Najprostsza odpowiedzią na pytanie , co zgubiło Angela Pereza będzie – brak oczekiwanych wyników w rundzie wiosennej. – Rzeczywiście coś dziwnego stało się z zespołem, który jesienią potrafił grać z najlepszymi jak równy z równym i wygrywać z takimi drużynami jak Legia Warszawa czy Lech Poznań. Piast z wiosny zupełnie nie przypominał ekipy z jesieni, choć personalnie nie uległ osłabieniu.
Brak wyniku, a przed wszystkim gry na odpowiednim poziomie nie bierze się z niczego Pierwszym grzechem Pereza wydaje się być, to że źle ocenił możliwości prowadzonej przez siebie drużyny. W przerwie zimowej szkoleniowiec wielokrotnie powtarzał, że nie potrzebuje nowych piłkarzy, bo tych co ma mu wystarczą. Brak świeżej krwi, wzmocnienia rywalizacji w zespole, to zawsze działa na niekorzyść zespołu. Rzeczywisty obraz został też zamydlony przez wygrane ze słabymi sparingpartnerami.
Drugi grzech to zbytnie zaufanie współpracownikom. W sztabie szkoleniowym Piasta są ludzie odpowiedzialni za każdy element treningu. Perez nie wtrącał się w pracę swoich asystentów i tu też efekt widać. Najwięcej zastrzeżeń można mieć do przygotowania motorycznego. Samobójcze gole, bramki tracone w drugiej połowie, to są detale świadczące o braku sił. Dobry trener bez komputerów i specjalistycznych badań potrafi ocenić jak należy prowadzić zawodnika. Zmiany dokonywane w ostatnich meczach też nie były trafione.
Zastrzeżenia trzeba też mieć co do taktyki, szczególnie na wyjazdach. Na boiskach przeciwnika Piast był zupełnie inną drużyną, niż w meczach u siebie. Zawodnicy robili wrażenie dzieci poruszających się we mgle.
Za grzech można również uznać zbytnie spoufalenie się z piłkarzami. Każdy dobrze wie, że na linii szef-pracownik musi być pewnie dystans, granica, której nie powinno się przekraczać, bo przestaje działać autorytet i „strach” przed przełożonym’.
Brak znajomości języka polskiego. Piast to nie Real czy Barcelona, gdzie trener nie musi za dużo tłumaczyć czy mówić. Porozumiewanie się za pośrednictwem tłumacza nie sprawdza się. Warto zauważyć, że żaden trener nie znający dobrze przynajmniej angielskiego w polskiej ekstraklasie furory nie zrobił.
Bez wątpienia wiosną Pereza opuściło też szczęście. Pechowo tracone gole i niewykorzystywane sytuacje.
Kibice i dziennikarze Pereza będą jednak dobrze wspominać. Był pierwszym trenerem, który nie krępował się podbiec do fanów, przybić z nimi piątkę. Nie unikał rozmów, wspólnych zdjęć. Nie był więc zakompleksionym, zadufanym w sobie bufonem, co jest cechą charakterystyczną dla wielu polskich trenerów, a przecież grał w najlepszej drużynie świata.
Zapamiętamy go też, jako szkoleniowca, który poprowadził Piasta do „Resultado historico”. Wygrana z Górnikiem w Zabrzu, zwycięstwo nad Legią, najwyższa wygrana w ekstraklasie i Pucharze Polski na szczeblu centralnym. To są te chwile, do których kibice będą wracać.
Angel Perez swoją przygodę z Piastem rozpoczął meczem z Cracovią, jak wiemy zwycięskim. Przygodę z gliwickim klubem także zakończył spotkaniem z Cracovią i to na tym samym stadionie. Jego bilans spotkań ligowych w Piaście to
11 wygranych, 7 remisów i 11 porażek. Stosunek goli 40:41. Statystyki pokazują, że mamy tu prawie idealny remis. Bilans ten poprawiają dwa wygrane w Pucharze Polski mecze.
Angel Perez był też pierwszym, nie mówiącym po polsku trenerem, ale nie zagranicznym. W 1956 roku Piasta prowadził Miklos Beljung, Węgier, ale od 1940 roku mieszkający na Śląsku.
Anioł z Malediwów to trener, jakiego w polskiej lidze chyba jeszcze nie było. A po jego zwolnieniu z Piasta, pewnie jeszcze długo nie będzie. Pewnie też, gdy opadną emocję, hiszpański szkoleniowiec będzie mile wspominał swój okres pracy w Polsce, kibiców, atmosferę i mecze z Górnikiem Zabrze.
Wszystko jednak ma swój początek i koniec. Przygoda hiszpańskiego szkoleniowca z Piastem skończyła się po 10 miesiącach.były piłkarz Realu Madryt pozostawił jednak w Gliwicach tyle wspomnieć, że pewnie częściej będziemy wracać pamięcią do tego, co tu zrobił niż jego poprzednicy, którzy dużo dłużej pracowali przy Okrzei.
Dziękujemy jednak panie trenerze za wszystkie miłe chwile i życzymy powodzenia w dalszej pracy.
Redakcja piast.gliwice.pl
Dziękuje.Kawał dobrej roboty,dlugo mile bedziemy wspominac tego trenera.
No fakt trochę pogubił się no i trochę przesadnie podchodził do piłkarzy którzy ci zaczęli bardziej go traktować nie jako szefa a kumpla. No i za duża pewność co do tego ,że nikogo nie potrzebujemy a było widać po rundzie jesiennej między innymi przez wyjazdy , że nie wszystko funkcjonuje doskonale. Bariery Językowe tu bym się raczej nie doszukiwał większych trudności. Choć przyznać trzeba,że jeżeli nowym trenerem będzie Czech to dla Polskiej części piłkarzy problemu nie będzie. Sądząc też ,że Latal grał w Schalke 04 i to nie jeden sezon nauczył się Niemieckiego jak i Angielskiego. Ale mimo wszystko za szybko zwolniono Pereza będe zawsze zdania,że winnym też jest obecność Bogdana Wilka i to on najpierw powinien wylecieć. Trzymaj się Perez dziękujemy i zapamiętamy 🙂
Zupełnie nie rozumiem dlaczego go zwolnili. Jeden z najlepszych trenerów jacy zasiadali na ławce Piasta. Oby następny trener odnosił jeszcze większe sukcesy
Dziwi mnie postawa takich zawodnikow jak Szeliga czy Klepczyński którzy poprzednią runde mieli swietną.
Zrezygnowałbym tez z Wilczka który myślami jest już gdzie indziej.
Tak jak to zrobil Berg z Radovicem.
Trenera szkoda. Mogli go zostawić przynajmniej do meczu z Koroną, ale cieszy mnie to, że jeśli trenerem będzie Latal, to powinno być lepiej niż gdyby trenerem został któryś z naszych krajowych trenerów. Obym się nie mylił.
No nie mogli go zostawic honor Piasta utracony po tym jak szmaciarze z Cracovi popłyneli w Pucharze
Gracias senior Angel !!!
Sympatyczny człowiek, ale on jest stworzony do pracy z młodzieżą.
Polska liga w glownej mierze bazuje na przygotowaniu fizycznym a on o tym zapomnial i są skutki, ze nie mają sił po 30 min.
Zły pomysłwyrzucać go. PRzecież nei ma takeigo złego rezultatu 11 zwyciest i 11 porazek. Nie tlyko my rpzegraliśmy z Zawisza nie udało sie takze LEchowi, to nie jego wina. trener był wspaniały. Nie pamietam keidy Piast strzelił 40 bramek w sezonie w ekstraklasie. Pewnei zarzad zatrudni jakiegos idiote, przegramy z korona spadniemy i koneic kariery w ekstraklasie.
Zgubiła go ekstraklasa,marna liga,marni zawodnicy,zero zaplecza a wina spada zawsze na trenera.Niema czego załować może zgłosi ktos się z normalnej ligi!
Z całym szacunkiem dla Pereza, nie będę znowu powtarzał że darzę go sympatią jako człowieka, ale jako trenera szczerze wątpię aby coś się zmieniło przez dwa następne mecze.
Już od jakiegoś czasu było widać gołym okiem że on po prostu nie umie sobie z tym wszystkim poradzić, myślę że ten artykuł ukazuje przejrzyście stan rzeczy.
Oczywiście mogli dać mu szansę pogrania chociaż do końca tygodnia, ale sami widzicie jaka drużyna nas ostatnio oklepała.
Jeśli przyjdzie Latal nie jest powiedziane że będzie lepiej, ale będzie miał on dwa mini okresy na przygotowanie drużyny, może zacznie wprowadzać dyscyplinę, chcę wierzyć że najpierw nowa miotla a potem nowy porządek zadziałają .
Może wprowadzi swoich kompetentnych ludzi i pozbędziemy się w końcu Wilka lub odsuną go na boczny tor.
Poza tym człowiek wreszcie będzie wypowiadał się po słowiańsku bez tłumacza, co za tym idzie, będzie znał odczucia i nastroje szatni, że nie powiem o porozumiewaniu się.
A na sam koniec na boisku był ofensywnym pomocnikiem i to całkiem niezłym więc może taki styl wprowadzi u nas .
Osobiście jestem za, wielu mówi” mamy mały potencjał i powinniśmy znać miejsce w szeregu” , ja jestem przeciwny takiemu podejściu, myślę że żeby zdobywać góry trzeba zacząć od pagórków.
Kiedy żabole zaczynali my już istnieliśmy, i z niczego zrobili coś i to jakby ich nie lubić „duże coś”, oczywiście pomógł im system i górnictwo i pytaniem jest dlaczego nie my ten klub na to zasługuje…..
Nic dodać nic ująć, podpisuję się obiema rękami pod tym postem 😉
jonder ty ćwoku ty już sam odpowiadasz na swoje wpisy bo wszyscy na ciebie leją.Ty jesteś chory na jakąś schizofrenię? albo kumpel durnego admina.
Panie admin korzystając z okazji parę słów do Ciebie bo pewnie niedługo znowu mnie nie będzie.Zamieniłeś to forum na tabloid dla jondka i teraz się nim wypchaj.A najlepiej poszukaj sobie kolejnego pajaca od komentowania to będziesz miał tu większy ruch.Bez odbioru kolego.
http://slaskipoker.pl/a-moze-by-tak-rozliczyc-z-bledow-wladze-piasta-troche-tego-jest/
duzo w tym prawdy!!
Brawo 🙂
Myślę że nagle pojawiła się szansa zatrudnienia Latala, dlatego szybko zwolniono Pereza. Jeszcze w poniedziałek mówiono że nie będzie zmian do meczu z Koroną, a tu taka zmiana.