Sezon 2009/10 nie jest mile wspominany przez kibiców Piasta. Wówczas to drużyna najpierw prowadzona przez Dariusza Fornalaka (nie Fornalika), a potem przez Ryszard Wieczorka spadła z Ekstraklasy.
Sytuacja wówczas była bardzo podobna do tej w jakiej są gliwiczanie przed ostatnim meczem w obecnej kampanii.
Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek Piast był jeszcze na bezpiecznym – 13 miejscu. W przedostatniej serii spotkań na sztucznej murawie stadionu narodowego do rugby gliwiczanie zmierzyli się z zamykającą wówczas tabelę Arką. Mecz ten rozgrywany był we wtorek. Brak wypoczynku, być może długa podróż była przyczyną, że zawodnicy Piasta na tle gospodarzy prezentowali się słabo. Gol Kamila Glika strzelony już w doliczonym czasie gry był tylko bramką na pocieszenie. Piast zsunął się na miejsce spadkowe, kosztem Arki. Mimo porażki wciąż można było uratować ekstraklasowy byt. Wystarczyło pokonać o nic już nic walczącą Cracovię. Piast miał w tym meczu atut własnego boiska i wsparcie kibiców, którzy szczelnie zapełnili stary stadion. Gliwiczanie walilijednak głową w przysłowiowy mur, ale też czynili to nieporadnie. Ostatecznie to Cracovia po bramce Ślusarskiego strzelonej w 90 minucie wygrała tamto spotkanie i grający w tym dniu w biało-czerwonych strojach zawodnicy Piasta z opuszczonymi głowami szybko schodzili z boiska. Po dwóch sezonach gry w elicie niebiesko-czerwona drużyna spadła do I ligi.
Po meczu kibice nie mogli uwierzyć, że Piast spadł i długo nie opuszczali stadionu. To nie był jednak przypadek. Cały sezon był słaby w wykonaniu drużyny z Okrzei, podobnie jak ma to miejsce teraz.
Historia lubi, ale nie musi się powtórzyć. Tym razem jednak tak się składa, że przegrywający spadnie z Ekstraklasy. Oba zespoły mają więc o co walczyć. O wygranej prawdopodobnie zadecydują inne cechy niż potencjał sportowy. Determinacja, motywacja, wola walki, a może i nawet większe premie za utrzymanie od właścicieli klubu. Wszystko rozstrzygnie się już w sobotę – godzina 18:00 – tak jak osiem lat temu – stadion przy ul Okrzei.
A kto pamięta sławne słowa naszego spikera, iż jest to ostatni mecz w Ekstraklasie?
Ptaszki ćwierkają, że piłkarze Termaliki w przypadku utrzymania w ekstraklasie dostaną do podziału 1 mln?
a nasi kopacze nie dostana nic, bo nic nie maja obiecane.
i pewnie myslami sa juz w innych klubach.
umierac za Piasta nie beda.
Jeszcze tego brakowało żeby im teraz specjalnie płacić!Zjebali cały sezon.Jak się tu nie podoba i łatwe pieniądze się znudziły to won.Ja nie nam pretensji tylko do Kuby Szmatuly.
Do dziś tamten mecz odbija mi się czkawką. Cracovia robiła wszystko, żeby przegrać. Czy znacie taką grę – dupa biskupa?
Ktoś z Piasta strzelał na pustą już bramkę Cracovii i co się stało?
Ano przebiegał wzdłuż bramki Jakub Biskup i dostał piłką w dupę i obronił pewną bramkę.
Muszalik strzelal
Teraz będą same dupy i jeden Szmatula
Termalika ma obiecane 1,5mln. zł za utrzymanie. A nasi za spadek powinni dostać kopa w dupe. Kostia juz ucieka, inni myślą gdzie zagrają w przyszłym sezonie. Klub rozj… w drobny mak. A oni aby siebie wybielić, cały czas wypominają mecz z żabolami. A co robili cały sezon?
Przecież na taki stan klubu nasi dzielni działacze pracowali ciężko przez parę ostatnich lat więc w końcu są efekty. Nie widzę powodów do zdziwienia, co więcej radzę uzbroić się w cierpliwość bo „najlepsze” jeszcze przed nami…
Ja rano miałem info że Vassiliev oznajmił w klubie ze chce rozwiązania kontraktu.Dacie wiarę?Teraz przed takim meczem?Zamiast skupić się na pomocy drużynie on ucieka jak szczur.Tym bardziej że spośród zawodników to on dlanie jest najbardziej winny.Kuzwa co ci ludzie mają w głowach?Czy dla nich odrobina honoru i zwykły szacunek to tak wiele?Nie mógł z tym poczekać do niedzieli?Nosz kurwa to jest nie do uwierzenia jak ta drużyna jest rozjebana.A klub żydzi na reklamę meczu kiedy zawodnicy Niecieczy mają dostać fortunę.Co tu za bagno się odpierdala?
Termalica to kasa prywatnego inwestora,nie ma zmiłuj,rozliczają każdą złotówkę,w Piaście…wiadomo,podział ale do prywatnej kieszeni,zobaczmy co z tego wyjdzie w sobotę,a na temat Wasiliewa,jesli to prawda to robi z siebie sz….i niech spier….
Ja się w sumie Kostii nie dziwię, został totalnie odstawiony na boczny tor i nie widzi tutaj dla siebie perspektyw więc chce odejść. Poza tym nawet go za to pochwalam, bo przecież kontrakt ma jak wiemy wysoki i długi więc w sumie idzie klubowi na rękę. Nie chce brać dużej kasy za siedzenie na ławce – całkiem w porządku zachowanie. Oczywiście o ile to wszystko prawda a nie jakaś plotka.
Nie zgodzę się z tobą.Mogl to zrobić w niedzielę.A tak dalej jasny sygnał trenerowi żeby go nie wystawiał i pewnie o to mu chodziło.Ty byś wystawił takiego piłkarza w takim meczu?I jak już pisałem on jest najbardziej winny z zawodników
A może było właśnie odwrotnie, może to Kostia dostał od naszego geniusza trenerskiego informację, że o zagraniu w sobotę może zapomnieć i stad taka reakcja…
Piast1945… jestem sklonny w to uwierzyc. W szczegolnosci ze nasz wspanialy trener nie potrafi wykorzystac umiejetnosci Vassiljeva.
Tak mówią, że niby Piast to poukładany organizacyjnie klub 🙂 A mecz o życie mamy z zespołem, w którym transfery przeprowadza 20 letni syn właściciela – na podstawie chyba Football Managera. Swego czasu trener Michniewicz o transferze się dowiedział z portalu 90minut. A my….
żenada.
Nie życzę Piastowi spadku ale gdyby tak się stało to zobaczylibyśmy kto z zawodników grał dla Piasta byłbym ciekawy ile szczurów ucieknie z klubu