W miniony weekend w małej hali gliwickiej Areny rozegrano 13. już finał Halowej Ligi Podokręgu Zabrze. W dwudniowej imprezie wzięło udział ponad 700 młodych piłkarek i piłkarzy w wieku od 5 do 18 lat, reprezentujących drużyny, które zostały wyłonione w drodze eliminacji.

Głównym celem pomysłodawców tego turnieju jest propagowanie piłki nożnej z zdrowego trybu życia wśród dzieci i młodzieży. Miały też miejsce akcje charytatywne z których dochód zasili Oddział Dziecięcy Nefrologii i Onkologi z Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 im. Prof. Stanisława Szyszko. Największym powodzeniem cieszyła się koszulka Barcelony z autografem Roberta Lewandowskiego, która poszła za kwotę 4 tys. zł. Inne przedmioty też jednak cieszyły się dużym powodzeniem.

Tradycyjnie też odbył się mecz pokazowy w którym zagrały drużyny Przyjaciół Podokręgu Zabrze z All Stars. W tej ostatniej wystąpili m.in. byli piłkarze Piasta Gliwice: Kamil Wilczek, Tomasz Podgórski, Artur Opeldus i Adrian Sikora, a w drugim zespole na parkiecie błyszczał Marek Pszonak – przewodniczący Rady Miasta Gliwice, a w ślady Jakuba Czerwińskiego próbował pójść Łukasz Lewiński – prezes klubu z Okrzei.

Nie mogło na tym turnieju zabraknąć też Piastowskich akcentów i to mocnych. W sobotę o zwycięstwo walczyli trampkarze Stowarzyszenia GKS Piast i poszło im bardzo dobrze.

Na początek podopieczni Mauro Cantoro zmierzyli się z FA Pyskowice. Ten mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Gliwiczanie mieli problem ze stworzeniem sobie sytuacji stąd taki wynik. W drugim tych sytuacji już nie brakowało, ale starcie z TEAM Gliwice zakończyło wygraną 1:0, a to oznaczało, że to rzuty karne miały rozstrzygnąć, która z drużyn zagra w finale. Lepiej wykonywali je zawodnicy Piasta i tym samym zagrali w ścisłym finale z KS 94 Rachowice. To spotkanie zakończyło się wygraną ekipy z Rachowic 2:0. Zawodnicy Piasta byli niepocieszeni, co dobrze o nich świadczy, ale te drugie miejsce to bardzo dobry wynik. Do tej kategorii zgłosiło się aż 36 zespołów, które musiały przebrnąć eliminację, a tylko sześć zagrało w ścisłym finale.

– Szkoda, że mecze trwały tylko 14 minut, bo nie wszyscy mogli pograć tyle, na ile zasłużyli. Generalnie jednak jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków. W całym turnieju, licząc pierwszą i drugą fazę, rozegrali sześć spotkań z których cztery wygrali, jeden zremisowali i tylko raz zeszli z boiska pokonani. Końcowy bilans jest więc bardzo na plus – tak podsumował występ Mauro Cordoba, trener trampkarzy GKS Piast.

Konrad Przepaśniak - najlepszy bramkarz

Konrad Przepaśniak – najlepszy bramkarz

W niedzielę natomiast o puchar HLPZ walczyły już młodziczki Piasta. Na tym turnieju dziewczyny poprowadzili trenerzy z Argentyny: Alin Franzante i Mauro Cordoba. Na co dzień podopieczne Roberta Walkowiaka pierwszy mecz przegrały dość wyraźnie z Górniczkami z Zabrza 1:4. W drugim spotkaniu, którego stawką było trzecie miejsce, gliwiczanki dały już popis gry i skuteczności gromiąc Tygryski z Rudy Śląskiej 8:0.

– Szkoda, że graliśmy tylko dwa mecze. W pierwszym trochę daliśmy się zaskoczyć, ale w drugim jak dziewczyny poczuły dobrze boisko, to już grały bardzo dobrze i skutecznie. Cieszymy się z tego trzeciego miejsca, ale będziemy pracować nad tym, by było jeszcze lepiej – tak podsumował występ młodziczek Piasta – Alin Franzante .

Dodajmy, że królową strzelczyń tego turnieju z 5 trafieniami została zawodniczka Piasta Gliwice – Agata Kęska. Agata niedawno też został powołana do reprezentacji Śląska w tej kategorii wiekowej.

Jak widać z opisu, piłka nożna w Stowarzyszeniu GKS Piast ma się dobrze, a z pewnością będzie jeszcze lepiej, bo władze klubu mocno się starają, aby tę sekcję rozwijać.

 

Agata Kęska – król strzelców

Opracowanie: piast.gliwice.pl
Zdjęcia: Andrzej Oksztul