Był taki mecz. Piast – Ruch Chorzów, rok 1947.

robert_gronowski1947Mecze w których spotkają się ze sobą zespoły z jednego regionu zwykło określać się pojedynkami derbowymi. Na Górnym Śląsku od lat używa się określenia Wielkie Derby w stosunku do spotkań Górnika Zabrze z Ruchem Chorzów. Natomiast, gdy Piast gra z jedną z tych drużyn, mówi się co najwyżej o derbach, a nawet to jest często podważane. Tymczasem Piast rywalizował z Ruchem, i to o wysoką stawkę zanim powstał Górnik. Co więcej były to mecze do których długo potem wracano pamięcią.

W lecie 1947 roku rozpoczęły się eliminacje międzyokręgowe, których stawką była gra w lidze państwowej, najwyższej wtedy klasie rozgrywkowej. Uczestniczyło w nich 20 zespołów,  mistrzów ówczesnych klas A, podzielonych na 5 grup. System rozgrywek wygląd zupełnie inaczej niż dziś, więc analogii do podziału na ligi nie należy się doszukiwać.

KSM „Piast”,  znalazł się w najsilniejszej grupie II (południowo-zachodniej) wspólnie z mistrzami Górnego Śląska, Dolnego Śląska i Zagłębia. Rozgrywki rozstrzygnęły się w Chorzowie, a w decydującym meczu zmierzyły się ze sobą jedenastki Ruchu i Piasta Gliwice. Śląskie i klubowe  media określiły to jako mecz dekady.

Komplet  widzów oglądał świetną grę obu drużyn. Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Bramki dla obu ekip strzelały legendy obu klubów i polskiego futbolu m.in. Gerard Cieślik i Robert Gruner.  Gliwiczanie przegrywali, ale

Po lewej, Robert Gronowski, piłkarz Piasta, reprezentant Polski
Po lewej, Robert Gronowski, piłkarz Piasta, reprezentant Polski

zdołali wyciągnąć wynik na  3:3. Potem jednak chorzowianie wyszli na prowadzenie.  W samej końcówce za sprawą Henryka Mączki, Piast zdobył gola na 4:4, ale  sędzia, pan  Mytnik z Krakowa  nie uznał go dopatrując się  spalonego. Rozpętała się prawdziwa burza, dziś powiedzielibyśmy zadyma.  Przez dłuższy czas nie można było zaprowadzić porządku na trybunach i na boisku. Do tego jeszcze arbiter usunął z boiska najlepszego zawodnika meczu — Henryka Mączkę. Sędzia jednak zdania nie zmienił i Piast przegrał to spotkanie.

„Biuletyn Informacyjny KSM Piast” pisał wtedy: „Przegraliśmy z Ruchem po dramatycznej walce, będąc wyrównanym partnerem. To był najlepszy wynik naszych piłkarzy w krótkiej ich karierze.”

W rewanżu lepszy był Ruch wygrywając wysoko, bo 5:1, choć w zapisach z tamtych lat znajdujemy stwierdzenie, że było to niezasłużenie wysoka porażka Piasta. Stanisław Zięba w bramce był najlepszym piłkarzem na boisku. W drugiej połowie gliwiczanie osiągnęli przewagę, lecz nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji. Dodajmy, że sędziował to spotkanie arbiter z Warszawy , pan Zbigniew Olewski.

Kadra w tych dwumeczach
Bramkarz: Stanisław Zięba
Obrońcy: Feliks Kałużny i Karol Dziwisz IV (36-letni grający trener, dawniej podpora Ruchu Chorzów i pięciokrotny mistrz Polski.
Pomocnicy: Marian Prajsner, Stanisław Beliczyński i Paweł Piechura
Napastnicy: Józef Dmytrow III, Wilhelm Malucha, Robert Gruner (Gronowski), Karol Nowak i Henryk Mączka

Chorzów – 27.07.1947
KS Ruch Chorzów — KSM Piast Gliwice  4:3 (3:2)
Bramki:
Ruch – 2. Gerard Cieślik, 2. Henryk (Walter) Alszer II
Piast – 2. Robert Gruner (Gronowski ), 1. Henryk Mączka

Tabela: 1947 — Eliminacje międzyokręgowe do klasy państwowej, grupa II

M. Drużyna Gry Pkt. Bramki Z R P
1. KS Ruch Chorzów 6 12 26:8 6 0 0
2. KSM Piast Gliwice 6 6 20:19 3 0 3
3. KS Sarmacja Będzin 6 6 18:17 3 0 3
4. KS Victoria Wałbrzych 6 0 10:30 0 0 6

Stare

 Tekst i foto: archiwum piast.gliwice.pl

2 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Dawcioo

To już tradycja, że Piast ma słabą obronę 😉 Pozdro! CŻPG!!!

kibic

Ale teraz w tych czasach żaden klub Ex nie traci w 6 meczach 19 czy 30 bramek 😀 Nie ma co porównywać tamtego meczu do teraz. A co do nazw Derbów to niestety Górnik z Ruchem zawsze były częściej kojarzone jako Derby niż Piast – Górnik czy Piast – Ruch. Może się to z czasem zmieni gdy Derby między tymi klubami będą meczami o stawkę.