Gerard Badia zostaje w Piaście!

– Wprawdzie to jeszcze nieoficjalna informacja, ale mogę zdradzić, ze Gerard Badia zostaje w Piaście – poinformował na spotkaniu z dziennikarzami Bogdan Wilk – dyrektor sportowy Piast S.A.

Nieoficjalnie, bo jeszcze brakuje na umowie podpisu prezesa, który przebywa na urlopie, ale obie strony już doszły do porozumienia.

– Nie chodziło o pieniądze, bo dla mnie bardziej cenne  jest to, że mogę grać na tym stadionie dla tych kibiców. Jako wolny zawodnik miałem dużo propozycji z innych krajów, gdzie mógłbym więcej zarobić (Grecja, Turcja, Rosja, przyp. red), ale już mówiłem, ja chciałbym bardzo dalej grać w Piaście.  W tych rozmowach najważniejsze dla mnie było, aby w klubie nie traktowano mnie jako maskotkę tylko poważnego piłkarza – zdradza kulisy rozmów  kapitan niebiesko-czerwonych.

Porozumienie zawarto po powrocie piłkarza z urlopu – Spotkaliśmy się właścicielem klubu – panem Kałużą oraz dyrektorem sportowym, panem Wilkiem i doszliśmy do porozumienia. Natomiast już tak na sto procent będę mógł powiedzieć, że zostaję, jak będzie podpisana umowa, która czeka na parafowanie prezesa klubu, który jest na urlopie  – wyjaśnia Badia.

Akurat to wydaje się być tylko formalnością, bo w przypadku Piasta – prezes jest tylko wykonawcą woli zarządu i właścicieli klubu. Tak  że możemy ogłosić, że również i  w przyszłym sezonie  również i ulubieńca gliwickich fanów będziemy mogli oglądać na Okrzei.

źródło:  piast.gliweice.pl