W Poznaniu zadowoleni z wygranej

W Poznaniu, po zwycięstwie nad Piastem panował umiarkowany optymizm. Cieszono się z wygranej, co jest rzeczą zrozumiałą, ale zarówno trener Lecha jak i zawodnicy podkreślali, że była to wartościowa jednostka treningowa – Podobnie jak pierwszy sparing tak i drugie spotkanie trenowaliśmy jako formę treningu. Cieszę się, ze udało się wygrać, bo w ten sposób bardzo udanie zakończyliśmy pierwszy mikrocykl treningowy w tym roku – powiedział po meczu Jose Mari Bakero.

– Nie uważam, żeby nasza gra była lepsza niż w spotkaniu z Zagłębiem, ale nad wszystkimi elementami taktycznymi będziemy pracować w Hiszpanii. Teraz głównie koncentrowaliśmy się na przygotowaniu fizycznym dodaje szkoleniowiec Lecha Poznań.

Nieco inne zdanie miał zawodnik Lecha – – Na pewno prezentowaliśmy się dziś lepiej niż podczas pierwszego meczu z Zagłębiem Lubin. Przede wszystkim myślę tu o grze piłką, jej czucie było dziś na wyższym poziomie. Druga odsłona tego meczu była słabsza, od pierwszej. Stworzyliśmy sobie mało klarownych okazji do zdobycia bramki – tak skomentował to spotkanie Marcin Kamiński.

Nieco skwaszoną minę za to miał Bartosz Ślusarski. Napastnik Lecha na murawie pojawił się w drugiej połowie i miał kilka okazji na zdobycie gola. Sztuka ta jednak mu się nie udała. – Cieszę się, że udało nam się wygrać w drugim w tym roku sparingu. Szkoda, że w drugiej połowie nie było już tak dobrze jak w pierwszej odsłonie. Straciliśmy bramkę, a Piast miał także szansę na wyrównanie. Wprawdzie my też mieliśmy swoje okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Zmęczenie po pierwszym mikrocyklu jest jeszcze trochę odczuwalne, ale na tym etapie przygotowań to normalne – powiedział po meczu z Piastem Bartosz Ślusarski.

Źródło www.lechpoznan.pl
Foto www.lechpoznan.pl/Filip Furmańczak

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze