Drużyna Jagiellonii jeszcze nigdy w swojej historii nie była tak blisko zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Gdyby nie podział było dodatkowej rundy, to do tego celu wystarczyłoby pokonać Piasta w tym ostatnim meczu. Białostoczanie mają jednak o co grać. Jeśli zajmą pierwsze miejsce, to u siebie zagrają z drugą i trzecią drużyną w tabeli, a to może być decydujące w grze o tytuł mistrzowski.
– Cel jest jasny. Do Gliwic jedziemy po zwycięstwo. Chcemy utrzymać pierwsze miejsce w tabeli i w dobrych nastrojach przystąpić do pozostałych siedmiu kolejek – mówi przed meczem z Piastem Gliwice trener Jagiellonii Białystok, Michał Probierz.
Zespół Michała Probierza dodawał punkty do swojego dorobku po sześciu ostatnich spotkaniach ligowych. Z takim samym zamiarem Jagiellończycy udadzą się na Śląsk. – Mieliśmy w tym czasie mniej i bardziej udane mecze. Najważniejsze jest jednak to, że ostatecznie zawsze punktowaliśmy. Szczególnie cieszą te wygrane, w których o punkty musieliśmy się bić do ostatniego gwizdka. Wyszarpane zwycięstwo w Lubinie czy trudny mecz z Termaliką, takie spotkania dodają drużynie jeszcze większej pewności we własne umiejętności. Teraz jednak zupełnie się od tego odcinamy. Przygrywka się kończy, wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia poznamy po podziale punktów. Nie oglądamy się na innych. Wiemy, jakie są nasze możliwości. Znamy swoją wartość i zamierzamy ją potwierdzić – przekonuje szkoleniowiec Żółto-Czerwonych.
W pierwszym spotkaniu z Piastem, które zostało rozegrane na początku listopada ubiegłego roku górą była Jagiellonia. Białostoczanie nie mieli wówczas większych problemów z pokonaniem rywali. – Statystyki nie zawsze mówią prawdę. Mieliśmy też taki mecz, w którym rywal nie oddał przed przerwą celnego strzału, a miał na koncie dwie bramki. Poza tym, wielokrotnie już mówiłem, że nie ma w lidze czegoś takiego, jak łatwy mecz. Wszystkie spotkania są trudne, każde jest inne, nikt przed nikim się nie położy i nie pozwoli wygrać. Tym bardziej teraz Piast, który bardzo potrzebuje punktów. Nastawiamy się na trudne zawody, szanujemy przeciwnika – tłumaczy trener Jagiellonii.
Źródło: jagiellonia.pl
I tym razem Probierza zwolnimy!
He oby!prosze panie trenerze o wyrozumialy sklad:bez niepotrzebnych nazwisk.zwyciestwo da nam ooo…