To będzie inny mecz

Gediminas Paulauskas swoją grą przekonał chyba już ostatecznie trenerów, że należy mu się stałe miejsce na boku obrony. Nie tylko skutecznie rozbija akcje przeprowadzane jego stroną, ale ma już na koncie dwie asysty. Pierwszą zaliczył w meczu z Radzionkowem, podając do Łukasza Krzyckiego.  Paulauskas wykazał się tu swoim doświadczeniem i sprytem, lekko i w sposób niezauważalny dla sędziego przytrzymując za bramkarza Ruchu, uniemożliwiając  mu obronę przy strzale „Krzynia”. (patrz zdjęcie poniżej)

W spotkaniu  z Kolejarzem Stróże to on otworzył drogę do bramki dla Jurado –  Tak jakoś wyszło,  rolą bocznego obrońcy jest jednak nie tylko rozbijanie akcji, ale i wspomaganie napastników .  Na razie są asysty, może w następnym meczu uda się coś strzelić – uśmiecha się Litwin.

Czas radości po zwycięstwie nad Kolejarzem już jednak minął. W niedzielę, zdaniem Pauluskasa, drużynę Piasta czeka nowe, trudniejsze  wyzwanie, jakim jest pojedynek z Bogdanką Łęczna. – To będzie inny mecz. Kolejarz to zespół grający twardo, nieustępliwie, ale nie mająca ligowego doświadczenia. W Łęcznej jest sporo zawodników, którzy mają za sobą występy w dobrych klubach i na wyższym szczeblu. Ta drużyna więcej operuje  piłką, ten mecz będzie więc inaczej wyglądał.

Gediminas nie obawia się jednak niedzielnego rywala, a za atut uważa grę na Bogumińskiej  – Wprawdzie gramy w Wodzisławiu, ale w roli gospodarza. Łęczna musi przyjechać do nas. Nie będziemy zmęczeni podróżą, to jest nasz atut, który mam nadzieję wykorzystamy – podkreśla były reprezentant Litwy.

 

 

Ruch Radzionków – Piast.
Paulauskas sprytnie przeszkadza bramkarzowi Ruchu w skutecznym wybiciu piłki . Po tej akcji pada gol dla Piasta.

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze