cztery gole jeszcze zee trzy dołoży.A nie o takiego napastnika nam chodzi.Jesli obrońcy strzelają więcej bramek niż wszyscy ofensywni piłkarze razem wzięci to coś jest chyba nie tak.Niby obojętne kto strzela ale nie tak do końca bo mając takiego napastnika o jakim pisze to byśmy byli dużo wyżej w tabeli.
Nawet jak jakims cudem uda sie nam pozyskac dobrego napadziora to po jednym sezonie i tak od nas odejdzie. Orion kogo bys wzial z naszej ligi? Pewnie i tak większosc by psioczyła kogo bys nie wybrał.
Soriano i Carlitosa brał bym w ciemno.Ale wiadomo że to science-fiction.Trzeba patrzeć realnie na możliwośći klubu.Wiec szukałabym do skutku w Hiszpanii.Pilkarze stamtąd są wszyscy swietni technicznie a jak który będzie jeszcze miał siłę do biegania to z miejsca będzie się tu wyróżniał.Trzeba tylko chcieć a ja nie widzę nawet tego.Zreszta z tym trenerem ?Przecież Sadlok Jodłowiec to grunt.A że mamy najsłabszy atak w lidze ?Kogo to obchodzi jak mamy 31 pkt.
Dalej szukałabym w Czechach i na Bałkanach.No nie ma siły żeby kogoś nie znaleźć.Trzeba chcieć i widzieć taka potrzebę a nie czekać do usranej śmierci aż Parzyszek się przełamie.Zreszta jeszcze niedawno do pisanie o napastniku powodowało złośliwość i szydercze komentarze pracowników klubu na FB.Sam widziałem to czego się spodziewać?
Dokładnie, piszemy takie rzeczy co okienko transferowe a panowie działacze i tak zrobią swoje. Jak słyszę, że my chcemy niejakiego Machaja który nie sprawdził się w żadnym klubie ekstraklapy a nie szukamy napastnika to cóż ręce opadają
Zamienić Parzyszka na Angulo albo Sanogo gorzej by napewno nie było a potem poszukać jeszcze jakiegoś napadziora zmiennika. To takie akromne marzenie bi wiem że Parzyszek zostanie u nas ale myślę że lepiej byśmy wyszli na takiej zamianie.
Każdy kto chce, czy ma zmienić otoczenie zasięgnie w pierwszej kolejności wiedzy z neta.
I co zobaczy w Gliwicach? Mecz, gdzie więcej jest pustych krzeseł niż ludzi.
Może Gotalom i podobnym wszystko jedno, ale obiecującym, ambitnym czy z papierami tu nie po drodze.
Dlatego szanujmy że taki Jodłowiec chciał a obecnie będzie chciał dalej biegać po naszej trawie.
Myślę, że przeceniasz rolę kibiców.
Młodzi i obiecujący szukają (kolejność zależy od zawodnika):
– możliwości rozwoju i wypromowania się przez regularną grę (na młodych stawiają np za miedzą albo w Lechu)
– dalszych opcji transferowych (od nas do lepszych lig jedynie Muraś odszedł i kiedyś kiedyś Glik)
– kasy.
Na wszystkich polach prezentujemy się kiepsko.
Zostają nam zgrane karty, starsi zawodnicy lub transfery spoza Polski.
Mam wrażenie ze skauting u nas leży obracamy się wśród zawodników z naszej ligi plus to co upatrzył kilka lat wstecz Bohlen. Nie ma tak jak w Cracovii czy Jadze ze przychodzą zupełnie nieznani na naszym rynku zawodnicy.
Jaga jest dobrym przykładem
C craxy bym raczej przykładu nie bral-większość decyzji transferowych to mega wtopy!
Jest u nas jak jest i długo nic się nie zmieni
Wkurzające jest to iż Waldek obiecał stawiać na młodych-i prócz Dzika nikomu nie dał szansy!