Joel Valencia nie dotrwał do końcowego gwizdka w meczu z Koroną Kielce. Ekwadorczyk nie wyszedł na drugą połowę po tym jak sfaulował go Bartosz Rymaniak.
Na pomeczowej konferencji Waldemar Fornalik poinformował, że u Valencii podejrzewają pęknięcie kości. Na szczęście okazało się, że uraz nie jest tak poważny.
– W przypadku Joela nie doszło do żadnego złamania, jak pierwotnie myśleliśmy – mówi Waldemar Fornalik.- Ma naciągnięte więzadło i potrzebna jest rehabilitacja. Walczymy z czasem, aby przywrócić go do gry. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy będzie to już możliwe w najbliższym meczu. Czas pokaże, ale sztab medyczny pracuje nad tym, aby stało się to jak najszybciej – dodaje trener Piasta.
W ostatnim meczu nie zagrali również Mateusz Mak, Tomasz Jodłowiec i Gerard Badia.
Mateusz Mak ma drobny uraz kolana. Potrzebuję jeszcze kilku dni, żeby wszystko wróciło do normy. Gerard Badia zrobił postęp, ale w jego przypadku pewien zakres ruchów jest jeszcze ograniczony. Tomasz Jodłowiec natomiast wrócił już do treningów. Z każdym kolejnym dniem napływają do informacje na temat zdrowia zawodników i liczę na to, że będzie coraz lepiej – ocenia Waldemar Fornalik.
Źródło: piast.gliwice.pl/piast-gliwice.eu
No to możemy odetchnąć z ulgą, przy złamaniu to w tym roku już byśmy go nie zobaczyli a i dla innych też ta przerwa jak znalazł.