W minioną sobotę futsalowa drużyna Piasta odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując Pogoń 04 Szczecin 3:0.
Dla Michała Widucha była to najdłuższa seria spotkań bez wygranej, jeśli doliczymy jeszcze do tego przegrane pojedynki w turnieju Futsal Master. Nic więc dziwnego, że po zwycięstwie nad Pogonią, bramkarz Piasta był jednym z najszczęśliwszych ludzi w Szczecinie.
– Już zapomniałem, co się mówi po wygranym meczu… Ale tak poważnie, to jesteśmy bardzo zadowoleni, ale też zmęczeni. Jak schodziliśmy z boiska, to nikt z nas nie miał sił by dojść do szatni. Wybiegaliśmy ten mecz w siedmiu, wkładając w to całe serce – powiedział na pomeczowej konferencji golkiper niebiesko-czerwonych.
Gliwiczanie na tą wygraną w pełni zasłużyli. Byli w tym dniu skuteczniejsi od Pogoni, zarówno w obronie jak i ataku.
– Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, ale nic niestety nic nie wpadło z przodu, a straciliśmy trzy bramki. Musimy dalej pracować nad obroną, bo nie ustrzegliśmy się błędów. Gratuluję Piastowi – zasłużyli na wygraną, choć jak byłby remis, to też nikt nie mógł mieć pretensji – tak natomiast ocenił to spotkanie – Mateusz Jakubiak – zawodnik Pogoni 04.
Dzięki trzem zdobytym punktom, gliwiczanie opuścili ostatnie miejsce w tabeli, ale nie to wydaje się najważniejsze. Wreszcie bowiem udało się uniknąć poważnych błędów i zrealizować przedmeczowe założenia.
– Potwierdziło się to, co powtarzamy od początku po każdym meczu, że niewiele nam brakuje by wygrywać. Tak naprawdę to poprawiliśmy tylko szczegóły, a wygraliśmy 3:0 – zauważa Widuch.
W futsalu wynik 2:0 nie gwarantuje wygranej, nawet jeśli do końca spotkania jest tylko minuta, co potwierdziło się również w Szczecinie. Gdyby gospodarze wykorzystali przedłużony rzut karny, końcówka mogłaby być bardzo nerwowa.
– Mogliśmy wcześniej zamknąć ten mecz, bo sytuacji nie brakowało. Trzeba jednak cieszyć się z tego co jest. Nie jesteśmy już ostatni w tabeli, mamy pierwsze punkty i z nadzieją czekamy na następne spotkanie. Mamy dwa tygodnie przerwy. Obiecuję, że będzie tylko lepiej – przekonuje na koniec Michał Widuch.
Przypomnijmy, że w ten weekend gliwiczanie mieli zmierzyć się z Rekordem Bielsko Biała, ale mistrzowie Polski grają w turnieju, którego stawką jest awans do finału Ligi Mistrzów, stąd ten pojedynek zostanie rozegrany 21 grudnia.
Opracowanie: piast.gliwice.pl/futsal
Foto: pogon04.szczecin.pl/Artur Szefer