Od czwartku drużyna Piasta przygotowuje się do rundy rewanżowej w Hiszpanii.
W Alicante temperatura jest dodatnia, ale zawodników przywitał rzęsisty deszcz, który uniemożliwił trenowanie na otwartych obiektach.
– Pogoda nie ułatwia nam zadania, ale dla nas to nie problem. Przeprowadziliśmy zajęcia na hali, gdzie była rozgrzewka z piłkami i zabawa w dziadka. Chwilę po tym zawodnicy przenieśli się na drugi obiekt, a tam przygotowanych było 13 stacji m.in. skakanki, hantle, piłki rehabilitacyjne, sztangi, materace. Zawodnicy pracowali nad zwinnością, dynamiką, skocznością i szybkością. Pomiędzy ćwiczeniami mieli kilkadziesiąt sekund przerwy – mówi w rozmowie z oficjalną stroną klubu – trener Ladislav Maier – drugi trener Piasta.
Taki stan rzecz przewidział Gerard Badia, który jak wszyscy wiedzą urodził się w Hiszpanii i dobrze zna tamtejsze warunki klimatyczne.
– Lecimy do mojego kraju, ale w Polsce jestem już długo, więc nie jest dla mnie problemem to, że jest zimno. Co jednak ciekawe w Hiszpanii teraz też nie ma dobrej pogody. Jest tam kilka stopni i przez najbliższy tydzień będzie tam najzimniej od pięciu lat. Do tego pojawiają się duże opady deszczu, ale mam nadzieję, że damy radę – powiedział dla sportowefakty.wp.pl
Prognozy nie są jednak tak złe, jak wskazuje pomocnik Piasta. W najbliższych dniach w Alicante ma pojawić się słońce, a temperatura wzrośnie do kilkunastu stopni na plus, co przy siarczystych mrozach w Polsce daje ogromną różnicę.
W piątek bez względu na pogodę zawodnicy Piasta wyjdą jednak na otwarte boiska, bo w sobotę czeka ich pierwszy sparing. Gliwiczanie zmierzą się z reprezentacją bezrobotnych piłkarzy z Hiszpanii. To że są aktualnie bez klubów nie oznacza jednak, że będzie to łatwe spotkanie. Drużyna AFE składa się z dobrych zawodników dla których gra w tym zespole jest tylko zajęciem tymczasowym przed znalezieniem sobie nowego klubu.
Opracowanie: piast.gliwice.pl/piast-gliwice.eu/sportowefakty.wp.pl/