W piątek o godzinie 18:00 pojedynkiem z Jagiellonią Białystok zakończy drużyna Piasta rok 2018.
Stawka tego meczu jest niebagatelna. Drużyna, która wygra przerwę zimową spędzi na podium, wiadomo już, że będzie to trzeci stopień. Remis pewnie by usatysfakcjonował bardziej białostoczan. Im 1 punkt wystarczy, aby zachować trzecią lokatę, ale z drugiej strony stracą dwa do drugiej Legii. Dodatkową motywacją dla gości będzie chęć rehabilitacji za porażkę u siebie 0:4.
– Takie mecze nie powinny się zdarzać. Jedno takie spotkanie można jeszcze w jakiś sposób wytłumaczyć, ale za drugim razem już nie. Ból jest ogromny – mówi Ireneusz Mamrot – trener Jagiellończyków.
– To nie jest dla nas dobra wiadomość, ponieważ zawsze po takim meczu jest taka duża chęć zrehabilitowania się, udowodnienia, że taki wynik był wypadkiem przy pracy. Z takim nastawieniem rywali musimy się liczyć – ostrzega Waldemar Fornalik.
Gliwiczanie także chcieliby sobie poprawić humory po przegranej z Legią, ale też nie stracić dystansu do czołówki.
– Wszyscy bardzo chcielibyśmy to spotkanie wygrać. Wiadomo, że ostatni mecz roku, zwycięstwo w takich okolicznościach jeszcze bardziej podbudowuje, poprawia atmosferę oraz pozwala w dobrych nastrojach udać się na urlopy – tłumaczy trener niebiesko-czerwonych.
Białostoczanie na wyjazdach radzą sobie lepiej niż u siebie. Na boiskach przeciwnika w tym sezonie tylko raz zremisowali. Cztery mecze wygrali, a trzy zremisowali. Gliwiczanie natomiast tylko raz u siebie musieli uznać wyższość rywala, a było to jeszcze w sierpniu. Od tamtej pory stadion przy Okrzei pozostaje niezdobyty.
– Teraz zadanie będzie najtrudniejsze. Piast u siebie praktycznie nie traci punktów. Widać, że ta drużyna potrafi grać na swoim stadionie, ale z drugiej strony my też na wyjazdach ponieśliśmy dotąd tylko jedną porażkę i to po bardzo dobrym meczu w Gdańsku – zauważa Mamrot.
Zaraz po meczu zawodnicy i trenerzy rozjadą się do domów. Wolne od gry natomiast już mają Jakub Czerwiński, Tomasz Jodłowiec, Mateusz Mak. Pod znakiem zapytania stoi występ Mateusza Maka.
W zespole gości nie zagra Lukas Klemenz, który pauzuje za żółte kartki.
Początek dzisiejszego spotkania, którego sędzią będzie Szymon Marciniak, o godz. 18. Transmisja w Eurosporcie 2. RELACJA PISANA – TUTAJ
Wychodzi brak rytmu meczowego u Koruna
Wygrajcie Panowie. Jesteście lepsi. Zróbcie nam prezent na święta
Ciągle brakuje czterech podstawowych piłkarzy Połowy drużyny. Jak my kurwa mamy wygrywać
Dziczek zachowuje się jakby nie czuł odpowiedzialności. Co się dzieje z tym chłopakiem
Jodła zostań w Gliwicach. Wawa spuszcza ciebie. Gliwice maja szacunek
Znowu, qrwa, stracone 2 punkty. Szkoda….
Myślę że drużyna ledwo już zipie.Kontuzje kartki zmęczenie.Dzieki panowie za te jesień.Teraz tylko jakieś wzmocnienia bo pierwsza 8 musi być.
Podpisuje się. Dziękuje Panowie za jesień
Ucieli dwa punkty nam i Jadze. Chyba o o chodziło, bo spalonego ni było
Mam już dosyć tego ciągłego oszukiwania Piasta
Ciągle trwa ukladanka pod Legię. Najlepiej, żeby konkurencja straciła punkty. My i Jaga
Nawet na ekstraklasa.tv nie ma powtórki z tym niby spalonym
Całkiem przyzwoity mecz, byliśmy bliżsi wygranej zabrakło trochę szczęścia. Jeżeli zimą zostaną zrobione jakieś rozsądne wzmocnienia zwłaszcza co do siły ofensywnej to będziemy w czołówce do końca.
Gojko wypożyczony do Stali Mielec.
Odpowiedni czas dla niego żeby grał regularnie. Jak to wykorzysta to będziemy mieli z niego nie mały pożytek.
Nie ma tego czegoś co powinien mieć zawodnik nawet na tak słaba ligę jak nasza. Ja myślę ze w tych niższych ligach przepadnie. Obym się mylił życzę mu w każdym bądź razie jak najlepiej.
Jeżeli nie osłabią kadry to bedzie dobrze bo na jakieś wzmocnienia to nie licze chyba ze przyjdzie ktos z Legii na wypożyczenie.
Lepiej żeby przyszedł ktoś kogo liga nie zna.