Matuszek i Pietroń dostali wolną rękę w szukaniu nowych pracodawców… To niezwykła hojność ze strony oszczędnych władz klubu. Przecież według portalu transfermarkt.de Matuszek wart jest 600.000 zł a Pietroń okrągły milion, a dowiedzieliśmy się z publicznych enuncjacji prezydenta Wieczorka, że wedle danych tego portalu oceniana jest wartość naszej drużyny…
Prawda jest taka, że jesteśmy jedynym chyba klubem świata, który poważnie potraktował wzięte z księżyca liczby opublikowane na portalu dla nastoletnich fanów gier komputerowych i użył ich jako argumentu w biznesowych negocjacjach. Jak tak dalej pójdzie, zimowe transfery zależeć będą od tego, jak się będą zawodnicy prezentować w Championship Managerze lub w FIFie 12…
W rzeczywistości niemal z wszystkimi zawodnikami podpisano kontrakty tylko do czerwca. Wiceprezes Kołodziejczyk sam przedstawiał to jako sukces pozwalający na znaczne oszczędności w budżecie Piasta. Teraz przyszło za te oszczędności zapłacić cenę – wartość drużyny, z której każdy prawie piłkarz może za 2 tygodnie podpisać kontrakt z innym klubem i w czerwcu odejść za darmo, nie wynosi 3,5 mln euro, lecz jest bliska zeru.
Różnica między tymi dwiema liczbami może być traktowana jako cena powierzenia władzy w klubie ludziom pozbawionym jakichkolwiek kompetencji.
Andrzej Potocki