Górnik Zabrze chce Jodłowca?

Roczne wypożyczenie Tomasza Jodłowca do Piasta Gliwice wygasło z końcem grudnia. Piłkarz powinien więc wrócić do Legii, ale w Gliwicach chcą, by został na dłużej, Umowa doświadczonego pomocnika z mistrzami Polski  obowiązuje jeszcze przez półtora roku.

W zespole z Łazienkowskiej na pozycji Jodłowca jest spora konkurencja. O miejsce w składzie rywalizują Cafu, Domagoj Antoli, Andre Martins i Chris Philipps. Dodatkowo Legia powoli rezygnuje z wiekowych zawodników. Dlatego prawdopodobnym wariantem jest rozwiązanie umowy z Jodłowcem. W ten sposób pomocnik opuściłby listę płac, a nieoficjalnie mówi się, że kontrakt gwarantuje mu aż 100 tys. zł wynagrodzenia.

Piłkarza w Piaście chciałby zatrzymać na dłużej Waldemar Fornalik. 33-latek jesienią był wiodącą postacią gliwiczan. Z powodu urazu żeber i kostki opuścił kilka meczów, ale w tych które rozegrał asystował, strzelał gole, zwykle przebiegał też najwięcej kilometrów w drużynie. Piast to nie jedyny klub Ekstraklasy, który chce wypożyczyć Jodłowca. Zawodnika w swojej drużynie widziałby także Marcin Brosz – informuje „Fakt”. Zabrzanie przed ligową wiosną zamierzają uzupełnić środek pola. Zwłaszcza, że z drużyną może pożegnać się Szymon Żurkowski.

Sam Jodłowiec jeszcze się nie określił. Na pytanie dziennikarzy czy chciałby zostać przy Okrzei odpowiedział enigmatycznie, że  nie wszystko zależy od niego.

Jodłowiec na podobne pieniądze co zarabiał w Legii nie ma co liczyć zarówno w Piaście jak i Górniku. Być może można by go skusić długim kontraktem, ale po doświadczeniu z Vassiljevem przy Okrzei pewnie na taki krok nikt się nie zdecyduje.

Nie jest też wykluczone, że informacja o tym, że mógłby trafić do Górnika jest tylko argumentem przetargowym w negocjowaniu warunków zatrudnienia w Piaście.

źródło: piast.gliwice.pl/fakt.pl